stuki w silniku 3uzfe
: 31 lip 2016, o 22:07
Witam,
jestem tu nowy więc od razu z góry przepraszam jak źle zaczynam itp .
Jestem szczęśliwym posiadaczem Lexusa GS 430 z 2002 roku z przebiegiem 155000 km. Problem mój jest następujący. Wyskakiwał mi check engine - błąd P1651 - uszkodzony zaworek od ACIS przez co silnikiem na wolnych obrotach lekko podrzucało, co mocno mnie irytowało. Zakupiłem nowy zaworek za 403 zł i postanowiłem go wymienić - nic specjalnie trudnego - ok 30 śrub, trochę wtyczek od rozłączenia i kolektor wyjęty - trochę ciężki. Po złożeniu wszystkiego zgodnie ze sztuką ( wszystkie wtyczki i wężyki pooznaczałem żeby nic nie pomylić ), po podłączeniu akumulatora odpalam silnik i pierwsze 10 sekund chodzi jak marzenie - równo, gładko, aksamitnie. Następnie pojawiły się stuki jakby śrubka jakaś została tam gdzie nie powinna. Ponowne zdjęcie kolektora, sprawdzenie czy nic w nim nie zostało, sprawdziłem czy klapki się poprawnie trzymają - wszystko jak fabryka.Zakręciłem silnikiem żeby posłuchać czy do cylindrów nic nie wpadło (choć i tak nie miało jak - zabezpieczyłem wloty). Ponowne złożenie, odpalenie i znowu ten przeraźliwy dźwięk. Co to może być, jakieś pomysły?? Dodam że czekam na kolegę z komputerem więc nie mogę zajrzeć jakie błędy wywala.
To link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=Jmzk4I7 ... e=youtu.be
jestem tu nowy więc od razu z góry przepraszam jak źle zaczynam itp .
Jestem szczęśliwym posiadaczem Lexusa GS 430 z 2002 roku z przebiegiem 155000 km. Problem mój jest następujący. Wyskakiwał mi check engine - błąd P1651 - uszkodzony zaworek od ACIS przez co silnikiem na wolnych obrotach lekko podrzucało, co mocno mnie irytowało. Zakupiłem nowy zaworek za 403 zł i postanowiłem go wymienić - nic specjalnie trudnego - ok 30 śrub, trochę wtyczek od rozłączenia i kolektor wyjęty - trochę ciężki. Po złożeniu wszystkiego zgodnie ze sztuką ( wszystkie wtyczki i wężyki pooznaczałem żeby nic nie pomylić ), po podłączeniu akumulatora odpalam silnik i pierwsze 10 sekund chodzi jak marzenie - równo, gładko, aksamitnie. Następnie pojawiły się stuki jakby śrubka jakaś została tam gdzie nie powinna. Ponowne zdjęcie kolektora, sprawdzenie czy nic w nim nie zostało, sprawdziłem czy klapki się poprawnie trzymają - wszystko jak fabryka.Zakręciłem silnikiem żeby posłuchać czy do cylindrów nic nie wpadło (choć i tak nie miało jak - zabezpieczyłem wloty). Ponowne złożenie, odpalenie i znowu ten przeraźliwy dźwięk. Co to może być, jakieś pomysły?? Dodam że czekam na kolegę z komputerem więc nie mogę zajrzeć jakie błędy wywala.
To link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=Jmzk4I7 ... e=youtu.be