Strona 1 z 3

ES350 - czy warto?

: 27 lis 2010, o 14:39
autor: tecu
Witam
Szukam Lexa do 90 tys. PLN i jest kilka ofert na ES350. Czy ktoś z Was miał do czynienia z tym modelem? Czy może lepiej skoncentrować się na szukaniu GS lub IS? A może RX też poradzi sobie z przebiegami 80-100 tys km rocznie? Z niecierpliwością czekam na Wasze opinie.

tecu

Re: ES350 - czy warto?

: 27 lis 2010, o 16:32
autor: janasek
Jeżeli szukasz auta niezawodnnego, do którego nie będzie problemu z częściami (chodzi mi o czas oczekiwania na części nawet w serwisach) i potrzebujesz komfortowego auta na długie trasy to pozostaje bezapelacyjnie GS III gen lub LS po 2004 roku. Te modele na pewno sobie poradzą z takimi przebiegami i nie będzie problemu z szybkim i skutecznym ich serwisowaniem.

Nie wiem czy ktoś tataj z forumowczów jeździ ES-em po 2005 roku, ale użytkownicy GS-ów wypowiadają się w samych superlatywacj o swoich autach, więc ja bym się trzymał tego modelu.

Co do RX-a na pewno da radę przelatać 200-300 tyś km w 2-3 lata ale jeżeli nie potrzebujesz kwazi terenówki to na autostradę na pewno lepsza jest limo. :)

Swoją drogą - najnowszy ES jest w końcu bardzo ładnym samochodem, a szczególnie jego wnętrze. :biggrin2:

Pozdro

Re: ES350 - czy warto?

: 27 lis 2010, o 17:10
autor: maxkow
Osobiscie gdybym robił tyle Km to brabym LS jest mimo wszytko bardziej komfortowy , mysle ze spalnie nie bedzie duzo wieksze jak w GS , nie mniej jednak chyba GS kupisz nowszy rocznik , na forum nie ma zbyt duzo uzytkownikow modelu ES wiec ciezko bedzie cos wiecej powiedziec o tym modelu.

Re: ES350 - czy warto?

: 27 lis 2010, o 17:16
autor: Ralfx
Jeśli chodzi o informacje na temat ES350 to wydaje mi się że warto poszukać na jakimś forum Toyoty informacji na temat Camry ponieważ to jest to samo. Wiecej można spotkać Camry niż ES to jest pewne.

Re: ES350 - czy warto?

: 1 paź 2011, o 13:57
autor: Gumish
Przyłączam się do pytania czy warto, ponieważ również jestem na etapie poszukiwań czegoś japońskiego z miękkim zawieszeniem. Co myślicie o tym egzemplarzu ?

http://otomoto.pl/lexus-es350-C20848674.html

Roczna gwarancja? No nieźle, ale pewnie są jakieś wyłączenia. Poza tym kwestia akcji przywoławczej odnośnie pedału gazu właśnie na MY '2009, a może one miały już to poprawione ?

No cóż, może szukam dziury w całym, ale to by było moje pierwsze auto z USA, więc wolę dmuchać na zimnę. Tak do tej pory to tylko z Europy a więc brak kłopotów w ogóle z częściami, serwisem itd.

Czy takiego ES-a można normalnie bez przeszkód serwisować w Polsce bez czekania nie wiadomo ile na części ?

Re: ES350 - czy warto?

: 1 paź 2011, o 14:06
autor: borys88rr
jeżeli auto z usa to bym skombinował vin i sprawdził w carfaxie i zobaczył jak wyglądał w usa bo w ogłoszeniu nigdzie nie pisze ze bezwypadkowy

Re: ES350 - czy warto?

: 1 paź 2011, o 14:19
autor: Gumish
No właśnie się zastanawiam nad tą "bezwypadkowością", bo skoro on jest w programie Toyota-Pewne-Auto to zdaje mi się, że tam z urzędu nie oferują aut po dzwonach, chociaż mogę się mylić. Póki co stoi i czeka na klienta, pewnie ktoś zostawił go w rozliczeniu...

Generalnie ES podobno ma zawieszenie bardziej miękkie od GS-a ? O to właśnie by mi chodziło, bo znajomego GS jakiś taki trochę jednak sztywny jest, poza tym napęd na tył kiepsko się sprawuje w zimie. Ja preferuję spokojną jazdę, nie lubię sztywnch aut, więc byłbym zainteresowany właśnie ES-em.

Re: ES350 - czy warto?

: 1 paź 2011, o 14:26
autor: borys88rr
Obrazek
Obrazek


tego mercedesa też sprzedawał SALON!!!!!!!!!! :ireful3:
http://bez-wypadkowe.net/showthread.php ... ej-WJ65544

Re: ES350 - czy warto?

: 1 paź 2011, o 15:16
autor: Gumish
Nawet zakładając, że jest bezwypadkowy, to gdzie ja do tego części dostanę gdyby coś padło ? Tu problem leży w tym, że do tej pory tylko "normalne" samochody przerabiałem, gdzie wstawiało się auto do warsztatu i odbierało sprawne następnego dnia.

Re: ES350 - czy warto?

: 3 paź 2011, o 10:16
autor: lexusmzda
ASO sprowadza części

co do sprawdzenia historii auta z USA to w internecie są strony które oferują dostęp do historii po podaniu Vinu za opłatą bodaj 100zł, jak ta - http://sprawdzhistorie.pl/