https://www.otomoto.pl/oferta/lexus-gs- ... a6d3a98dca
Krótka piłka, warto w ogóle się zastanawiać nad takim autem?
Rocznik 2005, 319 000 km przejechane. Ufając opisowi coś tam było robione, auto wygląda na zadbane. Poprosiłem smsem o VIN, to sprzedający przesłał mi w przeciągu 5 minut zdjęcie dowodu rejestracyjnego. Na razie sprawdziłem tylko za darmo na stronie ministerstwa, to auto od 2012 roku jest w Polsce, najpierw w zarejestrowane było w pomorskim, a w kwietniu 2018 roku zmieniło właściciela na kogoś z mazowieckiego, czyli najpewniej na tego, który teraz go sprzedaje. Rejestracja radomska. Pojeździł nim rok i sprzedaje, bo niby kupił nowe auto (jak napisał w ogłoszeniu). Czy to nie podejrzane? Może jednak coś się psuje lub zaraz zepsuje i chce się pozbyć auta. Kto wie.
Przebieg się zgadza, o ile nie był przekręcony przed 2012 rokiem zanim auto przybyło zza granicy, ale na terenie PL nie był kręcony. Musiałbym już pewnie bardziej szczegółowo ten VIN rozpatrzyć za opłatą. 30.12.2015 auto miało nabite 266 566 km. 16.01.2018 to 305 233 km, a 17.01.2019 to już 314 533 km. Teraz sprzedaje z przebiegiem 319k. Brzmi realnie. Przez rok przejechał około 15k.
Ogólnie kupując auto chciałbym kilka lat w spokoju pojeździć. Akurat mam znajomego, który kupił samochód z 354 000 przebiegu i prawie 4 lata jeździ i bez większego wkładu. No ale to nie reguła i pewnie nie ma złotej rady na to...
Biorę pod uwagę autotesto. Zapłacić 500 zł by sprawdzili samochód, który potem będę spłacał no to jest warte zachodu.