LEXUS - sens instalacji LPG.

Wszystkie inne dyskusje na temat LPG
Awatar użytkownika
Dawid0ss
Lex Master
Posty: 1776
Rejestracja: 14 sty 2013, o 12:46
Model Lexusa: Lexus GS450h mk3
Skąd:: Warszawa
Kontakt:

Re: Re:

Post autor: Dawid0ss »

micrus pisze:Prestiż to nic innego jak poważanie, którym człowiek cieszy się w otoczeniu. Nie zyskasz go kupując auto, bo każdy dziamdziok może wydać 60 000 na samochód. Nie musi nawet dużo zarabiać. Najczęściej o prestiżu czyta się właśnie na forach Lexusa, Audi, BMW, Mercedesa... To nic innego jak budowanie poczucia własnej wartości poprzez posiadane auto. Smutne to.
Oczywiście, zgadzam się, że auto nie zmieni człowieka i nie doda mu punktów IQ itp. (odnosząc się do tego "dziamdzioka" he)

Natomiast auto, jakim jeździmy, ma ogromny wpływ na to, jak postrzegają nas inni. I tego nikt nie zaczaruje. Kupiłem sobie IS'a, gdyż to auto jest skierowane do grupy aktywnych 30-latków, którym zależy na wyróżnieniu się z "tłumu" (te wozidła Yareckiego he). Jestem właśnie takim 30-latkiem.

Uważam, że zbyt dosłownie podchodzicie do tematu. Smutne ? Zbyt szybko oceniasz ludzi, Micrus. Nie wiesz, kto czym się zajmuje, co robi, czym się interesuje, mimo to od razu zakładasz, że buduje własną wartość tylko w oparciu o auto. Dziwne podejście, ale za to bardzo "polskie". Jeszcze raz proszę, nie oceniaj innych swoją miarą.

Pzdr
Awatar użytkownika
rey
Lex user
Posty: 227
Rejestracja: 1 lis 2014, o 23:22
Model Lexusa: LS430
Skąd:: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: LEXUS - sens instalacji LPG.

Post autor: rey »

Dla osób nie znających marki pierwsze skojarzenie ze słowem Lexus to luksus i tutaj jest pewnie ten prestiż :smile:
klasyk

Re: LEXUS - sens instalacji LPG.

Post autor: klasyk »

Dawid0ss pisze:
Natomiast auto, jakim jeździmy, ma ogromny wpływ na to, jak postrzegają nas inni. I tego nikt nie zaczaruje.
Z wyjątkiem tych, którzy maja to w d. Kolega pisze o jakiejś grupie, której ja osobiście nie znam, ewentualnie staram się unikać. Znam kilka osób bajecznie zamożnych i niezwykle inteligentnych dla których samochód to tylko wozidło. Ma być sprawne i tyle.
Rozpoznawanie statusu materialno-intelektualno-etycznego po samochodzie może być zbliżone do rozpoznawania wieku i wielkości jelenia po znalezionych odchodach. Może się okazać, że to koziołek z wyjątkowo dobra przemiana materii.

Pozdrawiam wszystkich lexmaniaków, których mało interesuje, jak są postrzegani.
Awatar użytkownika
Dawid0ss
Lex Master
Posty: 1776
Rejestracja: 14 sty 2013, o 12:46
Model Lexusa: Lexus GS450h mk3
Skąd:: Warszawa
Kontakt:

Re: LEXUS - sens instalacji LPG.

Post autor: Dawid0ss »

klasyk pisze:Znam kilka osób bajecznie zamożnych i niezwykle inteligentnych dla których samochód to tylko wozidło. Ma być sprawne i tyle.
No i czym jeżdżą Ci Twoi znajomi w poszukiwaniu tej "niezawodności" ? Oplami, a może Mazdami ?
Pzdr
klasyk

Re: LEXUS - sens instalacji LPG.

Post autor: klasyk »

Dawid0ss pisze: No i czym jeżdżą Ci Twoi znajomi w poszukiwaniu tej "niezawodności"
Pzdr
A co mnie to obchodzi? Będą chcieli o tym napisać, to napiszą.
Awatar użytkownika
rey
Lex user
Posty: 227
Rejestracja: 1 lis 2014, o 23:22
Model Lexusa: LS430
Skąd:: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: LEXUS - sens instalacji LPG.

Post autor: rey »

Jeżeli chodzi o moją osobę nie ma większego znaczenia czym jeżdżę, jest tyle świetnych samochodów do przejechania, po co wiązać się z jedną marką :biggrin2:

Jaki lans? Po prostu potrzebuję dużego samochodu w określonym budżecie, który nie zrujnuje mi kieszeni podczas eksploatacji. Ale nie wykluczam, że obdarzę go ponadprzeciętną sympatią :wink:

Po co szufladkować ludzi po kwotach za jakie kupują samochody? Od zawsze jedni kupują za tyle, ile im zbywa, inni na kredyt. Po co kogoś obrażać i prowadzić dziwne dyskusje. Wszystko kwestia gustów i upodobania.
sandr
Lex user
Posty: 250
Rejestracja: 11 paź 2010, o 20:41
Model Lexusa: RX450h
Skąd:: DSW
Kontakt:

Re: LEXUS - sens instalacji LPG.

Post autor: sandr »

rey pisze:Maleństwo zdrowe...
Moje gratulacje :ok:
A wracając do tematu… LEXUS - sens instalacji LPG. Uważam, że sens jest... taki sam jak w samochodzie każdej innej marki. Napisano o tym wiele i nie ma co się tutaj dodatkowo napinać, kto chce założy inny nie założy i „tyz piknie”. W twoim konkretnie przypadku dochodzi do głosu jeszcze jeden czynnik… małe dziecko w samochodzie. Doprecyzowując - w samochodzie „nie kombi” z instalacją LPG, czytaj: z pętającym się po bagażniku kołem zapasowym. A tu wózek trzeba zmieścić i bambetle przeróżne w ilościach półhurtowych… Będzie ciężko, szczerze odradzam. Oczywiście można do tematu podejść inaczej - mając na względzie ekonomię, bezpieczeństwo, komfort (cokolwiek by to znaczyć miało) podróżowania z małym dzieckiem a do tego apetyt na Lexusa i wolne 70.000 zł - można spróbować zasadzić się na RX400h. Spalanie w okolicy 10 l/100km, przyzwoita dynamika, opór miejsca i fajny, bezpieczny samochód (akurat podczas tegorocznego urlopu wiele km przebyliśmy RX’em z rocznym dzieckiem na pokładzie - wygodnie, mimo naprawdę sporej ilości bagażu).
Awatar użytkownika
micrus
Lex user
Posty: 168
Rejestracja: 1 paź 2013, o 09:17
Model Lexusa: GS 300 III gen.
Skąd:: Warszawa
Kontakt:

Post autor: micrus »

Hybryda jest też w GS.
Obrazek
Awatar użytkownika
rey
Lex user
Posty: 227
Rejestracja: 1 lis 2014, o 23:22
Model Lexusa: LS430
Skąd:: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: LEXUS - sens instalacji LPG.

Post autor: rey »

sandr pisze:Moje gratulacje :ok:
Dzięki.

Jest jeszcze trzylatka :biggrin2: W tej chwili to działa z małymi kombinacjami, po umieszczeniu małżonki na środku tylnej kanapy wkładam noworodka :blush:

Z kołem zawsze był problem, ale bagażnik 626 jakoś daje radę, z ISem pewnie by już to nie wyszło.
Awatar użytkownika
Dawid0ss
Lex Master
Posty: 1776
Rejestracja: 14 sty 2013, o 12:46
Model Lexusa: Lexus GS450h mk3
Skąd:: Warszawa
Kontakt:

Re: LEXUS - sens instalacji LPG.

Post autor: Dawid0ss »

rey pisze:Z kołem zawsze był problem, ale bagażnik 626 jakoś daje radę, z ISem pewnie by już to nie wyszło.
No to będę musiał się za jakiś czas z tym zmierzyć, bo auta nie mam zamiaru zmieniać ;-)
p.s. Od roku jeżdżę bez zapasu. Długo się wahałem, a prawda jest taka, że jak 10 lat jeżdżę, to zapas mi potrzebny nie był (odpukać) ;-)
Pzdr
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wolne rozmówki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość