Re: Wypadanie zapłonów w wąskim zakresie temperatur
: 26 maja 2018, o 10:51
"Nie znam dobrego w Bydgoszczy - wszyscy spouszczają na drzewo. Ale masz namiar na PW pod Toruniem."
Umówiłem się, że w niedzielę wieczorem podstawię auto. Dostałem smsa, że musi przełożyć spotkanie z powodów rodzinnych....no to na razie dałem sobie spokój i podjechałem do jednego gościa, który się zajmuje głownie elektryką samochodową.
Zlokalizował źródło syczenia - tak mi się wydaje. Zdjął pasek osprzętu i okazało się, że rolka od kompresora klimatyzacji ma luzy i szumi. Przy okazji wymieniłem rolkę napinacza, bo przy ostatniej wymianie mój mechanik nie pochwalił się, że jest zużyta powierzchnia i pasek po 1000km wygląda jak by miał co najmniej 15k.
Wspomniany elektryk podpiął się kompem i się uczepił sond lambda. Wszystkie oscylują, tylko sonda 2 bank 2 przez większość czasu daje w okolicach 0V i raz na jakiś czas pojedynczy impuls. Może dziś albo jutro podepnę się jakimś Torque i spróbuję wkleić jakieś przebiegi, bo Techstream pokazuje rysuje mi dziwne przebiegi z próbkowaniem co kilka sekund.
Oczywiście sondy nie chciał wymienić, bo trudny dostęp a on nie ma podnośnika. Ma tylko takie mini najazdy, które według mnie wystarczające do takiej wymiany. Może się mylę, ale wydaje mi się, że bajkę wciska, bo co ma sonda diagnostyczna do ustalania składu mieszanki? No chyba, że się mylę? Dodam, że nie podłączył nawet instalacji LPG. A prosiłem, żeby przyjrzał się jak auto chodzi na PB i LPG.
W zeszłym tygodniu kupiłem uszczelki do kolektora, ale nie wiem czy warto ruszać i czy dam radę to sam rozebrać, bo ciężko dojść w niektóre miejsca, a nie chciałbym kupować kolejnych narzędzi.
Umówiłem się, że w niedzielę wieczorem podstawię auto. Dostałem smsa, że musi przełożyć spotkanie z powodów rodzinnych....no to na razie dałem sobie spokój i podjechałem do jednego gościa, który się zajmuje głownie elektryką samochodową.
Zlokalizował źródło syczenia - tak mi się wydaje. Zdjął pasek osprzętu i okazało się, że rolka od kompresora klimatyzacji ma luzy i szumi. Przy okazji wymieniłem rolkę napinacza, bo przy ostatniej wymianie mój mechanik nie pochwalił się, że jest zużyta powierzchnia i pasek po 1000km wygląda jak by miał co najmniej 15k.
Wspomniany elektryk podpiął się kompem i się uczepił sond lambda. Wszystkie oscylują, tylko sonda 2 bank 2 przez większość czasu daje w okolicach 0V i raz na jakiś czas pojedynczy impuls. Może dziś albo jutro podepnę się jakimś Torque i spróbuję wkleić jakieś przebiegi, bo Techstream pokazuje rysuje mi dziwne przebiegi z próbkowaniem co kilka sekund.
Oczywiście sondy nie chciał wymienić, bo trudny dostęp a on nie ma podnośnika. Ma tylko takie mini najazdy, które według mnie wystarczające do takiej wymiany. Może się mylę, ale wydaje mi się, że bajkę wciska, bo co ma sonda diagnostyczna do ustalania składu mieszanki? No chyba, że się mylę? Dodam, że nie podłączył nawet instalacji LPG. A prosiłem, żeby przyjrzał się jak auto chodzi na PB i LPG.
W zeszłym tygodniu kupiłem uszczelki do kolektora, ale nie wiem czy warto ruszać i czy dam radę to sam rozebrać, bo ciężko dojść w niektóre miejsca, a nie chciałbym kupować kolejnych narzędzi.