Lexus - Forum

Witam, mam problem z LS-em a mianowicie okropnie głośna praca układu wydechowego przy obrotach 1000-1800 obr/min. Przy wyższych obrotach jest wszystko ok. Auto nie wywala żadnych błędów jest po dużym przeglądzie w ASO. Byłem już w 3 serwisach zajmujących się tłumikami i twierdzą, że wszystko jest ok. Pomóżcie bo nie da się jeździć przy prędkościach przelotowych 100-120 "buczenie" łeb urywa ;/

Dziwna sprawa że tylko w pewnych zakresach prędkości. A wydech zamocowanie jest ok? wieszaki gumowe osłony czy nie są luźne powodujące drgania? Czy układ jest szczelny nie widać przedmuchów? Jest prosta metoda w garażu (spaliny odprowadzamy na zewnątrz odpalić auto i w kanale zbliżać blisko wydechu na całej długości coś co jest wrażliwe na delikatny podmuch piórko, cienka folia itp trzymając pincetą.

favor1 pisze:Witam, mam problem z LS-em a mianowicie okropnie głośna praca układu wydechowego przy obrotach 1000-1800 obr/min. Przy wyższych obrotach jest wszystko ok. Auto nie wywala żadnych błędów jest po dużym przeglądzie w ASO. Byłem już w 3 serwisach zajmujących się tłumikami i twierdzą, że wszystko jest ok. Pomóżcie bo nie da się jeździć przy prędkościach przelotowych 100-120 "buczenie" łeb urywa ;/

Wydech jest szczelny, sprawdzałem kilka razy w różnych serwisach. Opinie były interesujące od mechanika który stwierdził, że taki silnik musi hałasować i że wszystko jest ok, w innym serwisie stwierdzili, że "układ wydechowy jest sprawny ale układ sterowania dopalania spalin może być uszkodzony" co mnie zdziwiło bo myślałem że mój benzyniak tego nie ma, a dzisiaj w kolejnym serwisie usłyszałem, że jeden z katalizatorów się rozsypał i to on wydaje taki basowy buczący dźwięk. Auto ma 260000 km możliwe że to katalizatory się posypały i to one hałasują?

Aha. Bardzo możliwe tylko mam nadzieje że w mak się nie rozsypał i nie poszedł dalej w wydech a spróbuj tylko lekko popukać gumowym młotkiem w katalizator przy ciszy dookoła i zobaczysz czy coś w nim grucha inna metoda to odkręcić na łączeniu i zaświecić latarką i sprawdzić jak wygląda. A sprawdzali ci kolektory wylotowe tam wszystko ok?

favor1 pisze:Wydech jest szczelny, sprawdzałem kilka razy w różnych serwisach. Opinie były interesujące od mechanika który stwierdził, że taki silnik musi hałasować i że wszystko jest ok, w innym serwisie stwierdzili, że "układ wydechowy jest sprawny ale układ sterowania dopalania spalin może być uszkodzony" co mnie zdziwiło bo myślałem że mój benzyniak tego nie ma, a dzisiaj w kolejnym serwisie usłyszałem, że jeden z katalizatorów się rozsypał i to on wydaje taki basowy buczący dźwięk. Auto ma 260000 km możliwe że to katalizatory się posypały i to one hałasują?

favor1 pisze:Witam, mam problem z LS-em a mianowicie okropnie głośna praca układu wydechowego przy obrotach 1000-1800 obr/min. Przy wyższych obrotach jest wszystko ok. Auto nie wywala żadnych błędów jest po dużym przeglądzie w ASO. Byłem już w 3 serwisach zajmujących się tłumikami i twierdzą, że wszystko jest ok. Pomóżcie bo nie da się jeździć przy prędkościach przelotowych 100-120 "buczenie" łeb urywa ;/

Proponuję umówić się z właścicielem innego LS460 na przejażdżkę i sprawdzić czy faktycznie Twój ma przypadłość czy 'Ci się wydaje'. A jak z mocą ? Cały czas dobrze jedzie czy w podanym przedziale obrotów jest odczuwalnie słabszy ? Jak wyglądają wyniki spalin ze stacji diagnostycznej ? Czyściłeś MAF (czujnik przy filtrze powietrza), przepustnicę ? Może silnik dostaje nieprawidłową mieszankę i 'buczy' - nie musi wywalać Checka..
Czy na postoju (na N) i podnoszeniu obrotów (nie przegazówka tylko powoli równo od 1000-1800) też buczy ?

Niestety nie mam kanału pod ręką ale przy najbliższej okazji obejrzę kata. Spadku mocy nie odczuwam a na zimnym silniku jest znacznie cichszy niż na rozgrzanym. W przyszły piątek jestem umówiony na wizytę w ASO może w końcu uda się zdiagnozować usterkę. A czy sondy lambda za katalizatorami jeżeli są wadliwe mogą powodować taki efekt?

Gdzie znajdę ten czujnik MAF? Do przepustnicy ani kolektora nie zaglądałem ale przy najbliższej okazji to zrobię.

Sondy lambda nie mogą powodować takiego efektu. Porównaj z innym LS. Jak się okaże, że rzeczywiście u Ciebie jest coś nie tak to konieczny będzie demontaż wydechu i jego oględziny.
Niesprawny katalizator objawiałby się błędem.

Możliwe, że np wsad końcowego wydechu się oberwał i spaliny nie przepływają przez niego jak powinny. Niestety od LS430 w górę układ wydechowy to już nie to samo co w LS400.

Ja w swoim staruszku mam podobny objaw. W okolicy 1300-1500 rpm pojawia się przy niewielkim wciśnięciu gazu lekkie buczenie.Wystarczy deko dodać lub ująć gazu i robi się cisza.
Jest to lekko irytujące, bo odbywa się akurat przy takim wciśnięciu gazu jak zazwyczaj jeżdzę. Wydaje mi się, iż wydech wpada wtedy w jakiś rezonans. Wydech ma 20 lat, z zewnątrz nic nie widać, ale co ma w środku po tylu latach? U mnie jest tak od samego początku.

Czy osłony termincze kolektorów i nad katami oraz nad końcowymi tłumiakami są dobrze przykręcone, nie przerdzewiały na otworach montażowych ? Warto obejrzeć też poduszkę pod skrzynią biegów - tylną przed wyjściem na wał.