mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

Wszelkie informacje na temat zakupu modelu RX
Awatar użytkownika
carinus
Lex Master
Posty: 1843
Rejestracja: 28 lis 2010, o 19:29
Model Lexusa: RX400h,IS220d
Skąd:: lubuskie/Belgia
Kontakt:

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

Post autor: carinus »

W hybrydzie może pęknąć głowica.Już 2 lata jeżdżę z taką pękniętą,ale mam niewielki jeszcze przebieg ok.430kkm.Nic innego jeszcze nie padło.Najdroższy jest silnik,przekładnia kompletna jest w cenie ok.500zł.Na autostradzie spala przy 120km/h ok11-12l gazu i gaz jest prawie wszędzie.
stecko
Lex user
Posty: 94
Rejestracja: 21 mar 2014, o 11:59
Model Lexusa: RX350
Skąd:: Wielka Brytania
Kontakt:

mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

Post autor: stecko »

RealLife pisze:Mam wrażenie, że chodziło o sens ryzykowania kosztami obsługi hybrydy nawet z lpg (baterie, „falownik”) kontra zwykły silnik z lpg. Wiadomo: lpg nie jest za darmo, nie wszędzie dostępne, a na trasie, zwłaszcza na zagranicznych autostradach kosztuje sporo, tyle że wtedy o hybrydzie już zapominamy... Fajnie byłoby, gdyby ktoś wypowiedział się o usterkach hybrydowych.

BTW: te 7-8 l lpg/100km po mieście to w RX400H?
Dokładnie. Panowie powyżej źle zrozumieli to co napisalem...

Chodzi mi o to, że po co pchać się w "stara" hybryde (rx400 ma srednio 12 lat i więcej)
skoro można śmigać na klasycznym v6 rx350 z lpg i mieć już bardzo przyzwoite oszczędności.

Kupując rx400h plus lpg, będą jeszcze większe oszczędności to fakt, ale te zaoszczędzone pieniądze mogą pójść w naprawę systemu hybrydowego typu własne falownik, baterie i wszystko co z nim związane. A tanio nie będzie, chyba że ktoś będzie się posilkowac używanymi częściami do hybrydy (co może nie jest najlepszym pomysłem).
Do tego silnik 2gr-fe (rx350) jest uważany za lepszy od tego w rx400h 3mz-fe.
W hybrydzie bedzie cvt, co nie każdemu bedzie pasować. W rx350 klasyczna skrzynia.

Właśnie 5 lat temu rozwazalem te dwie opcje. Wybralem rx350 i nie żałuję, co nie znaczy, że ktoś w pogodni za jeszcze wiekszymi oszczędnościami wybierze rx400h.
stecko
Lex user
Posty: 94
Rejestracja: 21 mar 2014, o 11:59
Model Lexusa: RX350
Skąd:: Wielka Brytania
Kontakt:

mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

Post autor: stecko »

RealLife pisze:
stecko pisze:Hej

„Jeżeli lpg to nie pchaj się....”

Dzięki za szczery i ciekawy opis!
Chciałbym jeszcze dopytać w sprawie rozrządu (łańcuchowego): Czy rozeznawałeś temat konieczności zmiany, kosztów takiej operacji?
Nie słyszałem żeby ktoś wymieniał ten łańcuch. Teoretycznie wytrzyma cały żywot silnika ale wiadomo różnie to bywa.
Awatar użytkownika
carinus
Lex Master
Posty: 1843
Rejestracja: 28 lis 2010, o 19:29
Model Lexusa: RX400h,IS220d
Skąd:: lubuskie/Belgia
Kontakt:

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

Post autor: carinus »

Wybór modelu uzależniałbym od sposobu użytkowania samochodu.Jeżeli zdecydowana większość kilometrów jest przejeżdżana w terenie typowo miejskim to zdecydowanie pchałbym się nadal w hybrydę.Większość przebiegów na trasach szybkiego ruchu,skłania ku wybraniu skrzyni hydraulicznej jako mniej upierdliwej dla ucha i zyski z posiadania napędu hybrydowego,mimo są nadal,to są mniej odczuwalne.
Awatar użytkownika
RealLife
Lex user
Posty: 36
Rejestracja: 12 kwie 2020, o 17:53
Model Lexusa: RX
Skąd:: Kraków
Kontakt:

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

Post autor: RealLife »

