Witam wszystkich! Bardzo mi się podoba IS drugiej generacji i po zapoznaniu się z wieloma wątkami na tym forum widzę, że wersję 220d chyba trzeba sobie odpuścić. W związku z tym zaczynam się rozglądać za IS 250. Dostępne obecnie używki są średnio o 5 tysięcy złotych droższe niż 220d z podobnych roczników, a przebiegi niskie nie są. W związku z tym pytania:
- czy awaryjność 220d jest tak duża, że opłaca się dopłacić te 5k?
- jaki przebieg jest jeszcze "bezpieczny"? Wiem, że to wszystko zależy, ale czy ogólnie rzecz biorąc dla tego silnika 200-250 tysięcy to już sporo czy dopiero się przetarł?:)
- jak to jest z bagażnikiem? Wiem, że jest dosyć mały, ale widziałem różne zdjęcia i na niektórych wygląda na to, że da się w razie czego położyć kanapę, ale na większości bagażnik wygląda na ślepy. Jak tam jest naprawdę?
- jakie są realne koszty eksploatacji? Będę jeździł głównie po mieście, z okazjonalną trasą. Diesel z pewnością wyszedłby taniej, szczególnie, że w Warszawie rzadko poczuję te dodatkowe 30 koni. Ile mi to spali w ruchu miejskim i ile na ekspresówkach i w szarej polskiej rzeczywistości?
Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi i rady.