Lexus - Forum

lexus gs300 2002r 135000km przebiegu.przy otwartej szybie jak dodaje gazu slychac dzine brzeczenie.jak jade miedzy budynkami z dwoch stron go wzmacnia i mideluje.jak zamkne okno to cisza.na postoju jak dodam gazu to tez cos brzeczy ale ciszej.macie jakies pomysly moze jakas balcha lub oslona sie trzesie.lub to jest pompa wspomagania .jak to sprawdzic.pozdrawiam

zacznij od sprawdzenia wydechu:

- osłon (naderwane mocowania)
- katalizatorów (skruszony, pęknięty , częściowo wypalony, brak kata też powoduje brzęczenie i przydźwięki)
- tłumików (kawałek wkładu katalizatora wewnątrz)

KRYSPIN BACK pisze:zacznij od sprawdzenia wydechu:

- osłon (naderwane mocowania)
- katalizatorów (skruszony, pęknięty , częściowo wypalony, brak kata też powoduje brzęczenie i przydźwięki)
- tłumików (kawałek wkładu katalizatora wewnątrz)

- szczelności układu wydechowego - wsadź kogoś do auta sam wskocz do kanału i człowiek za kierownicą niech przegazuje kilka razy auto a Ty trzymaj rękę lub kartkę papieru przy każdym z połączeń elementów, o których pisał Krispin. Ja miałem wymuchane uszczelki pod katem i gwizdało/buczało..

dzieki za odpowiedzi.tez mysle ze to pikus.za trzy tyg.jade do polski na urlop to sprawdze wszystko.bo tu w niemczech to sami druciarze.pozdrawiam

igor pisze:dzieki za odpowiedzi.tez mysle ze to pikus.za trzy tyg.jade do polski na urlop to sprawdze wszystko.bo tu w niemczech to sami druciarze.pozdrawiam

W Niemczech druciarze?

Mam podobny objaw ('03 GS300 MKII 137.000km), ale swoje podejrzenia kieruję raczej w stronę skrzyni biegów. Dźwięk pojawia się przy 1600~1800 obr./min (powyżej 1800 obr./min zanika), oraz na zimnym pracującym silniku - "D" i noga na hamulcu (na "P" ten dźwięk nie występuje). Ostatnio wymieniałem olej w skrzyni (dynamicznie), ale bez zmian w tym zakresie.

do kolegi sandr.czemu myslisz o skrzyni biegow.czy inne zeczy juz sprawdziles.mialem wczesniej mitsubishi co tez zaczol wydawac dziwne dzwieki i nikt niewiedzial dlaczego.okazalo sie ze pompa wspomagania tak brzeczala bo zdechla.ale zanim do tego doszedlem to wymienilem napinacz paska osprzetu za 800zl.apompde pozniej kupilem za 200zl uzywka ,po roku znowu zdechla .w komorze silnika ciezko zidentyfikowac dziwny dzwiek.tez mi w zimie najpierw na zimnym silniku na mrozie cos piszczalo .mysle pompa pada.pozniej o tym zapomnialem bo przy zamknietych szybach tego nie slychac,.jaszcze nic nie robilem nie sprawdzalem ,ale jak mi nic nie znajda stawiam na pompe wspomagania.ps w niemczech ciezko o dobrego mechanika a jak juz go znajdziesz to ceny cie zabija.pozdrawiam

Jak napisałem już wcześniej, zaobserwowałem że np. chcąc ruszać na nierozgrzanym silniku (koła skierowane do jazdy na wprost, noga na nie wyzywamy na forum hamulca, dźwignia na "D") układ przeniesienia napędu niejako się "usztywnia" i czasem wystąpi ów charakterystyczny ('hydrauliczno - blaszany'?...) dźwięk. Jeżeli w tym czasie zdejmę obciążenie ze skrzyni biegów (przestawiając dźwignię na "N" lub "P") - dźwięk ustaje. Podobnie podczas jazdy (silnik już rozgrzany, ale musi 'ciągnąć'), delikatnie przyspieszając w przedziale 1600~1800 obr./min, mogę znaleźć takie położenie pedału gazu przy którym "TO" (jak dla mnie, kojarzące się z hydrauliką siłową) usłyszę.

Po ostatnim Twoim poście przyszły mi jeszcze dwie myśli:
1. poduszka pod skrzynią biegów ?
2. była w tym aucie kiedykolwiek wyjmowana skrzynia/silnik ? Jeśli tak to może wał napędowy nie został dobrze ustawiony - jest procedura.

Tym samochodem jeżdżę dopiero od roku, nie wiem co się z nim działo wcześniej. Być może poduszka, wał raczej nie - objaw pojawia się czasem podczas postoju (warunek - pracujący silnik, wciśnięty hamulec + skrzynia na "D").