Lexus - Forum

Witam po 2 latach użytkowania mojego lexa pojawił się pierwszy poważniejszy problem.

W piątek pojawił mi się błąd P0302 i silnik zaczął nierówno pracować. Doraźnie została na szybko wymieniona świeca na drugim cylindrze i przełożona cewka z drugiego cylindra na trzeci. Po czym wyskoczył błąd P0303.
Zakupiona nowa cewka Mobiletron

W tej chwili objawy są następujące

Zimny silnik - silnik pracuje względnie dobrze, ze wzrostem temperatury pogarsza się praca silnika, pracuje tak jakby bez jednego cylindra. Po przejachaniu około 20 km i dobrym rozgrzaniu silnika posypały się wczoraj błędy P300,P301,P302,P303 najczęściej wyskakiwał P303 - trzeci cylinder. Na wysokich obrotach (powyżej 3 tys.) silnik zdaje się pracować równo, ale niżej po rozgrzaniu jest tragedia, szarpie przerywa itp. Dzisiaj wymieniam wszystkie świece na nowe i zobaczymy co dalej.

Czy ktoś miał podobny przypadek u siebie ?

ja mam takie objawy wymieniłem świece , cewki i dalej to samo aż niedawno wyskoczył dodatkowo błąd czujnika faz rozrządu więc poniekąd to może być jego wina ale nie musi w Twoim przypadku, po odpięciu czujnika praca silnika ustabilizowała się więc szukam nowego

Miałem bardzo podobne objawy. Winowajcą były luzy zaworowe. Jak by świece nie pomogły to trzeba sprawdzić.

Oddaj do sklepu tę cewkę i weź u Rikiego oem używkę. Często na forum przewijało się że cewki zamienniki są kiepskie i że nowa nie znaczy sprawna albo trzymająca parametry.

To samo było u mnie, zawory do regulacji

Również sugeruję zawory. Te silniki są czułe na brak luzu zaworowego.

U mnie to wyglądało tak: Odpalałem silnik (skrzynia ustawiona na P), chodził normalnie i dopiero po jakimś czasie zachowywał się jakby zaczął palić na jeden gar mniej. Wymieniłem wszystkie świece na raz, nie kombinowałem nic, wziąłem te które były w "katalogu". Teraz chodzi już normalnie.

Dzisiaj wymieniłem świece wszystkie NGK według katalogu, na zimnym napewno lepiej jest trochę ale jak się dobrze auto rozgrzeje to jest jedna wielka tragedia, silnik pracuje jak w starym ursusie. z ciekawości zaczałem przegladać co ciekawego mi Elm powie i znalazłem intrygującą informację, przy pozycji: Korekta czasu wtrysku paliwa - Bank 1 s.lambda 2 pokazało -100% trochę dziwnie bo dla pozostałych dwóch w granicach ok. 5%.
a może to wszystko być winą zapchanego katalizatora ? jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenie to prosiłbym o komentarz

W mojej ocenie zapchany kat i na zimnym dawał by się we znaki. Jeśli swieczki wymienione i cewki są ok to nie zastanawiaj się zbytnio, tylko do zaworów trzeba zajrzeć. Zmierz jeszcze ciśnienie na cylindrach - to też Ci może dużo powiedzieć i praktycznie nic nie kosztuje.

90% cewka - po rozgrzaniu robi przebicie i zamiast w świece wali dookoła. Luzy zaworowe z dnia na dzień nie powodują takich problemów - już bez przesady.