kupiec1985 pisze:
chociażby po tym że obecny sprzedający mówił ze jest jakiś błąd w Vin-ie .
oraz to co mówił poprzedni sprzedawca kiedy daliśmy mu do zrozumienia, że jesteśmy w stanie dać więcej niż facet który nas ubiegł, a on powiedział cytując :
"To auto miało dzisiaj pójść , i poszło"
Tutaj podepne sie pod to co Kupiec powiedzial - nie chce robic jakiejs zlej opinii obecnemy sprzedajacemu czy cos, tylko powiem ze akurat wychodzi na to, ze z Kupcem w tym samym momencie interesowalismy sie tym samym samochodem, a bylo to jakos na poczatku grudnia.
Auto bylo na otomoto od chyba 9:30 rano, ja dzwonilem do goscia o 9:50.
Wszystko spoko, fajnie, faktura i po leasingu u jednego wlasciciela iles tam lat.
Bylismy dogadani na komplet zdjec i dokumentow na e-mail bo Pan byl w samochodzie i jak wszystko bedzie ok to jade (gdyz jestem z Bielska, a samochod byl w Gdansku), po czym magicznie okazalo sie ze sie "sprzedal" bo ktos przyjechal i go ot tak, wzial.
Dla mnie dziwne bylo to, ze nikt nawet go nie sprawdzil, nie pojechal sprawdzic, etc.