" Dlaczego każdy od razu zakłada, że to wszystko bez historię auta? Auta z USA różnią się od tych z europejskiej dystrybucji - nie mają spryskiwaczy reflektorów (nierzadko nawet xenonów), kierunków w błotnikach, składanych elektrycznie lusterek czy podgrzewanego miejsca spoczynku wycieraczek. Roleta tylna czy ML są rzadkością, zegary mało czytelne, klimatronik inny...
Różne osoby na co innego zwrócą uwagę, jak kupowałem swojego oglądałem jednego amerykańca i pomijając jego przeszłość (a działo się tam, oj działo) to auto było bardzo ubogo wyposażone (kierownica ustawiana na dźwignie, brak xenonów, fotochromowych lusterek, wentylacji foteli itd.), do tego AWD, który przed który auto stoi jak kozioł, pali jak smok, a na północy kraju przyda się najwyżej kilka razy w roku.
Cieżko kupić dobre auto ze Stanów, cieżko sprzedać czy nawet zdecydować się na zakup owego z uwagi na potencjalny problem z odsprzedażą i mamy błędne koło. "
Jak to czytam to zastanawiam się czy autor jeździł tym samym autem jak ja??? A ja miałem ta przyjemność użytkować lexusa IS 250 AWD i w porównaniu do wersji europejskiej a miałem wcześniej dwa Is 250 z napędem tylko tylnej osi to jest to nieporównanie, zimą bajka, auto mega stabilne i pewne w prowadzeniu na śliskiej nawierzchni, żadnych niekontrolowanych zachowań nawet kiedy zapomnimy włączyć tryb SNOW. Latem na suchej i mokrej jak przyklejony, prowadzenie w zakrętach super....
Nie wiem czym gościu jeździł ale wnioskuje, że albo nie siedział nawet w Is 250 AWD lub miał założone opony klasy Nexen bez bieżnika bo pieprzenia takiego dawno nie czytałem.
W mojej historii objeździłem Lexusa Is 200 SportCross 2004, Is 300 SportCross 2003, Is 250 z roku 2007, Is 250 r. 2009 i ostatni IS 250 AWD r.2012 i jest bezkonkurencyjny w kwestii napędu. Tyle z konkretów jako porównania do pozostałych aut.
Odnośnie wyposażenia Is-a z USA to nie wiem znowu o czym gośc pisze bo golasa można znaleźć nawet z manualną skrzynią sprowadzonego z europy a nawet kupionego w PL...
Ja miałem Is 250 z roku 2012 i w wyposażeniu miał wszystko o czym pisze powyżej i nawet więcej... navi, ksenon, spryskiwacze, roleta tylnej szyby, podgrzewane i wentylowane siedzenia, navi, kamera i czujniki parkowania, program. ustawienia siedzeń itd... brakowało tylko Audio Mark Levinson...
O co chodzi z tym rzekomym słabym wyposażeniem aut sprowadzonych z USA?? Nie wiem co gość ma w zamiarze pisząc takie teorie... rozumiem skromne doświadczenia własne ale to nie znaczy, że każdy egzemplarz z USA jest golasem po powodzi lub dzwonie....
Takich kilka moich uwag jako uzytkownika, który trochę już Lexusa zna...
Pozdrawiam wszystkich użytkowników i ewentualnych zainteresowanych Lexusami i radzę nie brać do siebie takich okrojonych opinii jak zacytowałem powyżej...
Co do spalania to IS 250 AWD w porównaniu do poprzedniego IS 250 z napędem na jedną oś spala niezauważalnie więcej paliwa, dosłownie. Żona pokonywała ten sam odcinek drogi do pracy itd... i spalanie w żaden sposób znacząco nie uszczupliło portfela. Może i trochę więcej ale nie na tyle aby włosy rwać z głowy.
Jak mawiają ..." stać Cię na konia to musisz zakupić owies..." także kolejne pieprzenie o duzym spalaniu AWD można w buty wsadzić... a frajda z jazdy AWD jak napisałem powyżej, gwarantuję!