Nie wiem o którą generację pytasz, ale według zeznań innych forumowiczów (między innymi Yareckiego) to poprzednia generacja (3-cia) pali dosyć dużo. Ja powożę 4-tą, najnowszą. Na prawdę nie jeżdżę jak emeryt a takiego spalania jak kolega wyżej nie osiągnąłem nigdy.
Przy 150 km/h mam max 8,5 litra, przy 180 km/h mam 10,5-11 l. Nie udaje mi się palić średnio więcej niż 10 litrów. W mieście faktycznie da się dowalić na kilkanaście litrów rzędu 14 ale to co światła trzeba walić w podłogę. Z drugiej strony spalanie w mieście jest bardzo zależne od wielkości miasta i dynamiki jazdy a to bardzo ciężko przewidzieć. Ja w zależności od warunków mogę spalić od 6,5 do 12 w mieście. I mówię tu o normalnej jeździe. jak masz do pokonania całą Warszawę w poprzek to faktycznie hybryda ładnie wypadnie, ale jak robisz trasy po 2 kilometry to święty boże nie pomoże żadne auto mało nie spali bo silnik się nawet nie dogrzeje. Spalanie katalogowe (6,3 dla czwartej generacji) jest do osiągnięcia, potwierdzam, osiągnąłem. Ale faktycznie jazda emerycka bez uwzględniania etapu nagrzewania silnika.
W niedzielę robiłem trasę Gdańsk- Wrocław, na autostradzie tempomat na 180 km/h, spaliłem 10,5 litra. Potem trasa Pikutkowo (zjazd z autostrady)-Kalisz-Ostrów-Wrocław, ładowałem jak się dało, leciałem miejscami po 180 km/h, tak regularnie to 130 km/h do tego wyprzedzałem co chwilę z gazem w podłodze, ale miasta już na spokojnie. Z tego odcinka poza autostradą miałem 9,6 gdzie jazda była na prawdę hardkorowa i przejechałem trasę w świetnym czasie.
Kiedyś pokusiłem się i pojechałem odcinek trasy Oleśnica-Ostrów Wielkopolski przepisowo czyli max 100 km/h, wykonywałem wyprzedzania to spaliłem 7,2 litra, gdzie we wioskach nie jechałem na prąd, tylko szybciej więc nie oszczędziłem za dużo jadąc na prąd. W mieście to w zależnie od warunków 8-10 litrów jeżdżąc normalnie, ale przepisów raczej nigdy się nie trzymam.
Inną kwestią jest praktyczność tego samochodu bo jeśli planujesz mieć to jako "samochód do wszystkiego" to licz się z bardzo słabymi możliwościami przewozowymi. Kanapa się nie otwiera bo bateria trakcyjna jest pomiędzy bagażnikiem kabiną i przewóz głupiej szafki z IKEA czy nart we wnętrzu to niemożliwe przedsięwzięcie
