Lexus - Forum

Witam

Jak w temacie.....przy hamowaniu mam wibrującą kierownice, tz szarpie delikatnie prawo/lewo . Klocki i tarcze założone nowe jakieś 2k kilometrów temu....Kolega posiadający takiego Lexa mówi, że być może dolny wahaczyk może być wybity....Wiem, wiem że to wróżenie z fusów no ale warto zapytać czy macie jakąś koncepcję??

Pozdrawiam
Łukasz

To mogą być różne rzeczy z okolic zawieszenia lub układu kierowniczego. Najlepiej wrzuć auto na podnośnik i sprawdź luzy na kołach. Ja jakiś czas temu miałem coś podobnego i luz był widoczny gołym okiem przy takim sprawdzeniu. U mnie się skończyło o ile pamiętam na wymianie końcówki drążka lewego. Czasem wystarczy dziura w jezdni lub krawężnik i już może być minimalne bicie na kole kierownicy.

Przy wymianie tarcz był robiony pomiar bicia piast? Piasta wyczyszczona porządnie?

Pomiar bicia piast? Tu w Anglii takich tematów oni nie znają....Aaaaaale dziś rano jadąc do mechanika na rozrząd zauważyłem,że nie ma bicia i teraz wniosek z tego że bicie pojawia się na ciepłych tarczach więc zgaduję że tarcze kiepskiej jakości są założone.W piątek mam dłuższą trasę i zobaczę jak się układ będzie wtedy sprawował. Auto wczoraj na podnośniku było i oprócz dziur w wydechu (na zgięciach) zaraz za katalizatorami i gumami stabilizatora z tyłu to wszystko sztywne.....Będę obserwował i informował na bierząco.

Pozdrawiam
Łukasz

owczar pisze:Przy wymianie tarcz był robiony pomiar bicia piast? Piasta wyczyszczona porządnie?

Tak jak pisze owczar taki pomiar powinien być robiony za każdym razem, od siebie dodam pytanie, czy stosowany był smar miedziowy Jeżeli był to masz odpowiedź czemu biją, bez względu na pozostałe okoliczności.

lu04kas pisze:Pomiar bicia piast? Tu w Anglii takich tematów oni nie znają....Aaaaaale dziś rano jadąc do mechanika na rozrząd zauważyłem,że nie ma bicia i teraz wniosek z tego że bicie pojawia się na ciepłych tarczach więc zgaduję że tarcze kiepskiej jakości są założone.W piątek mam dłuższą trasę i zobaczę jak się układ będzie wtedy sprawował. Auto wczoraj na podnośniku było i oprócz dziur w wydechu (na zgięciach) zaraz za katalizatorami i gumami stabilizatora z tyłu to wszystko sztywne.....Będę obserwował i informował na bierząco.

Pozdrawiam
Łukasz

To norma w tym aucie(jak zresztą w większości japończyków z lat 90), bez porządnych tarcz nacinanych się nie obejdzie, a i na klockach nie ma co oszczędzać.

Picakus problem w tym,że już kupiłem auto z nowymi tarczami i oponami. Na tą chwilę auto w piątek jedzie do gaziarza, potem urlop więc najwcześniej jak będę mógł się tym zająć to koniec miesiąca. Wtedy dokładnie sprawdzę wahacze z przodu i sciągne tarcze i zobaczymy co się okaże.....No i wydech z kwasiaka koło maja bo chcę już autko odszykować na tip top....

Pozdrawiam
Łukasz

tarcze sie przegrzaly i tyle

Picakus pisze: od siebie dodam pytanie, czy stosowany był smar miedziowy Jeżeli był to masz odpowiedź czemu biją, bez względu na pozostałe okoliczności.

Czy według Ciebie smar miedziowy zaszkodzi i dlaczego ma powodować bicie ?

foka1 pisze:tarcze sie przegrzaly i tyle

Mogę sobie tylko wyobrażać jakie gófffno założyli fachury....

maniek_ls400 pisze:Czy według Ciebie smar miedziowy zaszkodzi i dlaczego ma powodować bicie ?

Bo smar, jak to smar, nigdy nie będzie miał równej powierzchni tylko ułoży się w zależności od tego jak dokręcisz tarcze. Zawsze będzie jakaś minimalna nierówność.