Nie odpala, problem z diagnozą
: 8 lip 2019, o 15:47
Witam was
Otóż mam problem z moim lexem... ostatnio jadąc sobie silnik na sekunde stracił moc tak jak by lekko przerywał a za jakiś czas znowu tylko ciut częściej.
Gdy zaparkowałem i czekałem na mamusie silnik zostawiłem uruchomiony żeby klima działała po czym silnik powoli spadał z obrotów, zaczął już targać bo tak było ich mało i w końcu zgasł.
Odpaliłem na nowo i pochodził kilka sekund i znowu padł aż w końcu w ogóle nie odpalił.
Gdy go przytargałem na podwórko na drugi dzień odpaliłem i chwile pracował ale zgasł na nowo :/ Zacząłem więc sprawdzać: pompka paliwa, filtr paliwa (od razu wymieniłem), iskra jest, kompresja sprawdzona (niecałe 14 bar około i na jednym było 12,5), żadnych błędów komputer nie pokazał, zresetowałem kompa i też nic
Jeszcze podejrzewam czujnik wałka rozrządu lub położenia wału (jeśli uważacie żeby je sprawdzić to miło by było jak byście dali wskazówke gdzie mniej więcej się znajdują )
Jeżeli macie jakieś pomysły, sugestie itd. z góry dziękuję za odpowiedź
Otóż mam problem z moim lexem... ostatnio jadąc sobie silnik na sekunde stracił moc tak jak by lekko przerywał a za jakiś czas znowu tylko ciut częściej.
Gdy zaparkowałem i czekałem na mamusie silnik zostawiłem uruchomiony żeby klima działała po czym silnik powoli spadał z obrotów, zaczął już targać bo tak było ich mało i w końcu zgasł.
Odpaliłem na nowo i pochodził kilka sekund i znowu padł aż w końcu w ogóle nie odpalił.
Gdy go przytargałem na podwórko na drugi dzień odpaliłem i chwile pracował ale zgasł na nowo :/ Zacząłem więc sprawdzać: pompka paliwa, filtr paliwa (od razu wymieniłem), iskra jest, kompresja sprawdzona (niecałe 14 bar około i na jednym było 12,5), żadnych błędów komputer nie pokazał, zresetowałem kompa i też nic
Jeszcze podejrzewam czujnik wałka rozrządu lub położenia wału (jeśli uważacie żeby je sprawdzić to miło by było jak byście dali wskazówke gdzie mniej więcej się znajdują )
Jeżeli macie jakieś pomysły, sugestie itd. z góry dziękuję za odpowiedź