Błąd P420

Joealex
Lex user
Posty: 35
Rejestracja: 2 lis 2020, o 11:36
Model Lexusa: GS300 III
Skąd:: Bielsko-Biała
Kontakt:

Błąd P420

Post autor: Joealex »

SONDA LAMBDA.pdf
(237.96 KiB) Pobrany 209 razy
Witam ponownie,
poprzednie usterki naprawione to pojawiają się kolejne. Jak na auto bezawaryjnej marki przystało :down:
Mam dłuższą epopeję z błędem P420.
Pojawił mi się w zeszłym roku przy przebiegu około 215 tys. Początkowo kasowałem i miałem spokój na 1-2 miesiące. W końcu postanowiłem go rozwiązać.
I wpadłem na kompletnie durny pomysł.
Zamiast kupić nowe katalizatory , na Allegro wszyscy sprzedają po 2 tys ( za oba), przeczytałem w internecie, że można regenerować katalizatory i przywrócić ich sprawność powyżej 90% i że to znacznie taniej kosztuje niż kupno nowych.
W swoim w mieście znalazłem firmę , z dumą ogłasza się że regeneruje katalizatory i filtry cząstek. Zadzwoniłem, powiedzili, że jasne zregenerują i dają sprawność powyżej 90%.
Moj mechanik powiedział mi że jego zdaniem to zły pomysł bo katalizatorów sienie regeneruje ale pomyślałem, że się nie zna a tamta firma to specjaliści i wiedzą co robią.
Zapłaciłem kilkaset złotych za samo wyjecie obu katalizatorów i ich ponowny montaż oraz 900 zł za regenerację obu. Niby były zapchane bo dostałem wyniki badań , przed czyszczeniem wydajność byłą 279 i 276 m3/h a po czyszczeniu 413 i 411 m3/h.
Zamontowałem i niestety po 3 tygodniach wyskoczył ten sam błąd. Czyli wydajność katalizatora bank 1 poniżej normy.
Wkur... się.
Zadzwoniłem do tamtej firmy a jej właściciel zaczął mi wyjaśniać że oni tylko myją katalizatory i przyjmują takie które nadają się do wymycia wiec go sprawdzili że mój w środku był nie połamany czy spalony i go przepłukali z nagaru. A jeśli ja nei rozumiem na czym polega regeneracja to sam jestem sobie winien. A poza tym to jest jakaś inna przyczyna że po 3 tygodniach znowu katalizator jest niewydajny.
Wkur... się po raz drugi. Oczywiście jak pierwszy raz do nich zadzwoniłem to nawet nei zająknęli się że to jest tylko wypłukanie i cały czas używali słowa regeneracja.
Ale dosyć o nich.
Próbowałem pewnych zmian. Wymieniłem na nowiutki filtr powietrza, wymieniłem na nowiutkie świecie zapłonowe ale dalej jest ten błąd. Zastanawiam się co jeszcze można zrobić zanim przyjdzie mi uznać że wywaliłem kasę w błoto tą regeneracja i kupić nowe katalizatory.
A może to nie jest ich wina tylko coś się z silnikiem/spalaniem dzieje i dlatego sonda daje takie odczyty i wyświetla się błąd P420?
W załączeniu przesyłam wydruk sondy przy tym katalizatorze bank 1, czy ktoś z tego wykresu jest w stanie wyczytać jak może być rzeczywista przyczyna?
Może to z powodu zbyt dużej ilości oleju w mieszance powoduje odczyt na sondzie i należy naprawić szczelność silnika?
Bo jeśli coś dzieje się z silnikiem i to jest rzeczywista przyczyna to może nei warto kupować nowych katalizatorów? Bo po usunięciu prawdziwej przyczyny te "zregenerowane" będą poprawnie działały?
Co do emulatorów to je kupiłem ale specjalista od wydechów powiedział mi że nawet ten kątowy chyba tam się przed sondą nie zmieści a po drugie to i tak nie mam usuniętej przyczyny problemu.

Jakieś pomysły?
muzz
Lex Driver
Posty: 521
Rejestracja: 4 kwie 2015, o 20:44
Model Lexusa: IS200
Skąd:: WWA
Kontakt:

Re: Błąd P420

Post autor: muzz »

najpierw to podjedź na SKP i za 10-20 zł zrób badanie spalin bo może być tak jak spotkałem się u siebie w 430 i ojca 300 (mk3 właśnie), że spaliny ok a komp wywala błąd niesprawnego katalizatora...u nas skład spalin był ok więc zamontowane zostały tulejki dystansujące do sond sprawdzających...można też jakieś elektroniczne emulatory zakładać...
ECU toyoty jest przewrażliwione na tym punkcie zupełnie niepotrzebnie...
Joealex
Lex user
Posty: 35
Rejestracja: 2 lis 2020, o 11:36
Model Lexusa: GS300 III
Skąd:: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Błąd P420

Post autor: Joealex »

Gdy miesiąc temu podjechałem na obowiązkowe roczne badanie z tym błędem to na stacji diagnostycznej zbadali spaliny i o ile sobie przypominam słowa technika to powiedział: jak był błąd to spaliny były poza normą natomiast jak skasował błąd to odczyt stał się idealny. Czy ktoś coś z tego rozumie? Bo ja nic komplet nie kumam. Zresztą jak jest idealny po skasowaniu to dlaczego po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów znów błąd wyskakuje?Czy to może przez branie oleju? mieszanka jest inna i z nią nie radzi sobie katalizator? Więc to wina nie kata a silnika?
Nemo 77
Lex Driver
Posty: 415
Rejestracja: 25 lis 2018, o 14:21
Model Lexusa: GS 300
Skąd:: Mazowieckie
Kontakt:

Re: Błąd P420

Post autor: Nemo 77 »

Tak sobie myślę,że skoro próbowałeś już wielu rzeczy i nadal gdzieś wywala Ci błąd to może idź na całośc i pierwsza opcja to zalanie cylindrów naftą bądź innym środkiem żeby spróbować odblokować pierścienie. Druga opcja bardziej kosztowna,wyciągnąc tłoki i ogarniać temat pierścieni . Tak będziesz jeździl i sie w..wiał ,a może jeszcze to a może tamto ,a czuję ,że gdzieś za uszami masz jednak branie oleju przez Lexa i to nie daje Ci spokoju.
Przy okazji można by się pokusić o czyszczenie dolotu żebyś juz miał pewność,że zrobiłeś wszystko jak należy. Wiem,że może to wkurzać,że Lex i problem ale uwierz mi ,że to co ludzie przerabiają z innymi markami to nasze Lexy są bezproblemowe.
Joealex
Lex user
Posty: 35
Rejestracja: 2 lis 2020, o 11:36
Model Lexusa: GS300 III
Skąd:: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Błąd P420

Post autor: Joealex »

