[IS200] Wymiana uszczelniaczy zaworowych

[tofex]

I to jest jakiś konkret.

[LinkPL]

Link, pytanie o kolizyjność wydaje się celowe (pomijając ew. opcję powietrzną) tłok w GMP może ograniczyć opadanie zaworu, umożliwiając montaż/demontaż sprężyny.
Nie zmienia to faktu, iż są to tylko teoretyczne rozważania i dobrze gdyby zabrał głos ktoś, kto to robił.

Jak bym nie robił, to bym nie mówił ...

Kolizyjnośw nie ma tu nic do rzeczy, bo musiałbyś po zrobieniu dwóch cylindrów ustawiać rozrząd i kręcić wałem, żeby zablokować kolejne dwa ... a tak to ściągasz wałki, podpinasz powietrze i robisz robotę.

Zawory w tym silniku są dośw małe, więc Kowalski ręce tego nie zrobią ...


Link

[tofex]

Link, nie napisałeś, że robiłeś to akurat w 1G. Ten patent z powietrzem to całkiem fajna sprawa, ale jak ktoś nie ma przejściówki i sprężarki to lipa... Co do ustawiania co chwilę rozrządu, to po zdjęciu wałków, wałem można kręcić do woli, unosząc tłok pod konkretne zawory.

[LinkPL]

Jak już wyjmiesz wałki rozrządu ... to weź te wałki w obie dłonie i upuść sobie na obie nogi ... Jak nie pomoże trenuj do skutku ... aż przyjdzie rozum do głowy ...
Ty nie masz zielonego pojęcia jak działa silnik, to jestem bardzo ciekaw jak Ty chcesz złożyć to wszystko do kupy, ustawić zapłon i nie pomylić się o zęba na pasku ...

Jak będzie spotkanie tłoków z zaworami to interes będzie kosztował trochę więcej niż Twój młotek i śrubokręt ...

Link

PS. wyobraź sobie, że każdy z zaworów opadnie Ci o jakieś 3-5 mm. Wyobraź sobie spinki przy zaworach, gdzie 4 zawory mieszczą się na powierzchni denka butelki po oranżadzie ... A jak się pomylisz, to zawór spadnie Ci do cylindra, nie zapomnij jeszcze powykręcać wszystkich świec ... inaczej życzę miłego kręcenia wałem korbowym po wyjęciu wałków rozrządu ...

[tofex]

Link ,to wytłumacz mi jeszcze specjalisto od silników spalinowych, jak ZAMKNiĘTE zawory mają się spotkać z tłokiem podczas kręcenia wałem, bo jakoś tego nie widzę. To powszechna wiedza, że tłok ewentualnie koliduje z otwartym zaworem. Rozumiem, że Twój silnik nie spręża mieszanki, bo tłok boi się zbliżyć do zamkniętych zaworów w tym suwie. Ustawianie rozrządu po robocie to inna sprawa, a procedura ta sama czy głowica była zwalana, czy nie
Tego, co Ty powinieneś upuścić sobie na głowę nie będe podpowiadał. Styl Twoich odpowiedzi jest podobny- każdy kto myśli inaczej nie ma mózgu, a wartości merytorycznej wnosisz mało.

[LinkPL]

Link ,to wytłumacz mi jeszcze specjalisto od silników spalinowych, jak ZAMKNiĘTE zawory mają się spotkać z tłokiem podczas kręcenia wałem, bo jakoś tego nie widzę. To powszechna wiedza, że tłok ewentualnie koliduje z otwartym zaworem. Rozumiem, że Twój silnik nie spręża mieszanki, bo tłok boi się zbliżyć do zamkniętych zaworów w tym suwie. Ustawianie rozrządu po robocie to inna sprawa, a procedura ta sama czy głowica była zwalana, czy nie
Tego, co Ty powinieneś upuścić sobie na głowę nie będe podpowiadał. Styl Twoich odpowiedzi jest podobny- każdy kto myśli inaczej nie ma mózgu, a wartości merytorycznej wnosisz mało.

Nie wymyślaj swoich teorii na temat mojej wiedzy, bo jak już Ci powiedziałem wcześniej nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz ...

Wrzucam zdjęcie z innego wątku i pomyśl od czego byś tu zaczął ... Przed złożeniem i pasowaniem wałków na swoje miejsca wartałoby pewnie pozamieniać wkładki szczelinowe ze sobą, żeby wyrównać luzy zaworowe, jeśli już będziesz wyciągał wałki to warto to zrobić od razu, żeby nie ściągać za chwilę dekla, bo się okaże, że zawory grają ... Nie wolno też pomylić mostków z panewkami na wałkach rozrządu, bo może się okazać, że nie będą się chciały kręcić po złożeniu.

Przy tym zabiegu również dobrze wymienić rozrząd z pompą wody, żeby nie robić za chwile tego samego od nowa.

Podpowiem Ci jeszcze, że zawory ssące i wydechowe różnią się wielkością uszczelniacza ... Tłoki pracują w tym silniku w sekwencji 1,5,2,6,3,4 - ale tego nie jestem pewien ...

Zamknięte zawory się nie spotkają, ale jeśli nie wykręcisz wszystkich świec iskrowych to nie ruszysz wałem korbowym ...

Jeśli czujesz się na siłach to Ja Ci nie bronię ... po prostu chcącemu nie dzieje się krzywda, ale prawdopodobieństwo sukcesu takiego działania w połączeniu z Twoją wiedzą daje wynik 0,1% ... Dlatego po prostu Ci odradzam ...


Powodzenia
Link

[tofex]

Link, po co to rozpisywanie się na temat na temat całej procedury. Założyciel posta zadał bardzo konkretne pytanie, czy da sie wymienić uszczelniacze bez demontażu głowicy. Kolega chce wymienić tylko te gumki, sam czy z pomocą mechanika. Jeśli kotoś nie ma wiedzy na ten temat, to tak samo nie poskłada głowicy na silniku, jak i na stole. Jest oczywistym, że po tej naprawie trzeba założyć taki tam pasek z ząbkami, wkręcić świece, a uszczelniacze od FSO pewnie nie podejdą. Oczywiście mając głowicę w rękach można w razie potrzeby dokonać głębszych napraw np. prowadnice, ale on chce wymienić TYLKO uszczelniacze,a nie robić remont głowicy i zrobić to w najłatwiejszy (najtańszy) sposób.
Zauważ, że nadal nie udzieliłeś konkretnej odpowiedzi, a jedynie piszesz jakie trzeba mieć doświadczenie, aby się do tego zabrać.
Twojej wiedzy nikt nie podważa, ale forum służy wymianie informacji i wzajemnej pomocy. Jeśli ktoś ma mniejszą wiedzę pisze na forum, a osoba bardziej doświadczona odpowiada, to proste.
Jeśli na tym forum padnie naiwne pytanie, czy LEXUS to marka japońska, to część osób zapewne cierpliwie komuś odpowie, Ty zapewne wyślesz go do psychiatry, czy w inny sposób zasugerujesz, że jest niedorozwinięty.
Masz większą wiedzę, podziel się nią kulturalnie z innymi, bez uszczypliwych docinków i tyle.

[LinkPL]

Każdy ma swoją cierpliwość ... Moja niestety szybko się kończy ...

Jest taka pewna zasada, że nie grzeszy ten który pokazuje, tylko ten który patrzy ... więc jak komuś nie odpowiada mój ton może sobie wyłączyć moje posty i będzie miał problem z głowy ...

Następnym razem pytaj jak to zrobić, a nie sugerujesz durne rozwiązania do których nie masz wiedzy ...

Pozdrawiam
Link

[rkiljan]

Witam podłącze się pod temat, mam mały problem ze swoim is 200. Od jakiegoś czasu zauważam przy odpaleniu po kilkugodzinnym postoju że z tłumika wylatuje niebieska chmurka, wylatuje i znika, więcej się nie pojawia. Podczas jazdy tak samo nie widać żeby puszczał. Lecz niepokoi mnie znikający olej( uszczelka pokrywy zaworów puszcza, ale nie takie ilości jak znikają). Mam pytanie czy możliwe że uszczelniacze mocno puszczają olej że od max stanu do połowy(zapala się kontrolka) znika przez jakieś 2k km? Dodam jeszcze że przy odkręcaniu świec zauważyłem że na świecach od góry też jest olej i wyglądało trochę jak by spływał przez gwint do cylindrów.

[LinkPL]

Olej nie spływa na pewno po świecach, chyba że masz uszczelki do wymiany na deklu nad klawiaturą. Jak świeca jest zaolejona i cewka, no to wymień uszczelkę, są dostępne w serwisie. To nie rozwiąże problemu.

Przy takich ilościach które Ci znikają to same uszczelniacze nie pomogą ... będzie to kwestia szczelności tłoków. Aczkolwiek jeśli chcesz to robić, to chyba już lepiej wymienić cały motor, których obecnie na rynku jest trochę. Bo tak to wartałoby zacząć od uszczelniaczy ... wymienić i zobaczyć co się będzie działo. Potem zostaje Ci tylko wrzucić nowe pierścienie ... ale robota będzie kosztowała co motor z anglika ... choć i tutaj jest loteria, bo nigdy nie wiadomo co trafisz ...

Reasumując, można wymienić ale nie do końca może to rozwiązać problem ...

Link