Lexus - Forum

Cześć wszystkim,

Problem wygląda następująco:
Gdy odpuszczę gaz na 6-tym biegu, to czuć szarpnięcie. Jest tym mocniejsze, im bardziej puszczam gaz.
Jak dodaję gaz na 6-tym biegu, to zanim "załapie" czuć opóźnienie (nie w silniku, ale w układzie przeniesienia napędu), a potem wjeżdża szarpnięcie i jest jazda (szarpnięcie proporcjonalne do siły wciskania gazu).
Jak w obu przypadkach zrobię to delikatnie, jest niewyczuwalne.

Poza tym zauważyłem jedną rzecz, na poprzecznych nierównościach jezdni strasznie zrywa mi ciąg. Z tyłu mam 225/45/17 Dunlop SP SportMAXX TT, normalnie trzyma jak należy, wątpię żeby to oponki puszczały...
Amorki idealnie, wybierają cudnie, ostatnio jechaliśmy w 5 niechudych osób, auto usiadło na ziemi, a i tak wybierało świetnie (dało się słyszeć komentarze w stylu "to naprawdę dobrze wybiera, tylko jedź szybciej, bo już, k***a, nóg nie czuję")

sprzeglo Ci sie zaczyna slizgac... tez tak mam musze wymienic

Szlag.
Dwumasa też się zaczyna sypać, bo przy szybkim ruszaniu czasem zatelepie mi budą.
Tylko 117kkm mam na blacie, serio to wytrzymuje tylko takie małe przebiegi?

Zalezy jak ktos wczesniej traktowal sprzeglo. Jak masz wymieniac dwumas to tylko na pojedyncze odchudzone, taniej i z malym upgradem

pytanie skad wziasc tani i dobry jednomas odchudzony ?

http://www.rhdjapan.com/jun-lightweight ... st162.html

Do tego potrzebujesz jeszcze 6 srob trzymajacych kolo

90105-10467 (01/1999 - 07/2002)
90105-10516 (08/2002 - 05/2005)

baniaq i jak? Wymieniłeś sprzęgło i objawy ustały? Bo mam identyczne jak twoje i się zastanawiam czy czasem nie są za to odpowiedzialne poduchy mocujące dyfer do sanek ( te duże od tyłu, jedna na dwie a jedna na jedną śrubę)

Niestety niczego nie udało mi się zdiagnozować... Ostatnio poruszam się po lepszych drogach, więc zdążyłem o tym zapomnieć.
Sprzęgło to raczej nie jest, dwumasa też nie... Sprawdzane, są ok, sprzęgło się nie ślizga.

Up.

Mam nowe objawy
Korzystam z pogody i ostatnich dni na letnich laczkach i przy strzale ze sprzęgła mam tak:
1. Laczki zaczynają się kręcić.
2. Gdy laczki osiągną pewną prędkość obrotową, powiedzmy że wysoką, mam okrutne, hmm, sorry za wyrażenie, ale "nap lanie" dochodzące od tyłu. Całe auto rezonuje, wszystko się trzęsie. Taka padaczka. Koła kręcą się dalej, auto sunie.
3. Na wprost, bokiem, zawsze po przekroczeniu jakiejś granicznej wartości obrotów.

To poduszki na dyfrze?

baniaq pisze:Up.

Mam nowe objawy
Korzystam z pogody i ostatnich dni na letnich laczkach i przy strzale ze sprzęgła mam tak:
1. Laczki zaczynają się kręcić.
2. Gdy laczki osiągną pewną prędkość obrotową, powiedzmy że wysoką, mam okrutne, hmm, sorry za wyrażenie, ale "nap lanie" dochodzące od tyłu. Całe auto rezonuje, wszystko się trzęsie. Taka padaczka. Koła kręcą się dalej, auto sunie.
3. Na wprost, bokiem, zawsze po przekroczeniu jakiejś granicznej wartości obrotów.

To poduszki na dyfrze?

Tak, 3maj, więcej pal gumę, to na pewno naprawisz. Gratuluję po prostu. Daj mu fest w psiochę, może coś w końcu jeb.... fest, to szybciej "zdiagnozujesz" he
Pzdr