Piotr-PK napisał(a):
Jak nie zależy Ci na świeżym wyglądzie i szukasz solidności w dobrej cenie to mk2. Inna sprawa, że to rzadki widok na drogach, mało opatrzone, postarzały się dobrze.
Zgadzam się z kolegą. Gdy na drogach pełno wszelakich Audi czy BMW z okresu w którym produkowane było mk2, tak Lexus to rzadkość i wręcz rarytas. Zadbane egzemplarze potrafią jeszcze zwrócić uwagę, naprawdę. Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że ludzie się oglądają za moim autem. Co prawda nie jest to 100% fabryka, bo mam niefabryczny wydech, jest nieco obniżony, felgi inne i parę innych pierdół, ale no właśnie o to chodzi, że takich BMW E46, E60, E36, E39, Audi A4 B5, B6, B7, Audi A6 B6, B7 itd itd jest naprawdę do z*bania na ulicach. A GS 300 mk2? No nie za wiele tego jeździ i jak dla mnie to ogromny atut. Gdy szukałem auta kierowałem się opinią o niezawodności, solidnej mocy i bardzo dobrym wykonaniu, a dodatkowo chciałem wybrać coś, czego nie ma zbyt wiele na drogach, nie chciałem oklepanego auta. Miał być to także spory sedan i w przystępnej cenie. GS 300 mk2 to pod tym względem auto niemal idealne (ale oczywiście nie bez wad, żeby nie było, każde auto ma minusy), bo spełnia właściwie każdy z tych warunków.
Kupiłem zadbany egzemplarz od prywatnego właściciela, który 5 lat temu sprowadził auto z Holandii. Każdy kto widzi moje auto lub się ze mną przejedzie twierdzi, że kompletnie nie widać tego, że to auto ma 19 lat (rocznik 2001). W środku prawie jak nówka, właściwie bez śladów zużycia. Z zewnątrz także prezentuje się rewelacyjnie jak na 19-letnie auto i wygląda na sporo nowsze. Tak więc to prawda, te samochody bardzo dobrze się postarzały.