Ok. Ale piszesz tak z perspektywy posiadacza Lexa w automacie?? Dzwoniłem do właściciela. Nie ściemniał że bezwypadkowy i takie tam. Otwarcie powiedział że maska i reflektor bodajże prawy były robione. Dziwi mnie przebieg. Czy znalezienie Lexa nie bitego graniczy z cudem?? Czy każde oglądanie IS 200 z miernikiem jest okupione westchnieniami nad rzekomym bezwypadkowym stanem auta?? Oświećcie mnie ale czy Lex z prywatnych rąk nie jest lepszym wyborem niż z komisu??tomekb pisze:Myśle że wart zaintersowania
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.