LS400, szukam komfortu i jakości, ile musi kosztować?

Wszelkie informacje na temat zakupu modelu LS
Yarecki
Lex Master
Posty: 1921
Rejestracja: 29 wrz 2012, o 18:10
Model Lexusa: gs
Skąd:: Polandia
Kontakt:

Re: LS400, szukam komfortu i jakości, ile musi kosztować?

Post autor: Yarecki »

Co do cytryn mogę tylko podzielić zdanie.
Sam ujeżdżam od jakiegoś czasu C5 i uważam że w swojej cenie/klasie nie ma konkurencji.
Lexus nie powiem, miałem ich kilka ale to są dzieci specjalnej troski a zawsze mam auta zadbane, serwisowane najlepiej jak można to przykładowo w IS wieczne problemy z heblami, jak nie bicie takie to takie.
W takiej C5 mam tarcze już z dużym progiem bez spuszczana się czyszczenia wiecznego zero bić itd.
Auto nowoczesne ciche i mega wygodne.
C6 też rozważam jedynie co mnie trzyma to , to że wnętrze ma słabe ( design ) i brak dobrego silnika.
W C5 2.0HDI daje świetnie rade.
Mastah
Lex user
Posty: 96
Rejestracja: 27 paź 2016, o 18:46
Model Lexusa: LS430
Skąd:: Podlaskie
Kontakt:

Re: LS400, szukam komfortu i jakości, ile musi kosztować?

Post autor: Mastah »

Kaloteck pisze:Komfort nie do pobicia ma Citroen C6, tam jest hydro i do tego jeszcze AMVAR, działa to jeszcze lepiej niż zwykła pneumatyka, bardzo przyjemnie buja i jest dopracowane po 50 latach doświadczenia tej firmy z hydro. Jedna kolumna resorująca to w ASO cena coś koło 2 tys. ale można regenerować (firma Nagen-coś tam chyba z Gdańska za 800-900 zł, nawet zagraniczniacy tam robią i sobie chwalą).

Problem z C6 jest taki, że w sumie wyprodukowali ich tylko około 25 tys. egz. i niedługo pewnie będzie problem z częściami, ale dużo jest wspólnych z mniejszego C5.
To jest BARDZO niedoceniany samochód.
Zrób sobie jazdę próbną C6 i zobaczysz, że nie będziesz chciał wysiadać, benzynowe 3.0 V6 jest niezawodne, automat Aisin niby japoński, ale raczej delikatny, mało pancerny, chociaż tani w naprawach, 3-4 tys. i masz remont całej skrzyni i spokój na 100 000 - 150 000 km.
Tylko C6 z wygądu to masakryczny dramat niezależnie czy sie patrzy od boku albo przodu albo tyłu [wiem kwestia gustu] :P I 3.0v6 nie grzeszy dynamiką ani osiągami [10s do 100kmh to jak BMW E39 z podstawowym silnikiem] a swoje pali, pozatym to konkurent dla GS a nie LS :D
PS, prawda - nie lubie francuskich aut :dance3:
Yarecki
Lex Master
Posty: 1921
Rejestracja: 29 wrz 2012, o 18:10
Model Lexusa: gs
Skąd:: Polandia
Kontakt:

Re: LS400, szukam komfortu i jakości, ile musi kosztować?

Post autor: Yarecki »

Mastah pisze:
Kaloteck pisze:Komfort nie do pobicia ma Citroen C6, tam jest hydro i do tego jeszcze AMVAR, działa to jeszcze lepiej niż zwykła pneumatyka, bardzo przyjemnie buja i jest dopracowane po 50 latach doświadczenia tej firmy z hydro. Jedna kolumna resorująca to w ASO cena coś koło 2 tys. ale można regenerować (firma Nagen-coś tam chyba z Gdańska za 800-900 zł, nawet zagraniczniacy tam robią i sobie chwalą).

Problem z C6 jest taki, że w sumie wyprodukowali ich tylko około 25 tys. egz. i niedługo pewnie będzie problem z częściami, ale dużo jest wspólnych z mniejszego C5.
To jest BARDZO niedoceniany samochód.
Zrób sobie jazdę próbną C6 i zobaczysz, że nie będziesz chciał wysiadać, benzynowe 3.0 V6 jest niezawodne, automat Aisin niby japoński, ale raczej delikatny, mało pancerny, chociaż tani w naprawach, 3-4 tys. i masz remont całej skrzyni i spokój na 100 000 - 150 000 km.
Tylko C6 z wygądu to masakryczny dramat niezależnie czy sie patrzy od boku albo przodu albo tyłu [wiem kwestia gustu] :P I 3.0v6 nie grzeszy dynamiką ani osiągami [10s do 100kmh to jak BMW E39 z podstawowym silnikiem] a swoje pali, pozatym to konkurent dla GS a nie LS :D
PS, prawda - nie lubie francuskich aut :dance3:
Co do lubienia, bądź nie to proponuje najpierw spróbować.
Kiedyś też byłem ortodoksyjnym miłośnikiem "Japońców" ale, że od pewnego momentu mam okazje próbować wielu różnych aut swoje zdanie mocno zweryfikowałem na podstawie doświadczeń a nie opowieści dziwnej treści "szwagrów" tudzież innych teoretyków.
Każde auto ma wady pytanie które najbardziej jesteśmy wstanie zaakceptować.
Kupując c5 za 30K masz auto z 2009 roku z przebiegiem do 200Kkm, bardzo bogato wyposażone.
Części dostępne, niedrogie itd.
Komfort rewelacyjny, wygląda bdb jak dla mnie, nie gnije itd czego chcieć więcej, chyba tylko emblematu L na klapie i masce :biggrin2:
Mastah
Lex user
Posty: 96
Rejestracja: 27 paź 2016, o 18:46
Model Lexusa: LS430
Skąd:: Podlaskie
Kontakt:

Re: LS400, szukam komfortu i jakości, ile musi kosztować?

Post autor: Mastah »

Pisałeś o C5? To wogole jest klasa średnia.. jakbym rozważał zakup Forda Mondeo Mk4 to bym pomyślał o C5. Mój bardzo dobry kolega ma C5 III, srodek bardzo słabo wykonany jakość plastików przecietna, fakt kosztowało 30k ale jakby ktoś powiedział zebym zamienił ls430 na c5 3gen to zabiłbym go śmiechem :) Równie dobrze można powiedzieć po co Ci LS kup sobie IS.
Wyposażenie przeciętne jak na 09r, LS z 2003r ma lepsze.
Citroena C6 nie znam, nie siedziałem ani nie jezdziłem być może to fajne auto. Ale to tylko klasa średnia/wyższa a nie luksusowa jak LS.

Ortodoksyjnym miłośnikiem japońców nie jestem :P Miałem E46, E39 528, E39 540 i teraz LS430 :D
Kaloteck
Lex user
Posty: 155
Rejestracja: 7 wrz 2015, o 12:53
Model Lexusa: ES 350 '07
Skąd:: Wałbrzych
Kontakt:

Re: LS400, szukam komfortu i jakości, ile musi kosztować?

Post autor: Kaloteck »

Mastah pisze:Citroena C6 nie znam, nie siedziałem ani nie jezdziłem być może to fajne auto. Ale to tylko klasa średnia/wyższa a nie luksusowa jak LS.
Jak najbardziej luksusowa, bo to następca XM-a, wożono nim swego czasu prezydenta Francji, wyposażeniem i bajerami nie odbiega od konkurencji, chociaż owszem nie ma V8 a tylko V6.
Ale autor tematu nam coś przycichł ostatnio :scratch:
Yarecki
Lex Master
Posty: 1921
Rejestracja: 29 wrz 2012, o 18:10
Model Lexusa: gs
Skąd:: Polandia
Kontakt:

Re: LS400, szukam komfortu i jakości, ile musi kosztować?

