Lexus IS 250 - ogłoszenie. Czy warto w tej cenie?

Wszelkie informacje na temat zakupu modelu IS
maro85
Lex user
Posty: 107
Rejestracja: 15 lut 2015, o 19:36
Model Lexusa: IS 300 Sportcross
Skąd:: Ząbki
Kontakt:

Re: Lexus IS 250 - ogłoszenie. Czy warto w tej cenie?

Post autor: maro85 »

napisz tutaj jak sie czegos o nim dowiesz
Gooner250
Lex user
Posty: 30
Rejestracja: 24 maja 2019, o 11:04
Model Lexusa: IS 250?
Skąd:: Lublin
Kontakt:

Re: Lexus IS 250 - ogłoszenie. Czy warto w tej cenie?

Post autor: Gooner250 »

Jak tylko będę wiedział coś więcej, podzielę się tym tutaj.
Awatar użytkownika
carinus
Lex Master
Posty: 1843
Rejestracja: 28 lis 2010, o 19:29
Model Lexusa: RX400h,IS220d
Skąd:: lubuskie/Belgia
Kontakt:

Re: Lexus IS 250 - ogłoszenie. Czy warto w tej cenie?

Post autor: carinus »

Nie wystrasz się pracy skrzyni i odgłosów zmiany biegów.Osiągi raczej przeciętne,nie oczekuj zbyt wiele.Ciesz się ciszą i brakiem problemów.Grzania foteli nie ma,brak regulatorów grzanie/wentylacja.Tego nikt nie bedzie widział,za to dwa wydechy i ładna linia zrobi na sąsiadach wrażenie.I tradycyjnie "wylatający" mieszek lewarka biegów.
Gooner250
Lex user
Posty: 30
Rejestracja: 24 maja 2019, o 11:04
Model Lexusa: IS 250?
Skąd:: Lublin
Kontakt:

Re: Lexus IS 250 - ogłoszenie. Czy warto w tej cenie?

Post autor: Gooner250 »

carinus pisze:Nie wystrasz się pracy skrzyni i odgłosów zmiany biegów.Osiągi raczej przeciętne,nie oczekuj zbyt wiele.Ciesz się ciszą i brakiem problemów.Grzania foteli nie ma,brak regulatorów grzanie/wentylacja.Tego nikt nie bedzie widział,za to dwa wydechy i ładna linia zrobi na sąsiadach wrażenie.I tradycyjnie "wylatający" mieszek lewarka biegów.
Dla mnie 8 sekund do setki to dobre osiągi i nie potrzebuję szybszego auta. Gdybym chciał, to bym mógł w jakieś BMW z 300+ KM zainwestować, ale po co? Wolę elegancję Lexusa, a przy tym ma trochę i sportowy charakter, brzmi też bardzo dobrze i zaznaczam, że dla mnie, bo oglądałem na YT filmiki z tą V6 i mnie się to podoba. Nigdy nie jeździłem autem ze 120+ KM, więc na pewno i tak zrobi duże wrażenie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, pamiętajmy o tym. Przesiądę się w końcu z 120 KM Rovera 75 do auta nieco mniejszego, lżejszego i znacznie mocniejszego, więc czy faktycznie odczuję to jako przeciętnie osiągi? No nie sądzę. V6 to V6. A przepraszam, jeździłem przecież koreańskim Santa Fe rodziców z V6, 179 KM, auto dość ciężkie bo SUV, ale ten dźwięk i przyśpieszenie i tak robiło na mnie wrażenie i wtedy powiedziałem sobie, że kiedyś muszę mieć jakąś "V-kę". Mówię, dla mnie to auto w 100% wystarczające.

Elektryka foteli mi niepotrzebna, bo słyszałem, że lubi się to czasem psuć. Grzanie foteli jak się uprę mogę przecież zrobić za kilka stówek. A i tak byłby to zbędny dodatek raczej i używany rzadko.
Auto na pewno zrobi świetne wrażenie, bo jest bardzo ładne. Każdy ma tam inny gust, jasne, ale grunt, że trafia w 100% w mój. Ciężko chyba przejść obojętnie obok takiego auta. To nie jest kolejne rozklekotane BMW, które praktycznie wyłania się zza każdej przecznicy. To auto to coś więcej.

Co do skrzyni biegów... Wiem, że automat jest dużo częściej polecany, bo raz, że wygodniejszy, a dwa, że nie sprawia żadnych problemów. Naczytałem się o tym manualu, że właśnie dość głośno chodzi i jest trochę toporny i że to niestety typowe dla tego modelu i jeden z nielicznych mankamentów. Ale przecież nie przekreślę auta tylko przez skrzynię biegów. Generalnie ja od początku jak zacząłem szukać auta, chciałem z manualem. Nie chodzi o Lexusa, ale ogólnie, zanim wypatrzyłem IS 250. A że trafił się właśnie taki okaz z manualem, cóż, trochę jest jak chciałem. Jednak są ludzie, którym te odgłosy nie przeszkadzają, więc sądzę, że ja też będę do nich należał.

Grunt, by auto było w bardzo dobrym stanie technicznym. Nic więcej do szczęścia nie potrzeba raczej. Jutro jadę oglądać, trzymajcie kciuki, by wszystko było ok, to może niedługo dołączę do Lexusowej rodziny.
Scoob
Lex user
Posty: 171
Rejestracja: 24 cze 2014, o 00:32
Model Lexusa: IS250
Skąd:: Elbląg
Kontakt:

Lexus IS 250 - ogłoszenie. Czy warto w tej cenie?

Post autor: Scoob »

Wg mnie polift w tej cenie to bardzo dobra oferta, pomimo wersji wyposażenia. Oczywiście zweryfikuj stan auta, szczególnie pod kątem stanu karoserii - co i jak zostało naprawione. Szukając ISa obejrzałem kilka egzemplarzy i żaden nie był 100% w oryginalnym lakierze, za to brak naklejek z VINem na drzwiach czy masce powinen wzbudzić Twoje podejrzenia.
Mechanicznie sprawdzić jak każde inne auto, jak każdą inną Toyota. Znajdziesz sporo analogii.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
carinus
Lex Master
Posty: 1843
Rejestracja: 28 lis 2010, o 19:29
Model Lexusa: RX400h,IS220d
Skąd:: lubuskie/Belgia
Kontakt:

Re: Lexus IS 250 - ogłoszenie. Czy warto w tej cenie?

Post autor: carinus »

Jak kupisz auto zdrowe karoseryjnie i silnikowo,to reszta bedzie mniejszym problemem.Fotele można zawsze wymienić na gotowe z grzaniem i wentylacją.
Gooner250
Lex user
Posty: 30
Rejestracja: 24 maja 2019, o 11:04
Model Lexusa: IS 250?
Skąd:: Lublin
Kontakt:

Re: Lexus IS 250 - ogłoszenie. Czy warto w tej cenie?

Post autor: Gooner250 »

Ok. Jestem po oglądaniu tego auta.

Z zewnątrz w zasadzie bez wielkich zarzutów, chociaż widać było, że malowane, do czego przyznał się sam sprzedawca (tylny zderzak i felgi). Mimo wszystko wygląd całkiem solidny.
Wewnątrz też bez zarzutu, na nic szczególnego uwagi nie zwróciłem.

Przejechałem się tym i zrobiłem kilka kilometrów, biegi wchodziły elegancko, silnik pracował - tak mi się wydaje- prawidłowo, ciężko się przyczepić do czegoś. Może ktoś, kto siedzi w Lexusach by coś wyłapał, no ale dla mnie fajnie to szło i brzmiało też ok.

Ale na tym chyba koniec pozytywów. Sprzedający nie ma kompletnie żadnych papierów, które potwierdzałyby jakikolwiek wkład w to auto. Żadnej książki serwisowej, nic. Więc de facto nie wiadomo co i kiedy było robione, albo czy w ogóle było cokolwiek robione. Nie poprosiłem o VIN, ponieważ sam sobie cyknąłem foto blaszki, wszedłem na autodna i zapłaciłem 60 zł za sprawdzenie samochodu. No i tutaj wyszło też kilka bardzo ciekawych rzeczy.

Przede wszystkim okazało się, że auto miało 7 właścicieli. Był to pojazd firmowy większość czasu i auto pochodzi tak naprawdę z Holandii. Jest na niemieckich blachach, ale ostatni wpis z Holandii pochodzi z 2 sierpnia 2018 roku. Potem nie wiadomo co się z tym samochodem działo.
Pierwszym właścicielem była jakaś osoba prawna przez ponad 6 lat. Potem przez lat 3 osoba prywatna. A następnie miała jeszcze uwaga, 5 różnych właścicieli, po kilka dni każdy, i też firmy.

Żadnych raportów z usterek czy serwisu. No ale chyba najciekawsze. Przebieg. W ogłoszeniu podane, że 200 000 km. Stan licznika na 30 lipca 2018 roku wynosił... 353 870 km. Dziękuję, dobranoc. Potwierdzają to zdjęcia pojazdu, w tym zdjęcie licznika, z dokładnie taką samą wartością. Licznik przekręcony o co najmniej 150 000 km, bo przecież minął jeszcze prawie rok od czasu, gdy miał taką wartość. To, plus brak jakichkolwiek danych na temat usterek/napraw/serwisów chyba całkowicie przekreśla ten samochód.

Gdyby było te 350 000+, ale miałbym pewność, że był regularnie serwisowany i było wszystko wymieniane, mógłbym się jeszcze zastanawiać (chociaż chyba za drogo?) . A tak? To nawet nie jest kot w worku, a bezpośrednie proszenie się o kłopoty. Przecież w takim aucie może paść absolutnie wszystko w każdym czasie. Zawieszenie, sprzęgło, dwumasa, skrzynia biegów, można tak wymieniać i wymieniać. Może to być wielka skarbonka bez dna.

Zdjęć już nie będę zamieszczał, ale na jednym w bagażniku auta znajdowała się... rura wydechowa i faktycznie zdjęcie tyłu pojazdu pokazuje, że nie miał jej. Czyli to było robione. Na zdjęciach miał też znacznie większe ślady eksploatacji. Brudniejsze wnętrze, startą gałkę biegów i wręcz zmasakrowane felgi, brudne i całe obtarte. Pytanie co się działo z autem od lipca 2018 roku do teraz. Na pewno poprawili je wizualnie, ale czy coś grzebali w środku i wymienili podzespoły? Bóg jeden wie.

Nawet nie chcę pytać co myślicie, ale... co myślicie?


Poszukiwań ciąg dalszy niestety. Albo stety.
Nemo 77
Lex Driver
Posty: 415
Rejestracja: 25 lis 2018, o 14:21
Model Lexusa: GS 300
Skąd:: Mazowieckie
Kontakt:

Re: Lexus IS 250 - ogłoszenie. Czy warto w tej cenie?

Post autor: Nemo 77 »

Życzę Ci powodzenia w poszukiwaniach,ale myślę,że w zakladanym budżecie będzie Ci ciężko trafić dobry egzemplarz. Zadbany samochód czy to u nas czy za granicą swoje kosztuje.Zdarzają sie przypadki,że trafi się np.w Szwajcarii z uszkodzonym sprzęglem lub inna usterką za dobre pieniądze,który będzie opłacało się sprowadzić,zrobić i zarobić nie wystawiając górnej ceny.Generalnie zobacz sobie ceny za granicą,dolicz koszta i odpowiesz sobie na pytanie ile kosztuje IS.
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: Lexus IS 250 - ogłoszenie. Czy warto w tej cenie?

Post autor: ledziu »

Mógłbyś zamieścić zdjęcie z vinem dla potomnych. Co do brudnego wnętrza to już widziałem różne kwiatki więc nie ma co się tym sugerować. Do tego ta dziura w życiorysie też jest bzdetem bo sam wiem jak ja rejestruje auta ale cofnięcie licznika jest już badziewiem więc przydałoby się zostawić ostrzeżenie.
Gooner250
Lex user
Posty: 30
Rejestracja: 24 maja 2019, o 11:04
Model Lexusa: IS 250?
Skąd:: Lublin
Kontakt:

Re: Lexus IS 250 - ogłoszenie. Czy warto w tej cenie?

Post autor: Gooner250 »

"Zadbany samochód czy to u nas czy za granicą swoje kosztuje."
No ale też bez przesady. Do 40 000 chyba mogę oczekiwać auta zadbanego, który nie był z każdej strony ryśnięty, nie ma licznika przekręconego o prawie 200 000 km, czyli o połowę i ma książeczkę serwisową wraz ze wszystkimi dokumentami. A tutaj kompletnie nic. To nie jest 5000 zł tylko już konkretna kwota. Wiadomo, że to Lexus, a nie Opel, no ale jakieś oczekiwania można już mieć w tej kwocie. Auto było firmowe, czyli jest zapewne nieźle wyjeżdżone.

To nawet nie chodzi o przejechane kilometry, bo ja mogę kupić auto z 300k przebiegu, byle tylko była pewność, że jest sprawne i było wszystko regularnie sprawdzane, wymieniane, serwisowane i w drugą stronę, żebym w razie co wiedział, że kupuję za tyle, ale muszę włożyć jeszcze tyle, by było git. Czy to za duże oczekiwania wobec Lexusa za 33 000 zł? No nie sądzę, w każdym przypadku mam prawo tego oczekiwać, niezależnie od kwoty. A tutaj nic. Nie ma nic, nic nie wiadomo, no to sorry, ale to nieporozumienie jest. Co innego mieć świadomość, że trzeba zrobić to i to jak się kupuje auto, a co innego nie mieć żadnej świadomości. Całe komisy i handlarze, byle sprzedać, biznes i kombinatorka. Typowe.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Lexus IS”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości