Strona 1 z 1

sanki tył mk1

: 27 sty 2016, o 00:28
autor: emdoem
cześc, czy ktoś z was demontował sanki tył? (celem konserwacji podłogi, podłużnic). Dlaczego pytam- 23lata buda, tylne zawieszenie dobrze pracuje jednak ruda działa, atakuje podłużnice, chcę to do ładu doprowadzic a nie mam pojęcia czy po jej demontażu uda się ponownie zamontowac. Wiem wiem, - rozkrece to sie dowiem ktoś napisze;) Panowie kto z was działał podobnie czy to ma sens? reszta podwozia wyglada elegancko..

Re: sanki tył mk1

: 27 sty 2016, o 01:00
autor: pawlex
23 lata to juz jest kawalek sprobuj majpierw ruszyc srubby mocujace sanki tylko z czuciem jak sie poluzują to nie bedzie problemu. tylko jedna zasada nie udarem tylko recznie a przy odkrecaniu gdy bedzie coraz ciezej totak jak przy gwintowaniu tyko odwrotnie jeden obrut wykrecasz a pol wkrecasz bo na gorze sroby moze byc tez rda ktora sie w gwincie bedzie kleszczyc. mozesz podlewac je wd wczesniej zeby w tulejkach puscily. ni powinno byc problemu powodzenia :ok:

Re: sanki tył mk1

: 27 sty 2016, o 08:34
autor: maniek_ls400
W tak starą śrubę zawsze warto stuknąć młotkiem przed nałożeniem klucza, z drugiej strony te śruby są powlekane czymś przypominającym aluminium - wykręcałem sanki w LS430 i poszły bez najmniejszego problemu. Wydrukuj sobie tablicę momentów i ustaw dobrze klucz dynamometryczny przy składaniu spowrotem. Dużo środka penetrującego typu WD40, coca-cola i będzie spoko.