Lexus - Forum

Cześć
Czy ktoś miał lub wie czym objawia się uszkodzony kat?
U mnie jakoś niewiele z wydechu powietrza leci i jest bardzo gorące. To mnie martwi.
Sprawdzałem na drodze to 200 km/h osiąga w miarę gładko później zaczyna się męczyć ale przyspiesza. Bokiem ładnie idzie na suchym asfalcie. Nie ma żadnych błędów na OBD.
A może to końcowy zapchany?
Dzięki za odpowiedzi.
Piotr

Ja mam teraz problemy z katem. Wywala lambda, więcej jak 160 nie chce pociągnąć i do tego jak się go przeciągnie na biegu to śmierdzi siarką. Jeszcze nie wiem jak to wyprostuje

piokow pisze:Cześć
Czy ktoś miał lub wie czym objawia się uszkodzony kat?
U mnie jakoś niewiele z wydechu powietrza leci i jest bardzo gorące. To mnie martwi.
Sprawdzałem na drodze to 200 km/h osiąga w miarę gładko później zaczyna się męczyć ale przyspiesza. Bokiem ładnie idzie na suchym asfalcie. Nie ma żadnych błędów na OBD.
A może to końcowy zapchany?
Dzięki za odpowiedzi.
Piotr

U mnie leci zimne ... musisz coś z tym zrobić ... bo jeszcze Ci się paliwo w zbiorniku zagotuje od gorącego wydechu ...

Pozdrawiam
Link

piokow pisze:Cześć
U mnie jakoś niewiele z wydechu powietrza leci i jest bardzo gorące. To mnie martwi.
Sprawdzałem na drodze to 200 km/h osiąga w miarę gładko później zaczyna się męczyć ale przyspiesza..
Piotr

też tak mam jak go przegonię i jest ciepło ale ile Ty byś chciał aby jechało 155konne auto ?

piokow pisze:Cześć
Czy ktoś miał lub wie czym objawia się uszkodzony kat?
U mnie jakoś niewiele z wydechu powietrza leci i jest bardzo gorące. To mnie martwi.
Sprawdzałem na drodze to 200 km/h osiąga w miarę gładko później zaczyna się męczyć ale przyspiesza. Bokiem ładnie idzie na suchym asfalcie. Nie ma żadnych błędów na OBD.
A może to końcowy zapchany?
Dzięki za odpowiedzi.
Piotr

215 poleciał mój. 210 z włączoną klimą. Więc się nie dziw, że od 200 się męczy. Chyba normalne, że jak tak dostanie w piz....ę to i gorącem bije.
Jak chcesz katy sprawdzić czy przepalone/zapchane no to jest jedno rozwiązanie. Demontujesz

No ja się wczoraj aż poparzyłem jak dotknąłem tylnego tłumika po zwykłej jeździe do 110km/h

Z wyglądu rura końcowego wygląda na przegrzaną u mnie i ja bym obstawiał tylny. Jakby padły katy to lambdy świrowałyby.

W tym przypadku bym cały układ zrobił i spokój katalizatory sa też na pewno przy końcówce skoro ostatni tłumik sie grzeje

Wtedy to już zamiast pakować tysiące w cały układ to lepiej zrobić coś ciekawszego np. przelot z kwasówki ale ja tam czekam, bo nic niepokojącego się nie dzieje (spadek mocy, topienie materiału czy błędy). No i teraz mamy ponad 30 stopni...

U mnie końcówka wydechu też jest gorąca i obstawiam, że tak ma być. W końcu spaliny przepływają przez dwa kolejne katalizatory, które są rozgrzane do jakichś 600-800 stopni Celsjusza (katalizator musi mieć do prawidłowego działania gorące spaliny) nie mając za bardzo po drodze miejsca na schłodzenie.