przez mcmad » 14 mar 2020, o 23:04
Oglądałem go w piątek na szybko. Z grubsza złazi klar z maski, sporo głębszych i płytszych rys na lakierze i kilka purchli na karoserii (lewy błotnik przód, klapa bagażnika, lewe przednie drzwi te zapamiętałem), brak prawego przedniego nadkola plastikowego, połamany klosz tylnej lewej lampy, dziwne przebarwienia na szybach w tylnych drzwiach (wyglądają jakby były zaparowane u samego dołu), klocki może były wymieniane ale bicie przy hamowaniu było, przy prędkości 50+ strasznie niestabilny w prowadzeniu, zawieszenie tył chyba maksymalnie podniesione do góry i nie reaguje na przycisk i na nierównościach tył podskakiwał jak piłka ale to pewnie związane z wysokością zawieszenia , skórzana tapicerka w niezłym stanie ale większość plastikowych paneli poprzecierane, pali się check engine, błąd vsc, plus jakiś błąd świateł, uszkodzony czujnik parkowania. Ogólnie auto odpala i działa i na benzynie i na LPG, skrzynia ładnie zmieniała biegi. Miałem w planie jechać sprawdzić w nim kompresje ale odpuściłem po jeździe próbnej i ogólnym stanie. Wiem że za 12k nie można wymagać ale tam to było za dużo jak dla mnie.
Jeszcze mi się przypomniało z tego co mówił właściciel jest nowy akumulator, auto zalewane olejem 10w40 co 15 tys. kilometrów, oryginalny lakier na aucie.