Lexus - Forum

Jeśli to zły dział to przepraszam, ale nie wiem gdzie to wkleić.

Pytanie moje dotyczy dwóch kwestii:
1. uszkodziła mi się opona. nie wiem jak i gdzie do tego doszło, na bocznej powierzchni wyszarpnięty jest kawałek gumy, jakbym na coś może najechał. Trochę dziwnie, bo opony mają taki gumowy rant, który ma chronić przed takimi historiami, a jednak się zdarzyło, rant nie uchronił. W każdym razie uszkodzenie jest powierzchowne raczej, szkielet wewnętrzny nie jest naruszony, powietrze nie schodzi, wybrzuszenia nie ma. Nawet oponiarz mówi, żeby z tym nic nie robić tylko jeździć. Ale mam wątpliwości, nie tylko estetyczne (jakoś wkurza mnie widok takiej kancery na Lexie). Natomiast boję się czy przy bardziej dynamicznej jeździe, czy przy większych prędkościach opona po prostu nie wywali (jak to było z prezydentem RP). A nawet jak nie wywali teraz to może w przyszłym sezonie czy następnym osłabi się na tyle, że będzie do wymiany - a wtedy wymienię jedną na nową a pozostałe trzy będę już 2-3 sezonowe, więc zużyte. Co myślicie o sprawie?

2. jakie polecacie zimówki ? Letnie są Yokohama BluEarth E51B 225/45/ R17 91 W. Czy warto kupić w salonie Lexa, czy zamówić coś z netu?

W poprzednim aucie przed ISem też miałem Yokohamy z gumowym rantem ochronnym - autem generalnie takie już odkupiłem od siebie z fabryki, ale były w kilku miejscach poszarpane te ranty ochronne, nad tym rantem na boku opony też miał kilka niewielkich ubytków, ale nigdzie guzów nie było. Jeździłem tak przez jakieś 3 lata, potem auto sprzedałem - podczas sprawdzenia w ASO na prośbę klienta nie zwrócili na to szczególnej uwagi.

Oczywiście gwarancji tobie nikt nie da, ale chyba podstawa by boczny kord opony był dobry tzn. jak są guzy, wybrzuszenia to już kaplica. Jeśli tylko delikatny kawałem gumy z wierzchu to tragedii jeszcze nie ma.

Co do zakupu opon w Lexusie to może coś uległo zmianie, ale jakiś czas temu pamiętam to w ASO Toyota / Lexus ceny opon mieli kosmiczne... zastanawiałem się czy tak nieudolnie wynegocjowali ceny opon od dostawców czy liczyli, że będą sprzedawać te opony tylko totalnym laikom nie korzystającym z internetu by sprawdzić, że ktoś tu im ponad 50-60% marży dofasolił

Czasem trzeba poszukać po różnych stronach, serwisach - zazwyczaj bardzo dobre ceny są w internecie typu oponeo, a to przecież są te same opony co sprzeda Lexus.. ja dla siebie na lato wyczaiłem za śmieszne pieniądze w promocji w InterCars na yokohamę bo to w sumie taka pora, że niezłe promocje się trafiają.

Z resztą sprawdź sobie ile Ci zaśpiewają w lexie za oponę X i potem sprawdź ją na np. oponeo

No ok, jeszcze pomyślę nad tą oponą, dzięks. Oczywiście, że już szukałem w necie, ok 4 stówki potrzeba na nówkę.
A co do zimówek - nie chcę nowych felg, założę na te. Czy polecasz tą samą szerokość co letnie i ten sam profil? Czy może trochę węższe i z szerszą gumą? Jakiś konkretny model?

p.s. taka dygresja - serwisy chyba mają generalnie taką bandycką politykę naciągania klienta - leszcza. Robiliśmy po kolizji naprawę ASX w ASO. Jakież było nasze zdziwienie, gdy na fakturze za 1 nową oponę było ok 750 zł !!! Yokohama, 16 cali, zwykła popularna opona . lol. Oczywiście przekonywali nas, że wyszukali najtańszą ofertę z hurtowni

Yokohama to całkiem przyzwoite opony. Generalnie uważam, że wszystko co japońskie to dobre.
Dobre doświadczenia mam również z Firestone Winterhawk 2 Evo. Świetna przyczepność, dobre zachowanie zarówno na suchej jak i mokrej nawierzchni. Stosunkowo ciche.
Przy normalnej jeździe spokojnie pojeździsz na nich te 3-4 sezony. Tutaj masz ich specyfikację: http://www.oponeo.pl/model-opony/firest ... hawk-2-evo

W zeszłym roku - co prawda gówniana zima była - kupiłem zimówki Nokiany Z-Line, jestem bardzo zadowolony, za 4 nowe dałem coś koło 1600 zeta. Przekonałem się bo w ciężkiej betinie 7'er bardzo dobrze się sprawowały.

Panowie, ale czy na zimę dajecie węższe gumy? Mam tetaz 225, czy dać np 205? Kiedyś z innym autem doradzali, żeby zakładać węższe na zimę ale w sumie to nie wiem...

Jeśli nie jeździsz w kopnym śniegu to nie ma sensu. Zimy mamy coraz słabiej ośnieżone więc stawiam na lepszą przyczepność na suchym i mokrym ale... na większym balonie masz mniejsze szanse na uszkodzenie koła np. w dziurze, których pod koniec zimy nie brakuje.