Post autor: Yarecki »

Mastah pisze:Pisałeś o C5? To wogole jest klasa średnia.. jakbym rozważał zakup Forda Mondeo Mk4 to bym pomyślał o C5. Mój bardzo dobry kolega ma C5 III, srodek bardzo słabo wykonany jakość plastików przecietna, fakt kosztowało 30k ale jakby ktoś powiedział zebym zamienił ls430 na c5 3gen to zabiłbym go śmiechem :) Równie dobrze można powiedzieć po co Ci LS kup sobie IS.
Wyposażenie przeciętne jak na 09r, LS z 2003r ma lepsze.
Citroena C6 nie znam, nie siedziałem ani nie jezdziłem być może to fajne auto. Ale to tylko klasa średnia/wyższa a nie luksusowa jak LS.

Ortodoksyjnym miłośnikiem japońców nie jestem :P Miałem E46, E39 528, E39 540 i teraz LS430 :D
I zapewne ten Twój LS to igła jakich mało :biggrin2: .
Nie sugerujcie się też Owczarem bo kolega robi wiele rzeczy sam, ma pojęcie itd.
99% innych, zwykłych użytkowników tego auta by mieć auto wylizane jak Jego sztuka zostałaby zjedzona przez "fachowców" papraków psychicznie i finansowo.
Ja też lubię LS ale jakoś na obecną chwilę średnio chce mi się wojować z każdą duperelą, bo cena aso za głupi wahacz zabija :biggrin2: .
W "Normalnych" autach kupuję w sklepie wymieniam i nie myślę tygodniami jak rozwiązać problem ot tylko taka mała różnica.
Plastiki w C5 hehehe zależy może od wersji są bdb jakości nic nie trzeszczy, wszystko miękkie itd więc nie wiem o czym Ty mówisz.
Fotel regulowany w wielu płaszczyznach itd.
Jestem przekonany że 99% LSów to są zużyte kapcie, w których zawsze coś będzie kulało jeśli nie zrobi się mega pakietu na start który w normalnych warunkach podwoi wartość auta.
To są auta które były serwisowane przez pierwszych właścicieli z grubym portfelem, których było stać na nową sztukę, kolejni właściciele to zazwyczaj już "skręcali na drut" czy to Niemiec, Bel czy inny Holender.
Jeszcze jeśli mowa o LS400 który jest autem wiekowych, to życzę powodzenia, chyba że się lubi jeździć kulejącym pojazdem ale pod banderą :LEXUS: .
owczar
Moderator
Posty: 3805
Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
Model Lexusa: Lexus
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: LS400, szukam komfortu i jakości, ile musi kosztować?

Post autor: owczar »

To się nazywa zdrowe podejście :pijak:

Prawda jest taka, że gdybym sam nie dłubał, to dawno bym osiwiał przez niekompetencje i podejście mechaników do Lexusa. Prawda jest taka, że nawet serwisując go samemu trzeba stracić mnóstwo czasu na dobór sensownej jakości zamienników czy import OEM części z Japonii. Każdą awarię trzeba wyprzedzić czasowo, bo jak coś padnie to w promieniu 100km nie ma części. Głupie klocki hamulcowe na tył. Jak padły, to od ręki były tylko gówniane TRW, które pylą masakrycznie. Doszło do tego, że eksploatacyjne części kupuję na zapas jak są dostępne.

Oczywiście można kupować w ASO - zwykle po 3 dniach części są u mnie - ale raz, że czasem nie jest to jakiś jakościowy szał - np tarcze i klocki, a dwa, że ceny części zabijają. Szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę rynkową wartość auta.

W Lexie cenię najbardziej prostotę i niezawodność układu napędowego - ale żeby z tej niezawodności się cieszyć trzeba serwisować na czas. W stosunku do innych marek z tych lat nie ma sobie równych i właśnie dlatego przymykam oko na jego wygląd i przednie światła.

Ale nawet mimo dbałości o detale auto na trasie stanęło - zresztą nie tylko moje, bo usterka typowa. Korozja podkładek króćcy chłodnicy spowodowała zerwanie gwintu i wyciek oleju ze skrzyni. Tuleje metalowo gumowe padły mimo niskiego przebiegu - przez wiek gumy. OEM wahacze cena zabija - zamienniki Febest to rozwiązanie na 2 lata. Została rzeźba. Także to zawsze jest dylemat... Takich pierdółek jest sporo - choć na tak skomplikowane auto bardzo mało.

Mam excella, w którym notuje wszystkie naprawy i koszty. W ciągu niecałych 4 lat wydałem na auto 20k - wliczając w to same materiały i koszty robocizny takie jak lakierowanie czy detailing. Gdyby doliczyć do każdej z tych napraw koszty robocizny, to śmiało zamykamy 30-35 tys - a auto po zakupie było naprawdę mega zadbane i z przebiegiem 150kkm. Godzin spędzonych przy aucie nie liczę, bo gdyby żona zobaczyła kalkulacje, to miałaby podstawę do rozwodu :biggrin2:
klinikalpg.pl
Lex user
Posty: 212
Rejestracja: 28 maja 2017, o 00:00
Model Lexusa: LS400 UCF20
Skąd:: DC|
Kontakt:

Re: LS400, szukam komfortu i jakości, ile musi kosztować?

Post autor: klinikalpg.pl »

Reasumując stary strucel zawsze będzie starym struclem, a nowy badziew nowym badziewiem :)
A TOC (total ownership cost) prawie zawsze podobny, bo jak nie w starym naprawy to w nowym amortyzacja.
owczar
Moderator
Posty: 3805
Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
Model Lexusa: Lexus
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: LS400, szukam komfortu i jakości, ile musi kosztować?

Post autor: owczar »

Amortyzacja jest najbardziej bolesna dla pierwszego właściciela. Szczególnie przy francuzach ;)

W przypadku zadbanego lexa utrata wartości nie jest aż tak duża.
dj-napster
Lex user
Posty: 33
Rejestracja: 27 gru 2017, o 01:57
Model Lexusa: LS400 2000r
Skąd:: WLKP
Kontakt:

Re: LS400, szukam komfortu i jakości, ile musi kosztować?

Post autor: dj-napster »

Kaloteck pisze:
Mastah pisze:Citroena C6 nie znam, nie siedziałem ani nie jezdziłem być może to fajne auto. Ale to tylko klasa średnia/wyższa a nie luksusowa jak LS.
Jak najbardziej luksusowa, bo to następca XM-a, wożono nim swego czasu prezydenta Francji, wyposażeniem i bajerami nie odbiega od konkurencji, chociaż owszem nie ma V8 a tylko V6.
Ale autor tematu nam coś przycichł ostatnio :scratch:
Przycichłem bo po 6 latach szukania auta hobbystycznego w stanie kolekcjonerskim wreszcie znalazłem i jestem teraz zajęty :D
Tematu Lexusa jeszcze nie zakończyłem, w przyszłości chciałbym samochód do jazdy dziennej który nie tłucze na dziurach i z mocniejszym silnikiem bo S80 D5 za słabe jest. Póki co zostawiam jeszcze to auto bo widzę że to jest jednak jeszcze najrozsądniejszy samochód pod względem koszty/jakość.

C6 za brzydki dla mnie ma tył, C5 ciekawa sprawa i muszę z ciekawości sprawdzić jak wybiera nierówności to auto bo w opiniach można przeczytać że to zupełnie nie to samo co w C6.
Zablokowany

Wróć do „Lexus LS”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości