IS200 Zakup Kontrolowany TVN turbo
: 22 wrz 2013, o 11:18
Witam,
Niedawno kupiłem wreszcie swojego ISa. Nie miałem zbytnio czasu szukać, wiec zatrudniłem do tego telewizję:)
Auto niestety przed liftem, brak oryginalnego radia, z gazem...i festyniarskimi na maksa czujnikami parkowania. Felgi oczywiście do odnowienia.
Trzeba było brać co jest, a nie narzekać, bo są i plusy:
Doinwestowania wersja sport, gazunek dobrej klasy, przebieg 205k - obserwując oferty na allegro z przebiegami 180k i 5x bardziej zużytą tapicerką bardzo wiarygodny, na 100% bezwypadkowy. Dostałem komplet opon letnich w super stanie Dunlop Sportmaxx TT oraz zimówki na stalowych szesnastkach. Sprowadzony rok temu z Niemiec z kompletem dokumentów. Auto zostało dokładnie przetrzepane i oprócz zaczynającej się pocić uszczelki pod klawiaturą oraz amortyzatorów nie wymaga żadnych wymian (chociaż podczas jazdy nie zaobserwowałem żeby amortyzatory były do zrobienia na gwałt). Ma swoje lata a lakier w oryginale, wiec nie jest igiełką - stąd pewnie wyżej wymienione czujniki.
Lexa mam od 2 tygodni i zrobiłem nim już ponad 500km, bardzo przyjemne odczucia z jazdy, nawet biorąc pod uwagę, że ze jest zagazowany.
Do kogo udać się po wyżej wymienione części? Jakie amortyzatory polecacie? i ile mnie to będzie kosztować?
A.. Emisja 12 października o 11 w TVN turbo.
SarniaK
Niedawno kupiłem wreszcie swojego ISa. Nie miałem zbytnio czasu szukać, wiec zatrudniłem do tego telewizję:)
Auto niestety przed liftem, brak oryginalnego radia, z gazem...i festyniarskimi na maksa czujnikami parkowania. Felgi oczywiście do odnowienia.
Trzeba było brać co jest, a nie narzekać, bo są i plusy:
Doinwestowania wersja sport, gazunek dobrej klasy, przebieg 205k - obserwując oferty na allegro z przebiegami 180k i 5x bardziej zużytą tapicerką bardzo wiarygodny, na 100% bezwypadkowy. Dostałem komplet opon letnich w super stanie Dunlop Sportmaxx TT oraz zimówki na stalowych szesnastkach. Sprowadzony rok temu z Niemiec z kompletem dokumentów. Auto zostało dokładnie przetrzepane i oprócz zaczynającej się pocić uszczelki pod klawiaturą oraz amortyzatorów nie wymaga żadnych wymian (chociaż podczas jazdy nie zaobserwowałem żeby amortyzatory były do zrobienia na gwałt). Ma swoje lata a lakier w oryginale, wiec nie jest igiełką - stąd pewnie wyżej wymienione czujniki.
Lexa mam od 2 tygodni i zrobiłem nim już ponad 500km, bardzo przyjemne odczucia z jazdy, nawet biorąc pod uwagę, że ze jest zagazowany.
Do kogo udać się po wyżej wymienione części? Jakie amortyzatory polecacie? i ile mnie to będzie kosztować?
A.. Emisja 12 października o 11 w TVN turbo.
SarniaK