Lexus - Forum

Od pewnego czasu denerwuje mnie pewna rzecz, otóż po dojechaniu np. do świateł (najczęściej po szybszej jeździe ) i zatrzymaniu auta obroty przez sekunde - dwie jak by spadają zbyt nisko jak by auto miało zgasnąć i podnoszą się, przez klika sekund jest ok i znów, aż do momentu gdy ruszę, w tedy jest ok ( dla tego wyeliminowałem od razu cewki a świece są nowe).
W aucie jest instalacj LPG ale dzieje się tak na jednym jak idrugim paliwie, dodam żę przepustnicę już wyczyściłem ale jest bez zmian...

Moj jeden ziomek tez tak mial (i ma do dzis), sprawdz czy podczas dojezdzania juz do swiatel i ruszania delikatnie kierownica lewo-prawo obroty ustabilizuja sie

znaczy tak... gdy obroty juz spadają na tyle że czuje szarpanie gdy rusze kierownicą obroty podnoszą sie na ponad 1k RPM ale gdy spadną z powrotem jest to samo..
ale to nie jest tak że zawsze gdy zatrzymuję sie na światłach tak sie dzieje, sporadycznie. Ale częściej gdy staję po szybszej jeździe..

A może tak się dzieje tylko wtedy, gdy mu dasz na światłach za bardzo w psiochę, co
Pzdr

Regulacja zaworów była zrobiona?

mój znajomy miał tak w omedze i był to silniczek krokowy, nie wiem czy w lexusie tez może byc to przyczyną.

Tu nie ma silnika krokowego. Iskrą steruje komputer

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

to się dzieje albo jak dam mu dobrze w psiochę jak to Dawid0ss napisały albo po dłuższej jeździe..
niedawno sprawdzałem luzy zaworowe, wszystko mieści sięw normach..
co do silniczka krokowego to chyba odpowiada on za połozenie przepustnicy a nie podawanie iskry...

Miałem kiedyś podobny problem z Vectrą i powodem był czujnik położenia przepustnicy.

Wysłane z LG

mario_s pisze:Miałem kiedyś podobny problem z Vectrą i powodem był czujnik położenia przepustnicy.

Wysłane z LG

A w is200 taki czujnik gdzie jest?