Lexus - Forum

Komfort foteli w LS400 jest wybitny - z tym się chyba każdy zgodzi.

Dzisiaj miałem okazję poprowadzić LS430 i miałem wrażenie, że siedze na byle czym. Brak podparcia pod uda ( przy maksymalnie wysunietym do przodu siedzisku i podniesieniu jego przedniej części maksymalnie w górę), siedzisko twarde, jak deska i chyba mniej obszerne, niż w LS400, Czułem kość ogonową i kości w posladkach. Jednym słowem byłem w szoku.
Wsiadając do luksusowej limuzyny spodziewałem się efektu "wow" - jak tu wygodnie! A tu totalna lipa...

Czy ktoś przesiadając się z LS400 do LS430 miał podobne wrażenia?

Czy w LS460 wytuacja wygląda lepiej?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Pozdrawiam:)

Noo generalnie porównując każda wersje foteli z e39/e38, a6 c7, a4 b6, e60 komforty to w mojej 430 siedzi sie jak na starym ciezkim tłustym fotelu domowym Może w tym co jeździłeś coś się zerwało albo pękło bo to niemożliwe żeby było twardo.
Podparcie fakt niewiele podpiera ale to właśnie fotele komfortowe a nie sportowe, każdy kto jeździł mówił ze mega wygodne tylko właśnie ze straszna kanapa [miękki] w środku.
Moj ojciec właśnie ma a6 c7 2012r 3.0 bitdi w bdb opcji oprócz s line na zewnątrz. Komfortem, wyciszeniem, obszernością wnętrza i częściowo wyposażeniem nie dorównuje w żadnym stopniu dla 430. Mimo że auto kosztowało 3x tyle co ls starszy woli pożyczać ls'a

Mastah pisze: to w mojej 430 siedzi sie jak na starym ciezkim tłustym fotelu domowym Może w tym co jeździłeś coś się zerwało albo pękło bo to niemożliwe żeby było twardo.

W moim LS400 mam takie wrażenie, jak opisałeś -zapadam się w fotelu, a w LS430 siedziałem, jak na drewnianym stołku. Miejsce, gdzie normalnie znajduje się tyłek naciskałem ręką, było bardzo twarde i w ogóle się nie uginało. Coś chyba rzeczywiście mogło być pęknięte/zerwane.
Dzięki!

Yoshi323 pisze:Komfort foteli w LS400 jest wybitny - z tym się chyba każdy zgodzi.

Jeżeli uzupełnimy to stwierdzenie o frazę "poniżej 180 cm wzrostu" pomiędzy wyrazami "każdy" i "zgodzi" to zgadzam się z każdym

Yoshi323 pisze: Czy ktoś przesiadając się z LS400 do LS430 miał podobne wrażenia?

A to za krótko jeździłem i na inne rzeczy uwagę zwracałem, ale jak klient wróci na serwis to zwrócę uwagę.
Mam wrażenie jednak, że nie miałem negatywnych wrażeń.

Natomiast fotele LS400 to niestety dla mnie są sporym rozczarowaniem (szczęściem auto bardziej mojej Żony niż moje .
Jak dla mnie (188cm) raczej słabo...
- siedzisko krótkie
- oparcie niskie.
- zamiast bajeranckiego elektrycznego podnoszenia zagłówka przydałaby się regulacja podparcia lędźwi.
- aha, nie da się tego obniżyć do właściwej wysokości aby nie mieć poczucia siedzenia na wysokim stołku (które skądinąd wysoce sobie cenię z Previi I

Także trochę czuję się rozczarowany bo wychodzi na to że w każdym Volvo jakie miałem (240, 940, S80 I ) fotele były wygodniejsze .

(Kij w mrowisko, ale sorry... fuck'n truth - subiektywna oczywiście, ale ciekawym opinii ludzi o wzroście powyżej 185 cm ....)

Przepraszam z tym brakiem regulacji podparcia lędźwi to pojechałem ...

Nie do końca, bo po stronie pasażera jednak jej nie ma (przynajmniej w UCF10), a by się przydała.