Strona 1 z 4

mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

: 31 paź 2014, o 21:19
autor: kawszyn
ktora z wersji silnikowych jest najoszczedniejsza w miescie, ktora najbardziej niezawodna?
jak wyglada eksploatacja hybrydy? czy ewentualny serwis tylko w ASO?
istalacja LPG w 330 i 350 rzeczywiscie bezproblemowa?:)

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

: 31 paź 2014, o 22:44
autor: Yarecki
kawszyn pisze:ktora z wersji silnikowych jest najoszczedniejsza w miescie, ktora najbardziej niezawodna?
jak wyglada eksploatacja hybrydy? czy ewentualny serwis tylko w ASO?
istalacja LPG w 330 i 350 rzeczywiscie bezproblemowa?:)
330 i 400h to są te same silniki :pijak: .
Ogólnie jeździłem 400h i uważam rx'a za nieporozumienie, głośno i to bardzo, nie pali tyle ile się mówi :biggrin2: , w zakręcie "lusterkami dotyka drogi", uczucie przelewającej się masy etc, wyleczył mnie skutecznie.
Jeśli SUV w tych pieniądzach to na pewno nie RX
Każdy z nich da się "zagazować" a czy bezproblemowo to już zależy od "majstra".
Jeśli chodzi o SUV to w cenie RX'a można znacznie lepiej wydać te pieniądze :kawa:

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

: 1 lis 2014, o 18:53
autor: kawszyn
Yarecki pisze:
kawszyn pisze:ktora z wersji silnikowych jest najoszczedniejsza w miescie, ktora najbardziej niezawodna?
jak wyglada eksploatacja hybrydy? czy ewentualny serwis tylko w ASO?
istalacja LPG w 330 i 350 rzeczywiscie bezproblemowa?:)
330 i 400h to są te same silniki :pijak: .
Ogólnie jeździłem 400h i uważam rx'a za nieporozumienie, głośno i to bardzo, nie pali tyle ile się mówi :biggrin2: , w zakręcie "lusterkami dotyka drogi", uczucie przelewającej się masy etc, wyleczył mnie skutecznie.
Jeśli SUV w tych pieniądzach to na pewno nie RX
Każdy z nich da się "zagazować" a czy bezproblemowo to już zależy od "majstra".
Jeśli chodzi o SUV to w cenie RX'a można znacznie lepiej wydać te pieniądze :kawa:
wychodzi na to ze RX to beznadziejny auto :P serio jest tak zle? gibanie sie na boki....to auto raczej nastawione na wygode, wiec mnie jakos to nie dziwi, ale ze glosno?
czytalem sporo opinii, ale w wiekszosci byly bardzo pochlebne, a tu zonk heh
skoro RX tak Ci nie lezy, to jaki inny SUV jest wg Ciebie wart 'tych' pieniedzy?

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

: 1 lis 2014, o 19:31
autor: MączeK
Kazdy ma inne odniesienie do tematu i powie Ci co innego, dam Ci dobra rade jezli szukasz auta i nie potrzebujesz go kupi na juz, przejedz sie po komisach, salonach przejedz sie danym autem np: RX badz X3 Q5 czy np: XC60 wyjedz na miasto, droge szybkiego ruchu, porownasz sobie auta i bedziesz wiedzia co najlepiej wybrac.

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

: 1 lis 2014, o 19:58
autor: Yarecki
MączeK pisze:Kazdy ma inne odniesienie do tematu i powie Ci co innego, dam Ci dobra rade jezli szukasz auta i nie potrzebujesz go kupi na juz, przejedz sie po komisach, salonach przejedz sie danym autem np: RX badz X3 Q5 czy np: XC60 wyjedz na miasto, droge szybkiego ruchu, porownasz sobie auta i bedziesz wiedzia co najlepiej wybrac.
Oczywiście, że masz rację, ale porównałem RX400h salonowy oryginał, serwis w ASO 70K chcieli za niego i takie wysnułem wnioski, poza tym to auto już trąca myszką i te pieniądze to jakiś żart.
kawszyn pisze: wychodzi na to ze RX to beznadziejny auto :P serio jest tak zle? gibanie sie na boki....to auto raczej nastawione na wygode, wiec mnie jakos to nie dziwi, ale ze glosno?
czytalem sporo opinii, ale w wiekszosci byly bardzo pochlebne, a tu zonk heh
skoro RX tak Ci nie lezy, to jaki inny SUV jest wg Ciebie wart 'tych' pieniedzy?
Bo to auto powinno kosztować 40K ( hybrydowe) na obecną chwilę wtedy bym powiedział - da się żyć.
Nie myl pojęć, bo takie Volvo XC90 które się nie buja jest 2 x bardziej komfortowe, znacznie cichsze, większe itd,itd i jest tańsze w zakupie z drugiej ręki.
Zatem bujanie to nie jest komfort, tylko stara konstrukcja itd.
W rx400H hałas podczas przyspieszania oraz przy stałej prędkości przekraczającej 110km/h jest nie do zaakceptowania w tej klasie aucie.
To jest moje oczywiście zdanie, każdy ma prawo je mieć, wiem tylko że jechałem kupić to auto i gdybym to zrobił poczułbym się bardzo oszukany ( za te pieniądze), na szczęście rozsądek wziął górę :lol:

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

: 1 lis 2014, o 22:17
autor: kawszyn
chce lexusa, zaczalem od LS, ale zona sie boczy, wiec zjechalem z ambicjami do RX, ale z tylu glowy caly czas mialem XC90. volvo jednak ponoc ma problemy ze skrzynia biegow i jest bardziej plastikowe w srodku. zalezy mi na mega wygodnym, ale i malo awaryjnym aucie ze sporym bagaznikiem. chcialbym aby bylo to auto klasy premium, jedno z tych wiekszych. naczytalem sie fajnych opinii nt RX mk II.
poza XC90, co Twoim zdaniem jest lepsza propozycja alternatywna do RX? :)

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

: 1 lis 2014, o 22:41
autor: Yarecki
kawszyn pisze:chce lexusa, zaczalem od LS, ale zona sie boczy, wiec zjechalem z ambicjami do RX, ale z tylu glowy caly czas mialem XC90. volvo jednak ponoc ma problemy ze skrzynia biegow i jest bardziej plastikowe w srodku. zalezy mi na mega wygodnym, ale i malo awaryjnym aucie ze sporym bagaznikiem. chcialbym aby bylo to auto klasy premium, jedno z tych wiekszych. naczytalem sie fajnych opinii nt RX mk II.
poza XC90, co Twoim zdaniem jest lepsza propozycja alternatywna do RX? :)
Nie wiem bo wieloma suvami nie śmigałem ale wiem, że xc90 jest ogromne, komfortowe i ciche.
Jedziesz jak osobówką, pozycja za kierownicą ok itd. RX niestety odbiega dość mocno pod każdym względem mimo, że jest droższy.
Dla mnie to xc90 miażdży RX'a pod każdym względem.
Masz 7 osób do zabrania nie ma problemu w Volvo, bagażnik, że wchodzi pół mieszkania :laugh1:.
Nie no to dla mnie są auta zupełnie innej klasy i tyle.
Jak zacząłeś od LS to masz problem :sarcastic: bo ciężko będzie zadowolić siebie jakimś innym autem nie dokładając sporo $$$.

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

: 3 lis 2014, o 10:56
autor: lassar@tlen.pl
To ja napisze prawde:
RX400h - samochod skonstruowany na bazie RAV4. Oczywiscie wyrosl z biegiem czasu.
Cisza: na miescie nie ma cichszego. Zadne XC90 nii bedzie cichsze. Na miescie. Poza - tu juz pojawia sie szum. Tak samo przy duzym przyspieszeniu - dzwiek jest dosyc donosny ale akceptowalny. Ogolnie samochod nastawiony na komfort - dobre siedzenia, swietne z tylu, troche miekki ale dosc pewnie trzyma sie drogi.
Dramatyczny uklad kierowniczy. Srednie hamulce - a to dlatego ze pierwsza faza hamowania jest realizowana silnikami, druga dopiero klockami i jest nagly wzrost sily hamowania czasami. Niewyczuwalny ABS - calosc sterowana elektrycznie.
Swietny samochod na wakacyjne wypady rodzinne - taki po kilka tysiecy km, jak ktos chce objechac Ukraine czy np. na NordKap skoczyc. Nie meczacy w dluzszej trasie.

XC90 - dla mnie absolutnie bezplciowe auto. Jezdzilem dieaslem (mocy przybywaj) oraz poprzecznym V8. Niby wszystko ok, ale do idealu daleko. Jedyne co pamietam to damski glos w slupku drzwiowym - "naladuj akumulator". Kurna nowy byl! Fatalne plastiki, dosc dobre zawieszenie. NIe jest demonem predkosci. Duza przestrzen bagazowa.

Jeeep Grand Cheeroke - milem co prawda ZJ i WK ale jezdzilem wszystkimi. ZJ - dla mnie ideal auta uterenowionego ponizej 2000 roku. Mega wygodny, mega praktyczny. Samochod w ktorym nikomu nie chcialo sie scigac.

BMW X5 - SUV ktorym sie jezdzi jak osobowka. Dosc maly bagaznik, tylna kanapa dosc twarda. Moj akurat to nietypowa dosc wersja, ale to najlepszy samochod jaki posiadalem do tej pory w moim zyciu. U mnie ma dozywocie. Mimo kilku mankamentow - nie ma sobie rownych.

Land Cruiser 120. Wołek. 3 litry dieasla ktore pala duzo ON i nie jada. Fatalny uklad hamulcowy. W recznych skrzyniach slabe sprzeglo. Robi w terenie. Ma niesamowicie zawyzona wartosc rynkowa. Psuje sie non stop ale opinia robi swoje. Pojemny.

Land Rover Discovery IV - Masa miejsca, pneumatyka w ramach wygody. Koniec zalet jak dla mnie. Indyjski wyrob z Chinska elektronika zaprogramowana przez Pakistanczykow. Kilka razy bym sie tym przejechal poza droge bo auto zaczynalo cos robic… Gdyby nie to, w sumie auto na srednio wyzszym poziomie.

X3 - dla 2 osob - tylna kanapa nieuzyteczna. Zwykla deska obita skora. Nowa wersja swietna ale dosc droga.

X1 - glosny. Jezdzi bardziej jak gokart niz SUV. Sciema na miasto.

Hummer H3 - Sciema, ale pozytywna. Plastikowe blotniki ( tanio sie wymienia jak sie potargaja na drzewach). Srednio duzy bagaznik, dosc ciasne wnetrze. W terenie zostawial za soba bez trudu HDJ 80 czy Jeepa. Tani w naprawach, ale nieekonomiczny. Swietny reduktor 4:1, katy natarcia. Najlepszy w zimie ze wszystkich jakie mialem.

Kilka pomniejszych ktorymi jezdzilem a nei warto opisywac pominalem. Np. LC V8. Jakbys chcial cos wiecej wiedziec to pytaj.

PS
Nie jezdzilem Tuaregiem bo mi sie nie podobal ale kumpel mial V10 i sobie bardzo chwalil.

PS2.
RX400h zajal pierwsze miejsce w kategori niezawodnosci w USA w rocznikach 2007-2009 z tego co pamietam.

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

: 26 sty 2015, o 12:22
autor: lotsy
Nie wiem ,czy temat już się nie zestarzał ale RX mam od grudnia 2014 no więc coś już wiem w sprawie. Wcześniej miałem kilka golfów, rovera 400, peugoty 307 i 308 kombi, to jest mój pierwszy suv. Jeśli idzie o ciszę to w mieście jest super (nawet jak jadę na spalinach to pasażerowie często pytają czy jedziemy na prądzie :biggrin2: ), faktycznie nieco gorzej poza miastem przy większych prędkościach - zwłaszcza przy ostrzejszym przyspieszaniu. Już po rozpędzeniu do 140 - 160, przy jeździe ze stała prędkością jest ok, w zasadzie :ok: , bo przeszkadza mi pewien hałas ale to szumią zimówki zwłaszcza na suchym asfalcie, mam nadzieję, że jak założę letnie to będzie ciekawiej. Hałas silnika? - to nie jest trolejbus (wbrew literce "h" w nazwie) no wiec coś musi być słychać, jak dla mnie to nawet przy przyspieszaniu jest dość fajne burczenie (małolaty specjalnie majstrują przy wydechach, żeby było głośniej! i poważniej?) i to mi w niczym nie przeszkadza. Co do bujania - to nie jest yamaha czy inna szlifierka no więc nie wchodziłem w zakręty żeby lusterkami skrobać po asfalcie - ale jest komfortowo (preferuję zdecydowany styl jazdy, chociaż żona twierdzi, że rxem jeżdżę spokojniej - przestałem się śpieszyć :biggrin2: ). I przednie siedzenia i tylne jest super - bez różnicy. Zanim zdecydowałem się na rxa to sprawdzałem x3, x5 (w tym przedziale cenowym to toporne, przereklamowane tłuczki, nawet w moich peugotach 307 i 308 były lepsze kokpity), murano (fajny, 2 kamerki, nieźle się prowadzi ale za głośny! no i słabiej wyposażony), nie jeździłem volvo xc bo trochę się zniechęciłem opiniami, że to już nie to legendarne volvo. No i mam rx-a, wersja europejska, dzięki elektrycznym silnikom od startu ma spore przyspieszenie pomimo swojej wagi. O spalaniu nie będę się wypowiadał bo "trochę" pali, chociaż np w mieście w korkach hybryda to fajna sprawa. Od dłuższego czasu bije się z myślami co do lpg. Niby nie problem ale problemem jest znalezienie dobrego, odpowiedzialnego warsztatu. Fajnie piszą o lpi ale raz że drogi a po drugi - nie ma instalacji do lexusa.

Re: mk II - RX330 vs RX350 vs RX400h

: 27 sty 2015, o 19:11
autor: MPower
Trochę miałem okazję przez ostatni miesiąc jeździć RX350 i LS460. Ogólnie i jednym i drugim samochodem zrobiłem kilka tys. km zarówno jako kierowca jak i pasażer. Ciężko porównać ze sobą te samochody. Na pewno LS jest cichszy i bardziej komfortowy. Jednak do codziennej jazdy RX350 wydaje mi się lepszy. Łatwiejsze wsiadanie/wysiadanie z samochodu. Osiągi zdecydowanie wystarczają do dynamicznego przemieszczania się. Generalnie siadając pierwszy raz do LS460 spodziewałem się "kosmosu" :) . Zastrzeżeń do auta żadnych nie mam, ale porównując z LS400 myślałem, że będzie przepaść - tak nie jest.
Obrazek