Lexus - Forum

Na biegu jałowym słychać w moim Lexie wycie, jak wcisnę sprzęgło wycie milknie. Więc pomyślałem że to łożysko oporowe, rozpiąłem skrzynie (na podwórku, na leżąco auto na podjazdach) namordowałem się, wyjąłem łożysko, lekko hałasowało już, włożyłem nowe i co.....i nic dalej to samo
Wjeżdżałem na kanał i odgłos dochodzi jakby z samej skrzyni, czyżby padło jakieś łożysko w środku....?
Wycie słychać na biegu jałowym i podczas jazdy również, najbardziej na pierwszych 4 biegach.
Jak dodam gazu na biegu jałowym powiedzmy do 3000/obr słychać wycie, wciskam sprzęgło i słychać jak coś przestaję się jakby kręcić i wycie cichnie...dziwne. Wymieniłem olej dolałem ceramizera do skrzyń, bo niby super ekstra środek i niestety nie dało to żadnego efektu. Dalej wyje.
Może miał ktoś już taki problem w swoim egzemplarzu...?

A jakiego rodzaju jest to wycie? Takie nieprzyjemne strzelanie, metaliczny dzwięk czy jednostajny ciągły? Moim zdaniem padło któreś z łożysk wałka któregoś biegu. Takich łożysk, które są zazwyczaj w obudowie skrzyni, które mogą potencjalnie paść jest chyba z 10 (łącznie z igeiłkowymi). Zaleca się od razu wymianę wszystkich ponieważ:
1) trudno stwierdzić które tak na prawdę padło
2) nie widaomo czy za chwile nie padnie kolejne
A rozebranie skrzyni jest dosyć pracochłonne. Ładować trzeba częsci tylko nowe, ja bym ładował tylko oryginlane (bo nie wiem czy inne będą dużo tańsze). Jak będziesz sam to robił to nie wiem czy 1,5k na same częsci starczy. a tak trzeba doliczyć przynajmniej jeszcze z pięć stówek na robociznę. A Hałasować takie łożyska potrafrią na prawde mega.

Pozdro

powiem tak jesli to nie sprzeglo tylko skrzynia to zapraszam na alledrogo po nowa(stara od 300zl do is ) bo remont to nabijanie kasy mechanikom i to duzej kasy ...

See faktycznie jest to nabijanie kasy...Używka z pewnością będzie tańsza. Tylko jak długo bedzie sprawna jeżeli to jest dosyć częsta usterka?:) 300 zł skrzynia?

Pozdro

a może do docisk tak hałasuje?? pierwsze słyszę żeby coś w skrzyni sie działo, jak by były awaryjne to za 300zł byś nie kupił używki heheh

Miałem to samo, w któryms poście było poruszane. Tyle, że dźwięk obejmował kolejne biegi, z miesiąca na miesiąc był słyszalny w większych zakresach obrotów. Zawiozłem do magika... rozebrał i od razu kazał kupować inną. Powiedział, że tu już nic nie da rady, i nawet mi jej nie pozwoli z powrotem włożyć bo się zabije na drodze. Inna sprawa, że ta skrzynia była już przez poprzedniego właściciela rozbierana, czyli coś trefna była i ktoś coś przy niej grzebał. Kupiłem na allegro za 400zł, wszystko ucichło.
Jeszcze powiem, z zakupionej skrzyni wypływał fajniutki czyściutki olej (94tys przejechane), z tej popsutej wypływał czarny brudny olej.
Pozostałe objawy były jak u Ciebie, dokładnie to opisałeś.

A i mam do Ciebi epytanie, jak już tam się dobrałeś (a rzeczywiście jest kupa roboty....) to jak Ci chodzi koło dwumasowe? jakie są luzy? możesz np zrobić fotkę i pokazać dokąd (np. zaznaczyć kąt) się przekręca środek względem zewnętrznej krawędzi (nie wiem jak to opisać )? Bo coś mam przeczucie, że moje jakoś nienaturalnie się zachowuje... Przy dodawaniu gazu lub puszczaniu mam lekki luz, i nie wiem czy to to, czy np tylny most. Muszę się tym zająć bo to mnie denerwuje.

janasek pisze:See faktycznie jest to nabijanie kasy...Używka z pewnością będzie tańsza. Tylko jak długo bedzie sprawna jeżeli to jest dosyć częsta usterka?:) 300 zł skrzynia?

Pozdro

Gdyby skrzynie byly awaryjne ceny ich napewno byly by wyzsze , a tak ich nikt nie chce i pozbywaja sie je za np 300zl.

Dobra. wycofuję to stwierdzenie że są awaryjne. Tylko głośno myślałem... Widzę natomiast, że są tanie jak barszcz.

Pozdro

Podłączę się pod temat, bo i ja mam jakieś niepokojące odgłosy ze skrzyni.

Jest tak, że jak przyspieszam na niskich obrotach coś mi lekko wyje. Nie ma żadnego chrobotu, tarcia, tylko takie "łuuuuuuuuu" Nie jest to jakieś strasznie głośne i uciążliwe, ale jednak kiedyś tego nie było. Poza tym jak wcisnę sprzęgło to wycie ustaje. Na biegu jałowym też cisza.

Oczywiście sam nie będę tego robił, ale wiecie, mam alergię na mechaników i ich teorie, perory i mądrości, więc wolę obadać grunt zanim ktoś mi zacznie rzucac kwotami z księżyca.

Przemasss, znalazłeś kogoś kto ogarnął Twoją skrzynię? Bo widzę, że też z W-wy.

jeszcze nie znalazlem ale w weekend prawdopodobnie sam sie za to wezme, zrzuce skrzynie i rozbebesze ja i sie okaze ktore to zlosliwe lozysko wyje

dam znac jak cos ustale...