LS600HL zawieszenie podniesione na max - zablokowane
: 13 sty 2020, o 02:51
Witajcie,
dzisiaj pojawił się problem z moim LS600HL z 2007r z pneumatycznym zawieszeniem. Podczas jazdy dało się odczuć że coś jest nie tak - auto dziwnie wybierało nierówności drogi. Zatrzymałem się i okazało się że zawieszenie podniesione jest do maksimum mimo ustawienia w trybie comfort. Żadne zmiany trybów nie przynosiły efektu. Po podpięciu Techstreama odczytałem błąd C1761 wskazujący na zabezpieczenie sprężarki zawieszenia ze względu na wykrycie jej stałej pracy. Wykasowanie błędu przywróciło działanie sprężarki jednak nadal zawieszenie nie wróciło do prawidłowego poziomu. Postanowiłem pogrzebać głębiej w techu. Odczytałem aktualne parametry i okazało się że rzeczywiście zawieszenie jest w maksymalnym poziomie wychylenia na wszystkich kołach - 17 stopień. Za to jest różnica w w odczytach wysokości. Podczas gdy przednie prawe koło pokazywało -4,5" pozostałe wskazywały +3". Daje to ponad 7" różnicy. Mój domysł jest taki że komputer widząc tak dużą różnice postanowił nabić wszystkie koła do maksa - stąd chwilowa ciągła praca sprężarki. Odkręciłem prawy sensor od wahacza -i sprawdziłem że w całym zakresie ruchu daje wyniki -5,5 do -4.
Co ważne auto cały czas utrzymuje poziom - nie ma wiec mowy o nieszczelności.
Czy rozsądny jest wniosek że padł właśnie ten sensor? Czy komuś z Was przydarzyła się podobna sytuacja w autach z pneumatycznym zawieszeniem?
Szykuje się z autem do warsztatu - jednak do magika mam ponad 30km a w tym stanie jazda jest jak na rodeo...
Pozdrawiam
Krzysiek
dzisiaj pojawił się problem z moim LS600HL z 2007r z pneumatycznym zawieszeniem. Podczas jazdy dało się odczuć że coś jest nie tak - auto dziwnie wybierało nierówności drogi. Zatrzymałem się i okazało się że zawieszenie podniesione jest do maksimum mimo ustawienia w trybie comfort. Żadne zmiany trybów nie przynosiły efektu. Po podpięciu Techstreama odczytałem błąd C1761 wskazujący na zabezpieczenie sprężarki zawieszenia ze względu na wykrycie jej stałej pracy. Wykasowanie błędu przywróciło działanie sprężarki jednak nadal zawieszenie nie wróciło do prawidłowego poziomu. Postanowiłem pogrzebać głębiej w techu. Odczytałem aktualne parametry i okazało się że rzeczywiście zawieszenie jest w maksymalnym poziomie wychylenia na wszystkich kołach - 17 stopień. Za to jest różnica w w odczytach wysokości. Podczas gdy przednie prawe koło pokazywało -4,5" pozostałe wskazywały +3". Daje to ponad 7" różnicy. Mój domysł jest taki że komputer widząc tak dużą różnice postanowił nabić wszystkie koła do maksa - stąd chwilowa ciągła praca sprężarki. Odkręciłem prawy sensor od wahacza -i sprawdziłem że w całym zakresie ruchu daje wyniki -5,5 do -4.
Co ważne auto cały czas utrzymuje poziom - nie ma wiec mowy o nieszczelności.
Czy rozsądny jest wniosek że padł właśnie ten sensor? Czy komuś z Was przydarzyła się podobna sytuacja w autach z pneumatycznym zawieszeniem?
Szykuje się z autem do warsztatu - jednak do magika mam ponad 30km a w tym stanie jazda jest jak na rodeo...
Pozdrawiam
Krzysiek