Lexus - Forum

Brat ma problem z dziwnym dzwiękiem w swoim is 250 czasami podczas uruchomienia auta, a zawsze jak silnik jest jeszcze zimny i przyśpiesza to słyszy taki dzwięk jak w dieslu(jak się nagrzeje to wszystk jest ok) . Wyszukaliśmy na zagranicznych forach że to chodzi o CAM GEARS .

Czy ktoś bardziej obeznany w tym temacie mógłby wytłumaczyć o co dokładnie w tym chodzi ? Czy powinien szybko to naprawić bo może oprócz dzwięku mało szkodliwa sprawa ?
JAkich kosztów naprawy może się spodziewać, części ?

Zdaje mi sie, ze to moze chodzic o jakas zebatke przy walkach rozrzadu, albo ogolnie o cos w okolicach rozrzadu. Sprawdzales to na postoju z otwarta maska?

tak , dziwne ze na zimnym silniku przy odpalaniu tego dzwięku nie ma , jest tylko kiedy przyśpieszamy to delikatnie terkotanie jak w dieslu . Jak silnik osiągnie temperature właściwą to nie słychać nic , zgasi go i np za godzine odpali to czasami również przy odpalaniu występuje ten dzwięk . Poza tym wszystko działa jak należy . Z tego co czytaliśmy to na zagraicznych forach pisano o akcji serwisowej ale głównie dla is 350 i podobno to jest właśnie to co napisałeś .
Jeśli są to te wałki rozrządu to jak za to się zabrać, koszta ? Czy można z tym jezdzić czy od razu odstawiać do serwisu ?

Chociaz teraz jak pomyslalem to jeszcze luzy zaworowe przy takim klepaniu warto sprawdzic. Masz tam gaz? Najlepiej by bylo jakbys podrzucil do jakiegos serwisu na sprawdzenie tych luzow w pierwszej kolejnosci, moze byc ze to przez to klekocze, jezdzilem kiedys toyotka co miala taki objaw - przy przyspieszaniu klekotala jak glupia, ale nie wiem co dalej sie z nia podzialo, bo nasze drogi sie rozeszly;)

Sugerowałbym skupić się na zmiennych fazach rozrządu. Sprawdź "bębny" vvti. To częsta usterka w silnikach 4gr-fse. https://www.youtube.com/watch?v=bELrSkGD8M8 <- Like This

cam gears to właśnie koła zmiennych faz rozrządu, czy tam bębny VVTi czy wariatory (jak zwał tak zwał).

Na boga nie doradzajcie głupot bo ten silnik ma samoregulację luzów zaworowych.

Na jakim oleju jeździsz?

Problem dotyczy auta brata z 2006r , w moim z 2007 r jest wszystko jak należy . Tego dzwięku jaki jest na filmiku nie ma , silnik pracuje normalnie , na zimnym przy przyśpieszaniu delikatnie trąca dieslem ale nie jest to przerazliwy dzwięk, po zgaszeniu i odpaleniu np. po godzinie podczas rozruchu też delikatnie przez sekunde można to usłyszeć . U niego Olej to Castrol 5w30 ale dolewał ostatnio 1 litrl mobila 5w30 bo z maxa na bagnecie zeszło na minimum przez 13 tys km od ostatniej wymiany , nie ma czasu podjechać i zmienić olej jeszcze przez 2 tyg to dolał .

JA u siebie zamierzam po niedawnym zakupie zmienić na Millers Oils LL Energy Efficent EE 5w30 ECO jak kolega tu na forum doradzał .
Martwi mnie ten dzwięk u niego tym bardziej że od niedawna to słychać a u mnie jest podobny przebieg niewiele ponad 120 tys km :/

niech wypieprzy tego castrola to jest shit. Zalać porządnym olejem np Motul 8100 Eco Clean + 5W30 i zobaczyć co będzie. Można spróbować jeszcze przy wymianie jakąś płukankę. Jeśli nie przejdzie to zasadniczo naprawa polega na kompletnej wymianie rozrządu z kołami zmiennej fazy.

Dzięki za rady . Interesuje mnie jeszcze jak to kosztowo wygląda części , robocizna ? Części zapewne tylko w aso ?:)

w tej chwili nie sprawdzę, jestem na wakacjach. Ale tanio nie jest. Ostatnio sprawdzałem LS460, części tylko ASO, sam komplet części 9400zł. Ale zacznij od zmiany oleju, to może mieć znaczenie.