Strona 1 z 2

RX400h jakie przebiegi

: 24 sty 2021, o 11:53
autor: kuzmaczek
Cześć, ostatnio się zastanawiałem jakie przebiegi robią RX400. Jeżeli możecie to napiszcie.
1. Jaki ma aktualny przebieg ?
2. W jakim stanie są baterie oraz czy były wymieniane ?
3. Przy jakim jakim przebiegu pojawił się jakiś większy problem o ile się pojawił.
Szukam takiego dla siebie i zastanawiam się czy bać się przebiegów powyżej na przykład 350tyś i omijać szerokim łukiem czy będzie dobrze.
Dzięki

Re: RX400h jakie przebiegi

: 24 sty 2021, o 14:08
autor: carinus
Mam już 420kkm,akumulatorami sie nie przejmuj,nie ma z nimi problemu.Jedyne co może wyskoczyć to pęknięta głowica.

Re: RX400h jakie przebiegi

: 29 sty 2021, o 19:52
autor: Leo-trans
Witam mój ma orginalne 330tyś z oryginalnymi bateriami które działają bardzo dobrze a nawet jeśli coś to jest regeneracja która jest i tak tańsza niż niejedna naprawa w benzynach czy dieslach.
Znajomy BMW 3 2.0 ben.na naprawdę wydał ostatnio ponad 9tyś

Re: RX400h jakie przebiegi

: 30 sty 2021, o 09:41
autor: muzz
Mnie ostatnio rozbawiło, oglądając na YouTube vlogi jednego z jak domniemań bardziej znanych w środowisku BMW mechaników, że w silnikach tej marki wymiana panewek jest czynnością serwisowa co 60-90k km. :beka: O łańcuchach rozrządu z gównolitu nie wspomnę ;)

Re: RX400h jakie przebiegi

: 21 wrz 2021, o 08:42
autor: L3x
carinus pisze:Mam już 420kkm,akumulatorami sie nie przejmuj,nie ma z nimi problemu.Jedyne co może wyskoczyć to pęknięta głowica.
Możesz Kolego rozwinąć myśl? Jak tego uniknąć? To jest jakiś błąd konstrukcyjny czy zaniedbanie użytkownika?

Re: RX400h jakie przebiegi

: 21 wrz 2021, o 09:54
autor: carinus
Jeden z naszych kolegów z forum, prowadzący mechanikę pojazdową stwierdził że awaria silnika (głowicy) to tylko kwestia czasu. Jest chyba taka przypadłość tych głowic. Ale da się z tym żyć, bywają nieraz gorsze problemy. Ja używam już 5-ty rok silnika z takim pęknięciem i nie narzekam. Obecnie nakręcone 441kkm i pewnie dociągnę do połowy miliona, gdyż samochód jest naprawdę przyjemny w prowadzeniu i ogólnym użytkowaniu, szczególnie uwielbiany przez moją żonę.

Re: RX400h jakie przebiegi

: 21 wrz 2021, o 18:57
autor: L3x
Jeździsz z pękniętą głowicą? Ale wlałeś uszczelniacz czy jak?

Re: RX400h jakie przebiegi

: 22 wrz 2021, o 07:47
autor: carinus
Mam wlany uszczelniacz i nawet jak pojawi się nowe pęknięcie to pewnie nie poczuję tego. Zmniejszyłem ciśnienie w układzie chłodzenia żeby nie pojawiały się ewentualne drobne przecieki. System chłodzenia nie zapycha się, temperatura jest stabilna. Jak na razie nie widzę sensu robienia głowicy.

Re: RX400h jakie przebiegi

: 22 wrz 2021, o 08:00
autor: L3x
Możesz Kolego napisać jaki dokładnie uszczelniacz zastosowałeś? Teoretycznie nie jestem za taką "naprawą", ale...
hmm jeśli głowica jest i tak do roboty, to co szkodzi spróbować? Ja na razie mam spokój. Kontroluję ilość płynu w chłodnicy i jest idealnie cały czas tak samo. Ale wolę się dowiadywać o tym modelu jak najwięcej. Więc chętnie bym zapisał sobie markę/oznaczenie tego uszczelniacza w razie "W".
Jak zmniejszyłeś ciśnienie w układzie? Na jakie? Nie obawiasz się tego? Skoro układ ma tendencję do przegrzewania to zmniejszanie ciśnienia chyba nie pomaga? Zalecasz to każdemu nawet przed wystąpieniem usterki czy zastosowałeś takie podejście jako zło konieczne bo i tak masz uszkodzoną głowicę?

Re: RX400h jakie przebiegi

: 23 wrz 2021, o 10:08
autor: carinus
Ten środek to K-seal, dostępny za chyba 40 zł na alledrogo. Ciśnienie upuszczam podkładką z drutu na korku chłodnicy. Kilka razy wypychało uszczelnienie do komory spalania i chyba, takie jest moje przypuszczenie, miedziane drobinki uszczelniacza "przeszkadzały" w prawidłowej pracy świecy zapłonowej. Silnik chodził dobrze przy małym obciążeniu, gdy przyspieszałem zaczynał przerywać, wieksze ciśnienia w cylindrach chyba zdmuchiwały delikatne iskierki na świecy. Po wymianie świecy na czystą problemy znikały i tak do kolejnego wycieku z pęknięcia. Od momentu rozszczelnienia układu chłodzenia, takie zjawisko ustało i moje przypuszczenia się sprawdziły. Po takim zabiegu przez dłuższy czas sprawdzałem jak zachowuje się czynnik w układzie i czy nie jest wyrzucany ze zbiorniczka. Na szczęście nawet w upały nic sie nie działo. Mając to na uwadze nie katuję silnika i staram sie jeździć w miarę spokojnie, jednak dynamicznie i do tej pory nie zauważyłem problemów.
Miałem zamiar w tym roku zająć się naprawą głowicy, przy okazji zmienić rozrząd, uszczelnienia, jednak wyszła inna pilniejsza robota w domu i musiałem to przełożyć. W międzyczasie doszły kolejne niepokojące informacje od znajomego, iż po remoncie i przejechanych 40kkm problem powrócił. Zadzwonił do mnie z pytaniem o ten właśnie środek do uszczelniania i opowiedział jak to wyglądało.