Lexus - Forum

Jest podobny temat o LS 460, ale jak ktoś słusznie nadmienił to inne kawałki żelastwa

Pojawiła się dziura w elemencie z sondami lambda (ten w kształcie "Y") osłonięty blachą nierdzewną, który kończy się za katalizatorem. Warto szukać używki, czy są dostępne gdzieś jakieś zamienniki?

Tutaj widzę od polifta, wygląda podobnie, nie wiem, czy pasuje:
http://allegro.pl/lexus-ls430-lift-kata ... 25516.html

Cześć,
Na ebay części są podawane wspólne dla 01-06, więc powinno pasować bez problemu. Różnica jest w tłumikach końcowych a konkretnie to chyba nawet zaledwie w końcówkach wydechu, bo 01-03 są krótkie zawinięte w dół a w polifcie są z końcówkami wychodzącymi pod zderzakiem.
Na ebay to gdzies 300-500 USD plus wysyłka i opłaty, w ASO pewnie podobnie, więc lepiej brać to co znalazłeś

Przepalił się/przekorodował w miejscu śladów po opaskach, po których nie ma ślasu, kilkanaście cm od rozgałęzienia. Na pierwszy rzut oka wygląda zdrowo, przez tą otulinę z blachy nierdzewnej. Szkoda, że tak daleko, bo przy demontażu mogło to to ucierpieć, w końcu tylko 3 lata młodsze od mojego złomu.

Nie wiem jak to będzie u mnie wyglądać po zdjęciu tej osłony z blachy, nie chcę narazie tego rozbebeszać. Czy ktoś próbował to dorabiać? Ogarnięty spawacz powinien dać radę coś ulepić, pytanie, czy warto próbować. Mam w pracy dostęp do giętarki rur i do spawalni, kwestia materiału (może być kwasówka?) i jakiś pomiarów. Jak już zespawa się takie Y można by ewentualnie przyciąć przed spawaniem żeby dokładniej spasować, nie było by brzęczących odprysków po spawaniu w środku. Może i pomysł zalatuje druciarstwem, ale przynajmniej byłby nowy kawałek rury.

Namnożyło się trochę tych wydatków, spodziewałem się, że zacznie się sypać trochę później ...

W przedlifcie i polifcie jest taka sama ta część. Ale ta z allegro nie wygląda zbyt dobrze i ma ucięte kołnierze od strony prekatów. Dorobienie z kwasówki to rozsądne wyjście. Ale od strony kata musisz zrobić kołnierz, bo będzie trzeba skręcić kwasówkę z katem.

Chłopaki z warsztatu proponowali najprostsze rozwiązanie na początek - zaspawanie dziury. Rury są osłonięte, poza odcinkami na łączeniu tych blach, gdzie odpadły opaski spinające i tylko w tych miejscach jest uszkodzenie. Jeżeli nie da się zaspawać sugerują cięcie. Nigdy nie spawałem elementów układu, jedna dziura świadczy o kiepskim stanie całości, tutaj ze względu na cenę elementów wymiennych może i warto by było spróbować takich prostych zabiegów przedłużających agonię

Cena tych elementów wynika z tego, że jest tam katalizator. Pospawać możesz zawsze, ale z reguły to daje wynik doraźny, bo przegrzana blacha będzie korodowała jeszcze szybciej.

Niestety, w tym modelu wydech nie jest już tak solidny jak w LS400...

rey pisze:Chłopaki z warsztatu proponowali najprostsze rozwiązanie na początek - zaspawanie dziury. Rury są osłonięte, poza odcinkami na łączeniu tych blach, gdzie odpadły opaski spinające i tylko w tych miejscach jest uszkodzenie.

Częsta przypadłość LSa w tym miejscu. Co więcej jest to w pobliżu sond i powoduje nieprawidłową pracę silnika. Poszukaj dobrej używki - lub jedź do firmy dorabiającej wydechy i niech zrobią Ci odcinek, który wspawają w miejsce obecnego.

Biorąc pod uwagę tempo agonii całości wydechu w tym aucie, pewnie trzeba będzie powoli szukać alternatywy. Końcowe wydechy też od góry korodują. U mnie ich jeszcze jakoś nie słychać, ale powoli myślę co w ich miejsce kupić. Zamienników nie ma w ogóle, więc pozostaje OEM albo wydechy z kwasówki na zamówienie.

Gdzie w Stolicy robią wydechy z kwasówki? Może na początek pytać ludzi, którzy znają się na rzeczy o koszt wykonania tego "Y"ka?

Eltec na pewno dorobi.