A propos czystości silnika to od pół roku używam Archoild dodatek do benzyny. Ma za zadanie zapobiegać gromadzeniu się nagaru i innych syfów ze spalania w silniku. Mam nadzieje że robi mi pod tym katem robotę bo jest napisane że dodatkowo obniża spalanie i muszę powiedzieć że rzeczywiście w trybie miejskim obniżył mi spalanie z 10l na 9 l/100 km to jest bardzo duża różnica i mnóstwo forsy przez pół roku oszczędziłem na paliwie a preparat kosztował tylko 80 zł. Tak wiec zakładam że jest równie skuteczny w przeciwdziałaniu powstaniu osadów w silniku ze spalania.
Kupiłem sobie dodatkowo Liqui Moly Engine Flush Pro Line, jak bede wymieniał olej u mechanika to mu powiem żeby przed samą wymianą mi zalał tym preparatem, podobno wypłukuje doszczętnie wszystko z silnika i zostawia czyściutki w środku.
Wiem że są za kilkadziesiąt złotych również od Liquid Moly preparaty do uszczelniania silnika ( uszczelki gumowe pęcznieją) ale to się wlewa dopiero po wymianie na nowy a nie przed planowana wymianą oleju.
Chyba go kupię ale ten preparat jest bardziej do przeciekających silników a ja na podłodze w garażu mam suchutko i nic mi z silnika nie kapie.
To branie oleju jako powód to mi przyszło do głowy bo rzeczywiście trochę ( tak z pół szklanki) oleju muszę co jakiś czas dodawać, tak ogólnie to poziom oleju utrzymuje się w okolicy dolnej kreski na bagnecie.
W instrukcji Japończycy napisali że to normalne że może brać nawet do 1 litra na 1000 km, co jest przesadą ale myślę że jakieś ze 2 litry na 8-9 tys przebiegu to mogłem dolać.
A może to tylko gdybanie i rzeczywiście wina leży po stronie katalizatorów ( zużytych?).
Przez 3 lata użytkowania tego Lexusa miałem więcej do naprawy niż przez 10 lat jazdy Jaguarem X-type też V6 ( miałem od 2008-2018).
W dodatku te skrzypiące mocowania środkowego głośnika i plastików pod przednią szybą to jest coś niebywałego jak na samochód tej klasy.
NA plus muszę powiedzieć, że jak jadę po Bielsku-Białej ( przez 3 lata widziałem tylko jeszcze jednego Lexusa GS w mieście), to wszyscy łącznie z właścicielami Mercedesów, BMW czy Audi się obejrzą na moje auto, czuję się wtedy jakbym jechał z jakąś Miss świata i to w dużym stopniu rekompensuje te wkur... rzeczy :wink: :dance:
No i jak nic się nie psuje a plastiki pod przednią szybą nie skrzypią to jedzie się tym autem po prostu zajebiście.
Taka nie odwzajemniona ( przez auto) miłość z mojej strony.... :crazy:
muzz
Lex Driver
Posty: 521
Rejestracja: 4 kwie 2015, o 20:44
Model Lexusa: IS200
Skąd:: WWA
Kontakt:

Re: Błąd P420

Post autor: muzz »

Joealex pisze:Gdy miesiąc temu podjechałem na obowiązkowe roczne badanie z tym błędem to na stacji diagnostycznej zbadali spaliny i o ile sobie przypominam słowa technika to powiedział: jak był błąd to spaliny były poza normą natomiast jak skasował błąd to odczyt stał się idealny.
To jak diagnosta powiedział coś takiego to sugerowałbym zmienić SKP bo może na sprawdzaniu innych rzeczy zna się tak samo. ;)
Błąd 420 to błąd, który pokazuje druga sonda, która jest diagnostyczną i od niej nie zależy skład spalin. Ona sprawdza wydajność katalizatora.
Jeżeli masz skład poprawny (wszystkie szkodliwe składniki są w normie i zawartość tlenu także) to znaczy, że katalizatory działają poprawnie.
Nemo 77 pisze:Tak sobie myślę,że skoro próbowałeś już wielu rzeczy i nadal gdzieś wywala Ci błąd to może idź na całośc i pierwsza opcja to zalanie cylindrów naftą bądź innym środkiem żeby spróbować odblokować pierścienie. Druga opcja bardziej kosztowna,wyciągnąc tłoki i ogarniać temat pierścieni . Tak będziesz jeździl i sie w..wiał ,a może jeszcze to a może tamto ,a czuję ,że gdzieś za uszami masz jednak branie oleju przez Lexa i to nie daje Ci spokoju.
Przy okazji można by się pokusić o czyszczenie dolotu żebyś juz miał pewność,że zrobiłeś wszystko jak należy. Wiem,że może to wkurzać,że Lex i problem ale uwierz mi ,że to co ludzie przerabiają z innymi markami to nasze Lexy są bezproblemowe.
mam wątpliwość czy to pomoże na błąd 420
na pewno ma szansę pomóc w zmniejszeniu zużycia oleju
Joealex
Lex user
Posty: 35
Rejestracja: 2 lis 2020, o 11:36
Model Lexusa: GS300 III
Skąd:: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Błąd P420

Post autor: Joealex »

Byłem dzisiaj na stacji diagnostycznej. Sprawdzili skład spalin i okazało się że wszystkie składniki są bliskie ideału, np. jak jakiś składnik norma jest do 0,20 lub 0,30 to ja mam 0,01 lub 0,02 czyli daleko poniżej granicy.
Serwisant powiedział że to niemożliwe żeby z silnikiem coś się działo , również z katalizatorami.
Jego zdaniem sonda jest przyczyną.
Tylko że ja rok temu wymieniłem drugą sondę bo wtedy wyświetlił mi się błąd P0037 ( Heater Control Circuit Low ( Bank 1 Sensor2). Grzałka padłą i wymieniłem na taką: https://allegro.pl/oferta/sonda-lambda- ... 2258932427
Serwisant powiedział żebym sprawdził , czy po zamontowaniu nowej sondy, w moim modelu nei trzeba zrobić tzw. adaptacji, czyli zmienić jakieś ustawienia fabryczne, żeby nowa sonda dobrze działała.
Nie mam pojęcia czy jak mi wymieniali ta sondę to coś takiego zrobili albo czy to jest wymagane w GS a jeśli tak to czy pominiecie zrobienia tzw. adaptacji ten nowej sondy może być przyczyną całego problemu?
Czy jest możliwość aby sonda po prostu sie zepsuła po roku? Ale wtedy numer błędu byłby chyba inny niż P420?
Ostatnio zmieniony 21 lip 2022, o 14:51 przez Joealex, łącznie zmieniany 1 raz.
Nemo 77
Lex Driver
Posty: 415
Rejestracja: 25 lis 2018, o 14:21
Model Lexusa: GS 300
Skąd:: Mazowieckie
Kontakt:

Re: Błąd P420

Post autor: Nemo 77 »

Adaptacji się nie robi.Wykręcasz i wkręcasz.Sprawdź jeszcze przewody do sond czy nie są uszkodzone. Ty katalizatory wymieniałeś czy tylko czyściłeś. Może jednak one są przyczyną problemów mimo dobrych wyników na SKP.
stjepan
Nowy lex user
Posty: 2
Rejestracja: 21 lip 2022, o 14:31
Model Lexusa: GS430
Skąd:: Newport
Kontakt:

Re: Błąd P420

Post autor: stjepan »

Sprawdz sobie czy nie masz dziury w ukladzie wydechowym.
mialem ten sam problem, co jakis czas wywalalo blad, w koncu zostalem zmuszony aby wymieniac tylne wydechy bo ze starosci zaczely sie rozpadac, wstawilem auto na podnosnik i obejrzelismy caly uklad wydechowy.
Okazalo sie ze, za katalizorami tam gdzie sondy lambda sa wkrecony bylo juz slychac przedmuchy, wiec do wymiany srodkowy i koncowy uklad wydechowy.
Cena byla zaporowa wiec pokusilem sie na zalozenie ukladu wydechowego ze stali nierdzewnej.
chlopaki zalozyli od katalizatorow, obrobili sondy lambda, zalozyli puszki koncowe i koncowki wydechu wszystko z nierdzewki.
w sklepie lexusa srodkowy i koncowy wydech £1900 ja za nierdzewke z montazem zaplacilem £850 z dozywotnia gwarancja...

ps, od tamtej pory blad sie juz nie pojawia
Joealex
Lex user
Posty: 35
Rejestracja: 2 lis 2020, o 11:36
Model Lexusa: GS300 III
Skąd:: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Błąd P420

Post autor: Joealex »

Robiłem "regeneracje" czyli de facto przeczyszczenie z nagaru i wszelkich osadów.
Mechanik powiedział ze jest dziura ALE ZA SONDĄ i jego zdaniem to nie może mieć żadnego wpływy na jej odczyty.
W każdym razie jestem umówiony za załatanie tej dziury w poniedziałek bo to niedrogo kosztuje.
Nie mam żadnych nowych pomysłów.
Jedyny pozytyw to te bardzo dobre wyniki spalin bo to świadczy o tym że silnik jest w bardzo dobrym stanie i chyba (?) katalizatory też bo jakby były niesprawne to aż tak dobrych odczytów bym nie miał (?)
ODPOWIEDZ

Wróć do „GS mk3 2005-2012”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości