Lexus - Forum

Od jakiegoś czasu mam dziwny problem w swoim Leszku. Słyszę bulgotanie w okolicy nagrzewnicy (temperatura na climatonicu pomiędzy 19 - 23 stopnie).Powyżej i poniżej tych temperatur nic nie słychać. Jak wiadomo w Leszku układ sam się odpowietrza (odpowietrzałem 3 razy z włączoną tmp. 30 stopni czyli pełny obieg). Nie mam pomysłu co to może być. Poziom oleju jest OK. Poziom płynu się nie zmienia jest czysty klarowny bez żadnych oznak obecności oleju (wykluczam uszczelkę pod głowicą). Nigdzie płyn nie ucieka. Pół roku temu zmieniłem chłodnice na nową, nowy korek, nowy termostat. Miałem to też wcześniej przed wymianą. Ma ktoś jakiś pomysł? Może ktoś coś podsunie jakąś złota myśl Dodam jeszcze, że silnik pracuje idealnie, nie ma nic niepokojącego. Sprężanie wczoraj zmierzyłem 12,5 na każdym cylindrze. Jeszcze jedna sprawa. Jak ustawie np na 22 stopnie to dwa nawiewy ze środkowej konsoli nie mają równej temperatury. Ewidentnie od strony kierowcy leci zimniejsze powietrze. Dywaniki suche więc wykluczam rozszczelnienie nagrzewnicy. Podczas jazdy zachowuje się tak, że w momencie gdy dodam dużo gazu powietrze z nawiewów robi się chłodniejsze, a bulgotanie się wzmacnia.

W nagrzewnicy czy w chłodnicy? Bo to niby ten sam układ, ale przyczyna może byc zupełnie inna. A może mimo że nagrzewnica jest szczelna to jest zapchana jakaś rurka lub sama nagrzewnica i są takie objawy? Nagrzewnicy nie wymieniałeś...
A jak masz na maxa ustawioną temperatrę to jest ok?

Pozdro

Przy temperaturze od 25 - 30 stopni nic nie słychać. Męczyłem trochę temat przez weekend i doszedłem do paru wniosków. Ponownie odpowietrzyłem układ i wsłuchiwałem się skąd pochodzi "bulgotanie". Pojawia się w okolicach nagrzewnicy. Co ciekawe ten sam dźwięk słychać przy wyłączonym silniku. Nie ma wtedy obiegu cieczy więc nie możliwe żeby powietrze wydawało ten dźwięk. Po za tym bulgotanie wskazywało by na gotowanie się płynu (pewnie któraś rurka by nie wytrzymała i by ją wysadziło). Stawiam na niedomykanie się którejś klapki w nagrzewnicy. Wydaje mi się, że podszedł jakiś brud i któryś silniczek odpowiedzialny za pracę w temp (20 - 23 stopnie) próbuję coś przesunąć lub domknąć i stąd ten hałas. Dzieje się to tylko na ciepłym silniku. W weekend wyjmę nagrzewnicę i wyczyszczę wszystkie elementy. Zrobię kilka fotek z tego zabiegu i zamieszczę może komuś się przyda.
Jeśli macie jakieś uwagi, pomysły, ktoś kiedyś w GSie wymieniał nagrzewnicę proszę o uwagi.

Nadal nie mogę zwalczyć tematu bulgotania. Czy ktoś orientuję się czy jest jakiś zawór odpowietrzający układ (przy silniku lub nagrzewnicy)? Czy ktoś czyścił nagrzewnice jeśli tak to w jaki sposób. W manualu opisane jest czyszczenie chłodnicy karcherem pod ciśnienie. Czy można tak zrobić z nagrzewnicą? Boję się że ją uszkodzi, rozszczelni.

viewtopic.php?f=39&t=141&start=10 ten temat tutaj był już poruszony.

andrej7 pisze:viewtopic.php?f=39&t=141&start=10 ten temat tutaj był już poruszony.

Dzięki za link. Czytałem ten post ale jakoś nie powiązałem tych dwóch tematów ze sobą. Czy ktoś wie jak ten silniczek krokowy wygląda w GSie i gdzie jest ulokowany (z której strony nagrzewnicy). A może w GS jest taka sama jak w IS?

Odgrzeje kotleta...

Czym może być spowodowane słyszalne przelewanie cieczy w nagrzewnicy wzrastające razem z obrotami i zaraz ucicha.. gs 430 mk2..

Niski poziom płynu chłodniczego. Sprawdź i dolej.

Nowy00 pisze:Odgrzeje kotleta...

Czym może być spowodowane słyszalne przelewanie cieczy w nagrzewnicy wzrastające razem z obrotami i zaraz ucicha.. gs 430 mk2..

A po wystudzeniu auta jaki jest stan płynu w naczyniu zbiorczym ?