Lexus - Forum

Hej
przymierzam się do 450h, dowiedzialem się że ma korozję na wydechu. Można na razie jeździć bo nic nie hałasuje itd, ale w końcu zacznie. Jakie macie z tym doświadczenia, ile ta przyjemność kosztuje i gdzie to robiliście (w Warszawie) jeśli nie w ASO? Auto jest z 2010 więc ma prawo coś takiego mieć, ale chcę się przygotować psychicznie do wydatku;)
Dzięki!

końcowe u mnie od zakupu, 3 lata temu też wyglądały nie ciekawie ... do twej pory jest oki, a w aso się dowiedziałem że jest tam kilka warstw blachy i nie ma co się martwić korozją zewnętrznej warstwy

OK, czyli póki nie zgubię rury na ulicy to się nie przejmować;)

mwaw pisze:OK, czyli póki nie zgubię rury na ulicy to się nie przejmować;)

Po pierwsze na jakich elementach występuje rdza? Jak zawansowana jest? Łączenia są pognite?

Bo stwierdzenie "wydech jest skorodowany i nadaje się do wymiany" jest po prostu inwalidą. Tym bardziej jest to auto 6 letnie i jakim cudem w takim przeciągu czasu wydech skorodował i jest do wymiany?

mwaw pisze:OK, czyli póki nie zgubię rury na ulicy to się nie przejmować;)

ghostmateus pisze:

mwaw pisze:OK, czyli póki nie zgubię rury na ulicy to się nie przejmować;)

Po pierwsze na jakich elementach występuje rdza? Jak zawansowana jest? Łączenia są pognite?

Bo stwierdzenie "wydech jest skorodowany i nadaje się do wymiany" jest po prostu inwalidą. Tym bardziej jest to auto 6 letnie i jakim cudem w takim przeciągu czasu wydech skorodował i jest do wymiany?

a niech wymienia ...
po co ma gubić coś ...