Lexus - Forum

Witam,od pewnego czasu borykam sie z problemem późnego przechodzenia na LPG.Bylem u gazownika,ten zmienił temperature przełączenia z 35stopni na 25,jednak nic sie nie zmieniło.Podejrzewam,że problem nie tkwi w temperaturze.Instalacja to Stag 300,przejechane na gazie 25 tys.,zadnych wiecej problemów,silnik chodzi równo,nie szarpie,nie przerywa itp.Pytanie do osób znających temat LPG,co moze byc przyczyna takiego zachowania LPG.Wczesniej,nawet gdy temperatura była ujemna silnik o wiele szybciej pracował na LPG,czy jakośc gazu ma znaczenie przy przechodzeniu na gaz?

Witam.
Na początek sprawdź poziom płynu chłodniczego. Jeżeli jest ok to albo termostat, albo pompa wody siadła, albo czujnik temperatury reduktora- podjedz do gaziarza i sprawdźcie czy np reduktor jest gorący, że nie idzie dotknąć, a komp gazowy widzi 20 stopni.
Termostat łatwo sprawdzić- w jeżeli podczas pracy silnika górny wąż od chłodnicy będzie o takiej samej temp, jak dolny, oznacza to że termostat pozostaje cały czas otwarty i silnik się nie dogrzewa. Również nawiew gorącego powietrza do kabiny nie będzie już taki gorący.
Jakoś gazu nie ma wpływu na temp przejścia, jedynie na moc i kulturę pracy.
A kiedy zaczęło to się dziać? Trzeba szukać gdzie było coś grzebane.

Około tydzień temu.Miałem mozliwosc wstawienie auta do ciepłego garazu,suszyłem wnętrze,bagaznik itp.Dobrałem sie do butli,odkreciłem pokrywke i wycierałem zegar,zawór by był troche brudny.Czy mogłem tam coś zepsuć?
Sprawdze termostat i poziom wody,zauwazyłem,ze na postoju jak rozgrzeje silnik to do wnetrza dmucha jeszcze zimne powietrze i dopiero jak pojeżdze to sie nagrzeje.CZy to normalne?

Masz zapowietrzony układ chłodzenia.

Sprawdziłem płyn chłodniczy,mam braki:(Po odkręceniu korka chłodnicy nawet na pracującym silniku(wiem,ze nie powinno sie tak robić) nie zauważyłem płynu tylko puste cele,w zbiorniczku wyrównawczym również go brak.Zastanawiam sie co mogło sie stać,że go nie ma,wyparował?Wycieków nie zaobserwowałem,olej ma własciwą barwe,płynu nie wyrzuca,silnik pracuje równo wiec uszczelke pod głowicą wykluczam

Uzupełniłem prawie dwa litry płynu,teraz jest pół stanu w zbiorniczku wyrównawczym.Silnik pracował około 15 min.na biegu jałowym wentylator sie nie załączył,a wskazówka była w połowie skali.Wnętrze sie nagrzało bardzo dobrze,a bylo ustawione na 20 stopni.Żadnego wycieku ani wyrzucania płynu nie zauwazyłem,podejrzewam wiec padniety termostat.

infidel pisze:Żadnego wycieku ani wyrzucania płynu nie zauwazyłem,podejrzewam wiec padniety termostat.

Teoria słaba, z powodu termostatu płyn nie znika. Szukaj wycieku albo gdzie ten płyn Ci wciąga, możliwa oczywiście uszczelka.

Poziom płynu może nie był sprawdzany kilka lat, to miało prawo z litr wyparować, u mnie przy LPG dolewam jakieś 0,5l na 10tyś km, a nie mam żadnego wycieku i uszczelka też cała.

Przyznam sie,ze jak kupiłem auto ponad dwa miesiace temu nie zagladałem do płynu,więc nie wiem ile go tam dokładnie było.Dziś nic nie zauwazyłem,ale bede obserwował. Uszczelke wykluczam,silnik pracuje idealnie na gazie i na benzynie,nie dymi na biało,płynu nie wywala,olej tez normalnego koloru a po drugie przebieg 127 tys oryginał.

Na gazie silnik przejechał 25 tys. i wątpie aby poprzedni własciciel zaglądał do płynu,ale żeby mieć pewność,ze to nie uszczelka to podjade do kolegi on ma urządzenie do wykrywania CO2 w układzie.

Jak ja kupiłem swojego też nie było płynu w zbiorniku wyrównawczym i trochę brakowało w chłodnicy, chociaż po paru miesiącach musiałem wymienić chłodnicę bo przepuszczała. Po wymianie chłodnicy wszystko OK.

Często i gęsto puszczają 'wcięcia' w instalację robione przez gaziarzy. Obejrzyj wszystkie węże wodne od gazu czy nie mają zielonego nalotu. Żeby zgubić 0.5l płynu wystarczy kropelkowanie przez trochę czasu i pójdzie w glebę.