Strona 1 z 5
[is200] Silnik się zagotował.
: 31 sie 2011, o 20:30
autor: carinus
Mam pytanie odnośnie zjawiska podniesienia się temperatury płynu chłodniczego do wartości maxymalnej.Podczas jazdy lexem po górach z dosyć sporym obciążeniem i temp.otoczenia 40* wzkazówka temp płynu powędrowała pod czerwone pole.Musiałem wyłączyć klimę,otworzyłem okna i dałem ogrzewanie na max.Po tym zabiegu silnik powoli wracał do normalnej temperatury.Było to dla mnie trochę dziwne bo nigdy w zadnym japońcu nie miałem takiej sytuacji w podobnych warunkach.Czy ktos miał już takie objawy?Zastanawia mnie stan mojego termostatu,moze nie otwiera się dostatecznie mocno albo może tak już bywa z tym układem chłodzenia w co nie bardzo chcę wierzyć.
Re: Silnik się zagotował.
: 31 sie 2011, o 21:19
autor: tomekb
sprawdziłbym termostat jako pierwsze
Re: Silnik się zagotował.
: 31 sie 2011, o 21:24
autor: klexus
ale wentylatory sie załączyły rozumiem tylko ze nie dawały rady, druga sprawa płyn wymieniony masz??
Re: Silnik się zagotował.
: 31 sie 2011, o 22:05
autor: konik_80
Prawdopodobnie termostat ale może też być zakamieniona chłodnica - sprawdź twardość przewodów wodnych przed chłodnicą - jak są po rozgrzaniu silnika twarde jak kamień to może to być ten drugi problem.
Re: Silnik się zagotował.
: 1 wrz 2011, o 19:22
autor: michal_5000
Jak przewody będą twarde, to bałbym się raczej że to uszczelka pod głowicą a nie zakamieniona chłodnica...
Tak naprawdę przyczyn może tutaj byc wiele.
@carinus - a sprawdziłeś potem (po dojechaniu i wystygnięciu auta) poziom płynu chłodniczego?
Re: Silnik się zagotował.
: 1 wrz 2011, o 19:43
autor: konik_80
michal_5000 pisze:Jak przewody będą twarde, to bałbym się raczej że to uszczelka pod głowicą a nie zakamieniona chłodnica...
W przypadku padniętej uszczelki (o ile padnie uszczelka pomiędzy garem a kanałem wodnym) owszem też są twarde przewody bo spaliny są w układzie chłodzenia ale są wtedy bąble w zbiorniczku wyrównawczym - a w Lexie bąbelkowałoby ostro po odkręceniu korka chłodnicy.
Re: Silnik się zagotował.
: 1 wrz 2011, o 21:24
autor: carinus
Układ chłodzenia jest w dobrym stanie i cały czas chodził na płynie,brak jakichkolwiek szlamów i kamienia.Sprawdzę jeszcze w garnuszku ten nieszczęsny termostat,może to on jest winowajcą.Wykluczam jakąkolwiek usterkę uszczelki,ubjaw wystąpił tylko 2 razy przy takich ekstremalnych warunkach.
Re: Silnik się zagotował.
: 1 wrz 2011, o 22:31
autor: prosperopro
Temperatura skoczyla odrazu na wysoka temp czyli w podniaosla sie w kilka sekund ? Jak dlugo? Czy Dlugo musiales czekac az wroci do normy ? lub calkowicie ostygnie ?
Re: Silnik się zagotował.
: 2 wrz 2011, o 13:48
autor: Ralfx
W takich warunkach to w sumie miał prawo sie troche bardziej nagrzać ale żeby na maximum to już troche dziwne. Mi się zdażyło w moim raz zagotować płyn chłodniczy, ale to było jakieś ponad 5 minut trzymania go w obrębie 5 do 6,5 tyś obrotów (temp otoczenia 30 stopni celcjusza) jazda bokiem i palenie gumy na hamulcu na 2 biegu. Chłodzenie miało prawo nie wyrobić.
Jeśli poziom płynu jest w nomie to pojeździj w normalnych warunkach i obserwuj. Moim zdaniem nie powtórzy się więcej w normalnych warunkach - w końcu to silniki Toyoty
Re: Silnik się zagotował.
: 2 wrz 2011, o 21:11
autor: carinus
Gdy wjechałem w strefe upałow i zaczołem pokonywać kręte górskie drogi temp stopniowo wzrastała aż zaczeła dobijać do wartości max.Po zjechaniu na płaskie wszystko wracało do normy.