Auto ma dowozić codzienne żonę do pracy, nie jest to jazda miejska - dokładnie opisałem w moim pierwszym wpisie kilka postów wyżej.
Wstępnie z różnych źródeł wyłapałem różnice spalania pomiędzy hybrydą a niehybrydą na poziomie 4 litrów lpg/100 km, co rocznie w zależności od cen gazu da 400-800 zł różnicy. To nic przy kosztach jakiejkolwiek naprawy w lexusie. Argumentem do rozważania zakupu hybrydy były jej „nowoczesne” właściwości, wątpliwości związane są z potencjalnymi kosztami - dlatego dociekam szczegółów, przyczyn, chciałbym ustalić czy to mity czy prawda (że bezobsługowe - kontra - wymiany falowników i baterii)
Od zawsze użytkujemy stare samochody ale z wyższej półki i to popłaca (oczywiście nie mieści się tej kategorii Bmw czy wypasione audi - choć i takie epizody były, tak dla potwierdzenia reguły). Duży silnik, potężne zawieszenie do dużej masy, najlepsze materiały tapicerki, solidna elektronika - to cechy, które powodują, że dobre stare fury jeżdżą niezawodnie. O micie niezawodności lexusa słyszy się powszechnie, ale gdy czytam jakie kwoty i na co wydają ich właściciele - wygląda to znacznie słabiej. Jednak wiem jak wiele zależy od stanu auta, jego historii/przygód, zepsuć można nawet najbardziej niezawodny samochód (najprościej: postawić na kilka miesięcy rozbebeszony za stodołą wiejskiego lakiernika - nigdy już nie będzie w pełni sprawny..)
Dlatego proszę napiszcie szczerze co, dlaczego wymagało napraw, oraz jaką przeszłość tego auta znacie, albo przypuszczacie.
cooper69
Lex user
Posty: 233
Rejestracja: 16 cze 2018, o 15:49
Model Lexusa: GS 300 Prestige LPG Prins 2008
Skąd:: 3City
Kontakt:

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

Post autor: cooper69 »

Z perspektywy 2 lat używania kleksusa (GS 300 z 2008), a wcześniej Saaba (19-naście lat) uważam, że demonizujesz koszty serwisu. Chyba, że naprawiasz/naprawiałeś popularne niemieckie marki premium na najtańszych zamiennikach. Wtedy (statystycznie rzecz ujmując) „oszczędzasz” ale doświadczenie mi mówi, że wydajesz na części i mechanika przynajmniej 2 razy częściej.
W większości wypadków popularne hasło Cena Czyni Cuda nie opłaca się nawet w średniej perspektywie.
ledziu
Lex Master
Posty: 2499
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

Post autor: ledziu »

RealLife pisze:O micie niezawodności lexusa słyszy się powszechnie, ale gdy czytam jakie kwoty i na co wydają ich właściciele - wygląda to znacznie słabiej.
Tak może ja coś mapisze jako że serwisuje różne auta w tym też rxy.

Nie wiem o co Ci chodzi, co wygląda tak słabo względem klasy auta i tego że nie jest pospolite jak każda marka z Eu.
Według mnie Ty oczekujesz cudów czyli że kupusz auto 15-20 letnie i nic przy nim nie będziesz robić a jak będziesz robić to w cenie golfa mk2 ewentualnie mk3.

Niestety muszę Cię zmartwić na tą chwilę w tej klasie aut i "inności" drogowej nic tańszego nie znajdziesz. Co ciekawe nawet jak kupiłbyś np. Bmw x5, vw twaroga to jedyne co się zmieni to łatwość dostępu do różnej jakości gratów ale ilość usterek szczególnie wersji wypasionych i w dieslu możesz sobie pomnożyć x10 już nie wspominając kosztach.

Podsumowując tak naprawdę nie wiem które koszty przy flagowym premium suva lexa tak strasznie Cię przeraziły. Według mnie to przeraziło Cię to że nawet lexa trzeba serwisować i po 20latach trzeba coś w nim wymienić. I na tą chwilę myślę że to jest największy problem tych aut na rynku polskim ktory widać gdy chce się coś kupić co było normalnie serwisowane.
Awatar użytkownika
RealLife
Lex user
Posty: 36
Rejestracja: 12 kwie 2020, o 17:53
Model Lexusa: RX
Skąd:: Kraków
Kontakt:

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

Post autor: RealLife »

Jeszcze nic mnie nie przeraziło, bo póki co - przed ew. zakupem - chcę ustalić, czy konieczne naprawy rzędu kilku tysięcy pln to fakty czy mity. W BMW, Audi i np. Fordzie dieslu itp - to fakty, nie znam z własnej kieszeni, ale u widywanych na codzień znajomych. Nie szukam kwadratowych jaj, jednak auta nie kupuję z miłości do marki, modelu czy koloru, ale jako dupowóz, żarłoczny ale owiany legendą niezawodności.
Subaru, którym od 11 lat jeździ żona było w serwisie 6 razy przez 150 tys km (oprócz wymiany oleju z filtrami, opon i przeglądów gazowych ):
- wymiana mieszka przedniego przegubu wewnętrznego (dlaczego nie zewnętrzny...)
- wymiana amortyzatorów
- wymiana tarcz i klocków przód
- wymiana pasków (z kompletnem zabawek)
- wymiana końcowego tłumika
- Awaria (jedyna): rozszczelnienie przewodu paliwowego na złączce pod zbiornikiem
razem jakieś 2,5 tys zł.
Akumulator, żarówki, płyn w spryskiwaczu wymieniam sam, a olejów w skrzyni, dyfrze, wspomaganiu, klimy itp w tym aucie nie dotyka się bez potrzeby. To poprostu działa do czasu schrupania budy przez rudą gangrenę.
To tylko przykład, mogę dodać historię mojego poprzedniego auta: hondy odyssey, albo jednego z aktualnych: mercedesa okulara cdi. Żadne z nich do pięt nie dorasta legendzie o jakości lexusa, ale przytoczone serwisy Subaru i ich koszty są największe z tych przytoczonych 3.
Zeby nie było tak różowo: 2 znajomych, gdy przejechało się moim foresterem po zakupie pobiegło po taki samochód dla siebie. Oboje kupili nieco nowsze modele, tanio (ja po kilku miesiącach poszukiwań zapłaciłem cenę max z ogłoszeń) i po wywaleniu ok. 30% cen zakupu na remonty (głównie silnik i skrzynia) pozbywali się w popłochu tykających bomb. I to nie kwestia statystyki, tylko kupowania samochodu naprawianego (lakier był pienkny) po dzwonie, oczywiście przodu, jeżdżącego po placu (z wyrzyganym przez rozdarte chłodnice olejem, lub raczej bez niego..), którego wiejski blacharz zrobił na bóstwo urywając przy okazji kilka kabli i zapinając na chybił- trafił kilka rurek.
Wiem, że ciągniecie tego wątku wygląda jak jak zawracanie d..., ale po 1. gdzie mogę liczyć na szczere wypowiedzi, po 2. Czas teraz niespecjalny na wycieczki, po 3. Jedna wycieczka (do sprzedającego czy serwisu) to czas na jakieś 20 wiadomości na forum.
Awatar użytkownika
carinus
Lex Master
Posty: 1843
Rejestracja: 28 lis 2010, o 19:29
Model Lexusa: RX400h,IS220d
Skąd:: lubuskie/Belgia
Kontakt:

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

Post autor: carinus »

Bardziej wiarygodne dla Ciebie będą informacje z jakimi problemami na tym forum wyskakują użytkownicy szukanego modelu.Wystarczy kilka minut na przegląd tematów z usterkami.Później zrób to samo na innym,dowolnym forum wybranej marki i porównaj częstotliwość i rodzaj omawianych problemów,a prawda pojawi się sama.Później napisz co wybrałeś i dlaczego akurat lexusa.
Awatar użytkownika
RealLife
Lex user
Posty: 36
Rejestracja: 12 kwie 2020, o 17:53
Model Lexusa: RX
Skąd:: Kraków
Kontakt:

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

Post autor: RealLife »

„Kilka minut”... brzmi jak: tylko lexus.. Po kilku dniach studiowania wątków na forum znalazłem ten, uznając za najbardziej sensowny w temacie który mnie interesuje.
Z drugiej strony masz rację: małe zainteresowanie tematami usterek czy problemów występujących w samochodach świadczy o tym, że jest ich niewiele, a zerkając na fora innych marek - wątki potrafią mieć po kilkadziesiąt stron i ciągle żyją. Niestety mercedsów, opli czy beemwu jest ze 100x więcej niż leksuf, 90% wyjeżdżonych do cna przez Niemca albo po dzwonie - wiec trudno porównać do samochodów, które były kupowane i traktowane jak drogie zabawki a nie woły do haratania codziennie do roboty na szfabskim autobanie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Lexus RX”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości