Ku przestrodze

Wszelkie informacje na temat zakupu modelu IS
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: Ku przestrodze

Post autor: ledziu »

Czyli powoli brniemy do przodu :biggrin2: handlarz napisał że sprawdzony pod względem wypadkowości a okazało się że coś z tylnym błotnikiem było robione. I tyle.

Fajnie że powstał ten temat bo przynajmniej wiadomo że jak ktoś szuka auta do jazdy to jest sztuka za w miarę normalną cenę w stosunku do przebiegu i stanu ale z malowanym/wstawiany błotnikiem.

Druga informacja to jest dla sprzedających akurat Lexusa kogo mają omijać szerokim łukiem.

Trzecia informacja jest bardzo pocieszająca bo mamy nadzieję że jak ktoś Ci pod sklepem nieudolnie parkując uszkodzi błotnik to będziesz swoją pedantyczna sztuczkę sprzedawał za pół ceny jako powypadkową no bo logika pedanta chyba by to nakazywała.


A wszystko dotyczy dwudziestolatka :biggrin2:
OPM
Lex user
Posty: 63
Rejestracja: 18 paź 2021, o 11:37
Model Lexusa: LS 430
Skąd:: Tomaszów Lubelski
Kontakt:

Re: Ku przestrodze

Post autor: OPM »

Kolego ledziu masz tych postów nabitych dużo i większość jak przeglądałem forum było merytoryczne i pomocne. Ale tutaj nie wiem czego bronisz. Autor tematu wrzucił sporo faktów i na tym się opieramy. Raz czemu miałby kłamać a dwa przecież nikt nie będzie jechał oglądać auta, żeby napisać posta bo ledziu twierdzi, że jak nie widziałem to nie powinienem się tak wypowiadać. W linku do ogłoszenia wyraźnie widać, że to zwykłe oszustwo. Handlarz pisze bajki o stanie auta do tego podając fałszywy VIN, żeby nikt nie doczepił się że oferta i opis dotyczy właśnie tego samochodu. Wstawki z artykułami KC bez komentarza. Chodzi w tym temacie o nieuczciwość handlarza i trefne auto a ty bronisz sprzedającego argumentami typu nieumiejętności posługiwania się miernikiem, ogólnikami czy porównaniem wstawiania ćwiartki do wymiany zderzaka. Auta 20-letnie potrafią być bezwypadkowe, za inny zderzak czy błotnik to faktycznie jacyś amatorzy powinni się czepiać ale ćwiartka to masz naruszenie konstrukcji, sztywności nadwozia, cholera wie jak to ktoś zespawał. Sprawiasz wrażenie jakbyś sam takie samochody sprzedawał i robisz PR pod to, że takie rzeczy to normalka. Nie przeszkadza Ci jazda ulepami to ok ale większość ludzi się tego wystrzega i kupując samochód jednak dobrze byłoby wiedzieć co się kupuje.
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: Ku przestrodze

Post autor: ledziu »

OPM pisze:Ale tutaj nie wiem czego bronisz.
Bronię nas, Ciebie, siebie i każdego normalnego użytkownika auta który chce w normalny sposób kupić auto i w normalny sposób je sprzedać.
OPM pisze: Autor tematu wrzucił sporo faktów i na tym się opieramy
Dokładnie tak więc co mamy. Mamy oględziny auta które stwierdzają "robienie"/malowanie tylnego błotnika. Wspawania ćwiartki nie stwierdzono bo nie rozebrano auta.
Nawiasem mówiąc jeżeli rzeczoznawca nie stwierdził tego bez rozbierania auta to znaczy że nawet jeżeli ćwiartka była wymieniana to jest zrobione to dobrze :biggrin2:
tylko jeżeli ktoś posunąłby się do takich zabiegów to wtedy nie było by szpachli w miejscach zaznaczonych przez autora tematu a błotnik mógłby być zrobiony pod miernik (200zł drożej).
I wtedy chcesz się założyć że nie byłoby żadnej sprawy ? :biggrin2:
OPM pisze: Raz czemu miałby kłamać a dwa przecież nikt nie będzie jechał oglądać auta, żeby napisać posta bo ledziu twierdzi, że jak nie widziałem to nie powinienem się tak wypowiadać
Nie wiesz z kim masz styczność czytając te wypowiedzi. Zwróć uwagę na szczegóły. Np: autor operuje totalnymi ogólnikami i słownictwem skrajnego laika , pomiaru grubości lakieru nie masz, opinii też nie ma chociaż autor je opisuje wskazując na to co było stwierdzone czyli praktycznie nic, tu niby ćwiartka i wielkie ajwaje ale po dogadaniu ajwaje mają zniknąć. Trochę śmieszne prawda ?
OPM pisze: W linku do ogłoszenia wyraźnie widać, że to zwykłe oszustwo. Handlarz pisze bajki o stanie auta do tego podając fałszywy VIN, żeby nikt nie doczepił się że oferta i opis dotyczy właśnie tego samochodu.
Co do ViNu jak najbardziej rozumiem. W treści og.napisał że vin dla osoby zainteresowanej. OPM nie będę wklejał wiadomości jakie dostałem na PW jak zaproponowałem tu na forum swojego gs460 i potem ktoś dostał ode mnie vin. Wiesz a myslałem że jak ktoś ma na sprzedaż gs 460 z 150k.km. z EU to miłośnik lexa pierwsze co zrobi to przyjedzie zobaczyć auto a nie zrobi śledztwo ile zarobiłem i jakie zgłoszenia do UC poczyniłem.
Jak myślisz podam teraz vin bez rozmowy tel?
Dla mnie jest to ogłoszenie z dużą ilościa pitu pitu, błotnik był uszkodzony i tyle więc czy zaznaczać opcje bezwypadkowy ? Hmmm dla Janusza nie no bo jest druga warstwa lakieru + miejscowo szpachla . Dla kogoś mądrego można zaznaczyć i przez telefon mu powiedzieć. No bo chyba nie powiesz mi że malowany błotnik mówi o wypadkowości.
OPM pisze:Chodzi w tym temacie o nieuczciwość handlarza i trefne auto a ty bronisz sprzedającego argumentami typu nieumiejętności posługiwania się miernikiem, ogólnikami czy porównaniem wstawiania ćwiartki do wymiany zderzaka.


OPM nic nie bronie tylko czytam i czuje pismo nosem ja wiem że psychika podpowiada nam "biedny kupujący" i Miras oszust dokładnie tak samo jak zobaczyłbyś jak na wyścigach na 1/4m ustawionego Fiata 125p i Lambor(dż)ini to podświadomie i tak jesteś za Fiatem :biggrin2: ale niestety życie jest trochę bardziej skomplikowane :ok:
OPM pisze:Auta 20-letnie potrafią być bezwypadkowe, za inny zderzak czy błotnik to faktycznie jacyś amatorzy powinni się czepiać ale ćwiartka to masz naruszenie konstrukcji, sztywności nadwozia
OPM co Ty z ta ćwiartką. Mylisz pewne fakty ćwiartka to nie poszycie błotnika, często poszycie jest sprzedawane z ćwiartka bo demontaż samego błotnika jest czasochłonny więc wolą to zwalić na blacharza który naprawia auto. Do tego pod błotnikiem masz profile np: kuwety, wsporniki więc wsjo masz na tacy.
Do tego proponuje Ci wycieczkę do dobrego warsztatu blacharskiego, weź ze sobą ćwiartkę (lepiej się gada :biggrin2: ) i niech Ci opiszą pokażą na czym polega montaż ćwiartek.
OPM pisze:Sprawiasz wrażenie jakbyś sam takie samochody sprzedawał i robisz PR pod to, że takie rzeczy to normalka
Powiem Ci tak, kupujący szczególnie "miłośnicy marki" wyleczyli mnie ze sprowadzania lexusów i to bardzo skutecznie. Teraz bardziej się bawię.
OPM pisze:Nie przeszkadza Ci jazda ulepami to ok ale większość ludzi się tego wystrzega i kupując samochód jednak dobrze byłoby wiedzieć co się kupuje.
A ja Ci powiem jak to było:

Pan pojechał kupic auto z zakładką "bezwypadek" czyli nasze Januszowate pod miernik. Potem okazało się że jest błotnik malowany o czym pewnie sprzedający nie powiedział jest za to duży minus bo ja o tym mówię przez tel. Więc zaczęło się drążenie. W dupie stan auta, w dupie nalot próba dogadania się. Oczywiście nasz pedant jak dostałby parę złoty to wtedy już nawet kilogram cementu na dachu by nie przeszkadzał :biggrin2:
Sprzedający miał na Pana wywalone bo ma fajne auto z malowanym błotnikiem które za chwilę sprzeda. Więc jak już nasz pedant nie dostał kaski która miała uzdrowić błotnik i uczynić jazdę bezpieczniejszą poszedł na grubo z papierami to handlarz przyjął auto z powrotem.

Więc cała historia ma pozytywny koniec. Jak ktos ma auto z malowanym błotnikiem to wie kogo ma omijać chyba że zrobi cenę godną malowanego błotnika a ktoś kto chce się kupić auto wie że jest takie do sprzedania a już ma więcej informacji. Może trup może nie i tak będzie musiał sprawdzić :klucz:
alfarek
Nowy lex user
Posty: 7
Rejestracja: 14 cze 2020, o 19:52
Model Lexusa: IS300
Skąd:: Rzeszów
Kontakt:

Re: Ku przestrodze

Post autor: alfarek »

OPM dziękuję za Twoją opinię.

Ledziu,

Szanuję Twoje zaangażowanie w forum.
Nie szanuję Twojego podejścia do mnie i do całe sprawy, bo jest ono delikatnie ujmując nie na miejscu.

Pohamuj swoje opinie na Mój temat, bo mnie nie znasz.
Pohamuj swoje opinie na temat transakcji, bo przy niej nie byłeś, no chyba, że znasz Pana Handlarza i stąd ta dyskusja i Twoje zachowanie nie na miejscu w stosunku do mnie.

Nie nie interesowała mnie żadna "obniżka" ceny, chciałem od początku zwrócić samochód, bo chciałem samochód w konkretnym stanie, takim jaki przedstawiał sprzedawca i jak było w ogłoszeniu, a nie jaki się okazał.
Pan Handlarz sprzeda auto, komuś kto takie chce, ważne, żeby trzymał się prawdy, doceniam i szanuję takich co mówią prawdę, gdybym miał te informacje, nie zawracał bym głowy sobie ani Panu Handlarzowi :)

Auta szukałem od 2 lat, więc dla mnie historia nie miała pozytywnego końca, bo bujałem się z samochodem i Panem Handlarzem prawie rok.
Tak pozytywne jest to, że w końcu sprawiedliwości stało się zadość, ale szkoda że w sądzie... bo Ja i Pan Handlarz straciliśmy niepotrzebnie czas i pieniądze.

Ważne, żeby sprawa była jasna dla kupującego, tego tylko oczekuję.

Panowie i Panie, zdrowia dla Was, samych udanych zakupów i bezawaryjnej jazdy Lexami.


P.S. Od dzisiaj mam nową ksywkę pedant :beka:
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: Ku przestrodze

Post autor: ledziu »

alfarek pisze:Auta szukałem od 2 lat
Ok. Spoko, dużo to rozjaśnia :biggrin2:

Temat się przydał sądzę iż potencjalni kupujący oraz potencjalni sprzedający będą zainteresowani :ok:

p.s.

Właściciela auta z linka nie znam, natomiast podesłałem link koledze bo szuka czegoś fajnego ale było za późno.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Lexus IS”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości