To może ja też się wypowiem jako właściciel SC300 od ponad 4 lat. W pierwszym roku użytkowania udało mi się zrobić około 30 tyś km, potem wyjechałem i od tego czasu rocznie robi 2 do 7 tyś.
Jeśli ma to być auto rodzinne to sobię odpuść już na starcie. Fotel pasażera fajnie się elektrycznie odsuwa umożliwiając wsiadanie, ale to i tak jest bardzo niekomfotowe. Raz jechałem z tyłu i to katorga. Dodatkowo mały bagażnik, kiedyś nie udało mi się w nim zmieścić wózka siostrzenicy mojej koleżanki. Auto jest duże, ma 4.9m długości, nie jeden sedan jest krótszy, ale miejsca jest dużo tylko dla dwóch osób.
Mechanicznie auto jest bliźniacze z Toyotą Suprą Mk.IV, wszystko da się dostać. Jak przyszło do wymiany hamulców przód i tył (tarcze i klocki) to mój mechanik nie mógł wyjść z podziwu że części OEM z Intercarsu kosztowały mniej jak chiński zamiennik do BMW. Wymieniłem też łączniki stabilizatora, gumy z przodu, łożysko z tyłu, nic nie było kosztowne. Jedyne dwa problemy które miałem z autem to hamulce i wspomaganie. Hamulce nawet jak były nowe, a zaciski odbudowane, to i tak po jakimś czasie się zapiekają i trzeba naprawiać zacisk od nowa. Wydaje mi sie ze to za małe hamulce na taką moc, mase i prędkości z jakimi jeżdzę, a lubię pojeździć szybko. Druga sprawa to wspomaganie kierownicy. Padła mi pompa, zregenerowałem, potem padł przewód hydrauliczny, wsadziłem nowy, ostatnio odpalam auto a tam znów nie ma plynu. To też walka na przestrzeni 4 lat, może nie bardzo uprzykrzająca życie ale jednak.
Poza tym wg. mnie to piękne fajne auto którę naprawdę mógł bym polecić, obawiam się jednak że w Twojej sytuacji gdzie masz dzieciaka, będzie trochę męczące. Kupił bym po prostu GS300 Mk.I