Lexus - Forum

Siemka. Po dłuższym lataniu bokiem po śniegu zauważyłem że kierownica nie powraca do pozycji 0 i nie mówie tu o śniegu tylko normalnym wyjeżdżaniu z posesji kąt prosty wg drogi, lekko powróci i reszte trzeba samemu dociągać i kręcić przy czym nawet ciężko chodzi... i to gorzej przeszkadza przy 'driftach' na śniegu... Wina płynu? Czy coś poważniejszego? Normalnie chodzi gładko tylko opór jest dość duży jak na auto ze wspomaganiem..

Jakieś niepokojące dźwięki podczas driftu doszły do twoich uszu?

nie a czemu? Chodzi mi tu tylko o same wspomaganie... W yarisie chodzi 2x lżej... a tutaj mnie tak zaciekawiło. Układ jest precyzyjny nie ma luzów ale ciężko pracuje i to troche denerwuje przy parkowaniu lub rewirowaniu w korkach ..

To może płyn za stary albo coś przymarzlo

no Panowie sytuacja coraz gorzej wygląda... Teraz kiera ciężko chodzi, zauważyłem ze pompa od wspomagania jest cała mokra i wydaje dziwne dźwięki... Na jałowych jakby piszczy i syczy. W czasie jazdy tego nie słychać ale niestety na jałowych zagłusza praktycznie silnik. Po zamknięciu maski tylko słychać jej piszczenie... Co z tym zrobić?

Pewnie czeka Cię wymiana pompki wspomagania

a regeneracja czy coś?