Strona 1 z 2

Problem z gaśnięciem auta po dłuższej jeździe

: 1 sie 2013, o 10:20
autor: dzik87
Witam! Od 2 tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem Ls400 95r 420.000kkm
Autem jeździ sie świetnie , jednak kiedy ruszyłem nim w trase po około 100 km jazdy musiałem stanać na światłach i wtedy właśnie Lex zgasł... Sytuacja się powtórzyła ale nie za każdym razem... Obroty znacząco sie obniżały...
Jeżdzac po mieście nigdy to sie nie przytrafiło...
Pomóżcie co może być tego przyczyną?

Ps: auto na oleju 5w40 , wszystkie płyny i filtry tj silnik skrzynia nowe , świece i inne równiez po wymianie. Z tego co czytałem na forum może to być brudna przepustnica... Dobrze kombinuje?

Pozdrawiam i dZiekuje za odpowiedzi

Re: Problem z gaśnięciem auta po dłuższej jeździe

: 1 sie 2013, o 16:52
autor: maniek_ls400
Źle kombinujesz..
Auto z LPG ? Jeśli tak to zacznij diagnozę od regulacji instalacji.
BTW. Jestem w okolicach Jedwabna do 15.08 - jeśli chcesz możemy zrobić mini-zlot :)

Re: Problem z gaśnięciem auta po dłuższej jeździe

: 1 sie 2013, o 18:15
autor: klasyk
maniek_ls400 pisze:Źle kombinujesz..
Auto z LPG ? Jeśli tak to zacznij diagnozę od regulacji instalacji.
Jedno nie wyklucza drugiego. Identyczne objawy ustąpiły w moim aucie, właśnie po wyczyszczeniu przepustnicy. Dodam, że wtedy nie miałem jeszcze instalacji LPG.

Re: Problem z gaśnięciem auta po dłuższej jeździe

: 1 sie 2013, o 21:18
autor: dzik87
LPG brak jak narazie ;) obecnie jestem we Władysławowie na obozie do 17.08... W Olsztynie będę 18.08 ;) a jeśli chodzi o czyszczenie przepustnicy czy to jakaś skomplikowana operacja? Sam ogarne?

Re: Problem z gaśnięciem auta po dłuższej jeździe

: 1 sie 2013, o 22:19
autor: Yarecki
dzik87 pisze:LPG brak jak narazie ;) obecnie jestem we Władysławowie na obozie do 17.08... W Olsztynie będę 18.08 ;) a jeśli chodzi o czyszczenie przepustnicy czy to jakaś skomplikowana operacja? Sam ogarne?
Bez problemu, kup środek czyszczący może być do hamulców i masz z głowy.

Re: Problem z gaśnięciem auta po dłuższej jeździe

: 1 sie 2013, o 23:13
autor: Jacek
http://www.carsurvey.org/reviews/lexus/ls/1995/#r134486

Tutaj czlowiek opisuje przypadek podobny do Twojego, z tego co doczytalem to dosc czesta przypadlosc LSow z 95 roku.

Re: Problem z gaśnięciem auta po dłuższej jeździe

: 2 sie 2013, o 09:30
autor: dzik87
Z opisu wynika że to ta sama przypadłość. Znacie jakiegoś Kazika z okolic Olsztyna który mi pomoże się z tym uporać? Czy zwykły zakład ogarnia takie tematy?

Re: Problem z gaśnięciem auta po dłuższej jeździe

: 2 sie 2013, o 09:43
autor: klasyk
dzik87 pisze:Z opisu wynika że to ta sama przypadłość. Znacie jakiegoś Kazika z okolic Olsztyna który mi pomoże się z tym uporać? Czy zwykły zakład ogarnia takie tematy?
Nigdy żadnego Kazika nie dopuszczaj do tego samochodu. Jeśli nie potrafisz sam, to oddaj wyłącznie do renomowanego warsztatu. Zacznij od ustalenia ceny takiej usługi w ASO, będziesz miał jakiś punkt odniesienia.
I zbieraj faktury, zamiast się cieszyć,że bez VAT będzie taniej.

Re: Problem z gaśnięciem auta po dłuższej jeździe

: 2 sie 2013, o 10:25
autor: dzik87
Aso toyota Olsztyn 300 zł! to chyba przyzwoita cena

Re: Problem z gaśnięciem auta po dłuższej jeździe

: 2 sie 2013, o 12:54
autor: tofex
Kolego łap się za przepustnicę, obstawiam 99% Miałem tak samo, każda trasa to gaśnięcie , lub obroty rzedu 100-200 przy dojeździe do skrzyżowania które nie chciały się podnosić. W mieście problemu nie było. Pomagało zawsze zdjęcie klemy na chwilę, po odpaleniu łapał idealne obroty, ale za kilkadzisiąt km problem wracał. Po wyczyszczeniu problem zniknął, a w tym roczniku demontaż przepustnicy jest bardzo prosty.