Lexus - Forum

Trochę mnie zaskoczył ... rano

Kręcę rozrusznikiem i nic ....
Kręcę, wciskam gaz i zapala ...... potem jest OK.
Ciepły pali od pyknięcia.

Dzisiaj rano sprawdziłem, zimny odpali tylko po naciśnięciu gazu.

Podjechałem do mechanika - najbliższy termin za tydzień. Podłączyliśmy skaner OBD -zero błedów.
Parametry według mechanika na oko OK.

Niepokoi mnie, że jak zimny odpalam to zapach spalin wskazuje na przelanie silnika.

Macie może jakieś pomysły, albo może to jest typowa przypadłość 2GR-FE ??

Edit: znalazłem podobny wątek viewtopic.php?f=107&t=16528
Zapomniałem napisać, że mam instalację LPG - rzeczywiście może reduktor przepuszcza

lub wtryskiwacze.

klinikalpg.pl pisze:lub wtryskiwacze.

przejechałem dzisiaj ok 30km na wyłaczonym LPG, po odczekaniu ostudzeniu nie chciał normalnie odpalić.

Myślisz, że mimo wyłączenia LPG mógł wypłynąc gaz do kolektora ?

Witam.Trzeba to zrobić następująco.Podczas pracy silnika na LPG,zakręcamy zawór na butli gazowej.Gaz musi się wypalic aż do przełączenia na benzynę.Zostawiamy samochód na noc lub na parę godzin do ostygnięcia.Jeśli po tym czasie zapali bez problemu to znak że puszcza reduktor i należy go wymienić.Pozdrawiam.

Dokładnie tak jak dzialka1163 napisał trzeba to zrobić.

Pod warunkiem,że reduktor ma podłączone podciśnienie do kolektora.Nie wszystkie się podłącza.
Ale jeśli ma to można ściągnąć wężyk podciśnienia (zaraz po zgaszeniu auta) i włożyć go do wody. Będziesz widział czy robią się bańki.
Kolejny trop to żle ustawiony gaz rozjechał mapy Pb.

Zostawiłem wczoraj auto gazownikom.
Nic nie chciałem sugerować ....
(rozjechane mapy Pb też mogą być przyczyną, ale to szybko wyjdzie jak sprawdzą korekty na wtryskach LPG)

Na lokalizatorze widzę, że jeździli.

Czekam z niecierpliwością.

Po wizycie w warsztacie:
Po wyczyszczeniu przepustnicy i rozłączeniu LPG - rano odpalił od "pierwszego strzała".

Teraz diagnozują reduktor, czekamy aż porządnie ostygnie

Ostatecznie skończyło się jeszcze wymianą reduktora.

Po nocy pali od pierwszego