Strona 1 z 6

Polski stereotyp o wlascicielach Lexusow

: 27 sie 2016, o 11:43
autor: Jubeusz
Wczoraj zdalem sobiec sprawe z faktu, ze o ile w przypadku kazdego z trzech europejskich procucentow aut pozycjonowanych jako premium istnieje bsrdzo silny sterreotyp grupy docelowej dla aktualnie oferowanych modeli, jak i uzywanych, ktorych wiek zaraz bedzie okreslany dwucyfrowo a niektore osiagnely pelnoletnosc, o tyle w przypsdku Lexusa i Infiniti chyba sie z takowym nie spotkalem (jedynie Acura ma przypieta latke "hondy ze zlotymi znaczkami.

Znam jedynie amerykanski stereoyup o wlascicielach jako osobach nie interesujacych sie motoryzacja czy wrecz za samochodami nie przepadajacymi miedzy nnymi ze wzgledu na to ze sa kiepskimi kierowcami, slyszalem nawet joke "o ile Lexus ES jest lepszy od Camry, O tyle, o ile gorszy jest jego kierowca" i status jego wlasciciele odbierani sa mniej wiecej tak, jak u nas Skody Fabii Sedan, Fiata Siena/Albea w porywach do Rebaul Thalia.

Znacie jakies polskie stereotypy dotyczace kierowcow, a nie samytch aut. Nie moge sobie przypomniec zadnej ani pozytywnej ani negatywnej konotacji. Jedyna negatywna konotacja ktora gdzies przemknela byl tytul albo nawet nie tytul a lead artykulu o konflikcie nabywcow mieszkan w kilku bodaj siedleckich inwestycjach a zarzadem firmy deweloperskiej ktora ktora je zbudowala i brzmiala mniej wiecej tak "oni ludzi maja za nic tylko te lexusy ciagle zmienbiaja a i tak im sloma z butow wylazi"

Zeby nie tworzyc kolejnego tematu anegdotka moze nie do konca zwiazana z tematem, zaslyszana od osoby uczestniczacej w zlocie fanow stylu JDM : do tej pory najwiekszym wkladem w grube stylingi przelomu wieku, wrecz podwalina ogolboswiatowego trendu byly Lexus-looki cxy tez lamy Alteza-style inspirowane tylnymi swiatlami pierwszej generacji IS-a. Akurat w polskich projektach opartych na japonskich autach nigdy nie xzdominowaly rynku, a fani stylu JDM, czy tez purysci robiacy OEM+ z uzyciem czesci dostemnych tylko w specyfikacjach na japonie trakrowali je jako element stylu agro na czesciach z budowlanymarketsieciowy. Pojawienie sie lexus-lookow zakonczylo ere dominacji lamp "hella black magic style" ktore najczesciej modyfikowane byly przy pomocy roznych farbek i folii, w tym znane sa przypadki uzycia do takiej przerobki czarnej folii sniadaniowej - podobno na owym zlocie dalo sie zauwazyc trend przeciiwny, czyli "hellla black magiic style" w Lexusach, takze jako aplikacja do modelu nadal znajdujacego sie w aktuqlnej ofercie Lexusa. ROOT* w narodzie nie ginie a wrecz zoatacza szersze kregi.

Ruch Obrony Obciachu Tuningowego

Re: Polski stereotyp o wlascicielach Lexusow

: 27 sie 2016, o 15:42
autor: Olek AP
To głównie za czasów świetności RX-ów 'wielorybów' i GS-ów okrągłych tj. Mk3 było, ale jak dla mnie można było zauważyć wielkie zamiłowanie prawników, szczególnie lekarzy do ów samochodów i marki. Potwierdzało się to często w praktyce, w ogólnych rozmowach - nawet miałem wrażenie, że Lexus mocno kierował swoje samochody w tą grupę pod hasłem przewodnim luksus, ale dyskrecja. Coś faktycznie było na rzeczy, że potencjalny klient na lexa na motoryzacji szczególnie się nie znał albo go to po prostu nie interesowało.

Obecnie nowe Lexy jakby zmieniły znacząco swoją strategię i mocno chcą zmienić obecny wizerunek.

Re: Polski stereotyp o wlascicielach Lexusow

: 27 sie 2016, o 15:45
autor: Miłosz
W stereotypy jakoś nie bardzo wierze, wiadomo na wsiach czy coś pełno młodych i gniewnych w e36 z lexus lookami, ale czasy się zmieniają. Era szybkich i wściekłych mija. Jako były kierowca bmw dzielnie walczyłem ze stereotypami. Używałem kierunku , nie wymuszałem , parkowałem w wyznaczonych miejscach, punktów praktycznie brak, oczywiście gdzie się dało pojechać szybciej to się jezdziło , ale nie jak Boguś z M3 vel frog po stolicy. Może nie stereotypowo , ale kierowcy lexusów to mi się kojarzyli z nienażartymi lekarzami, którym wiecznie mało $$$ (taki przykład z życia mi utkwił w głowie). Mało ogólnie jest tych aut na drogach, czy zaliczyć to do elity - wg mnie nie bo to nie jest jakiś szczyt motoryzacji typu mclaren czy ferrari, co nie oznacza w żadnym wypadku że jest to jakiś kicz. Lexusa nazwałbym po prostu produktem niszowym wyróżniającym się jakością.

EDIT :

Olek widze że mamy podobne poglądy jeśli chodzi o grupę docelową ;) Obecnie również mam wrażenie że lexus chce usiąść gdzieś pomiędzy audi a bmw.

Re: Polski stereotyp o wlascicielach Lexusow

: 27 sie 2016, o 17:00
autor: Kafecz
O cholera nie jestem lekarzem. Zęby sam sobie wyrywałem jak bylem maly. Ale dobrze mi sie jezdzi moim lexem. Ostatnio bedac w PL na urlopie oklejałem szyby w jednym z zakładów. I no cóż dowiedziałem sie ze to tylko TOYOTA. :).

Re: Polski stereotyp o wlascicielach Lexusow

: 27 sie 2016, o 18:11
autor: icek25
A ja z kolei słyszałem taką opinie o kilku markach w tym o Lexusie od pewnego pana mechanika a brzmiała ona tak :

"vw jeżdżą wieśniaki,bmw dresy oraz nadziane wieśniaki, mercedesami snoby a lexusami ludzie zamożni, którzy znają się na modzie' i mnie to pasuje :D

Re: Polski stereotyp o wlascicielach Lexusow

: 27 sie 2016, o 19:53
autor: kapelan78
Mam krótkie włosy.... Słyszałem że jestem bandyta że stać mnie na leksa

Re: Polski stereotyp o wlascicielach Lexusow

: 27 sie 2016, o 20:18
autor: endrju1
A ja ostatnio tu na forum, na pw przeczytałem, ze jestem nienormalny próbujac targować sie na cenie czesci, bo właściciela lexusa powinno być na wszystko stać i że jak sie targuje to powinienem jeździć fiatem.

Re: Polski stereotyp o wlascicielach Lexusow

: 27 sie 2016, o 20:38
autor: arszer
E tam, normalny jesteś. jak się przez lata długo i dobrze targujesz to i z utargu lexa kupisz. Jak się słabo targujesz to ledwo na fiata uzbierasz:)

Re: Polski stereotyp o wlascicielach Lexusow

: 27 sie 2016, o 22:17
autor: Jubeusz
endrju1 pisze:A ja ostatnio tu na forum, na pw przeczytałem, ze jestem nienormalny próbujac targować sie na cenie czesci, bo właściciela lexusa powinno być na wszystko stać i że jak sie targuje to powinienem jeździć fiatem.
Gdybys chcial kupic Maserati w "Maserati Polska", które ani nie jest przedstawicielstwem marki na Polske ani nie ma statusu autoryzowanego dealera, a jedynie posiada licencje na handel produktami, co w praktyce daje jej mozliwosc sprzedazy nowych aut tej marki, bez mozliwosci stworzenia specyfikacji unikalnej dla kraju, w ktorym operuje, paskietowania opcji z uwzglednieniem potrzeb rynku ani oferowania wszystkich uslus aftersales czy przywilejow wynikajacych z zakupu auta w oficjalnej autoryzowanej sieci sprezedazy marki. Podawane sa tylko ceny tak zwanej wersji std, wycena jest teoretycznie mozliwa ale otrzymanie konkretnej wyceny bedoce4j oferty roz ceny koncowj na ceny poszczegolnych pakietow i opcji w niej zawartych malo, ze niedaje interesjacej klienta informacji co konczy sie sugestia, ze pewnie wcale nie chce zakupu u nich a ta oferta ma byc punktem wyjscia do wyceny przez brokera czy innej, szczegolnie gdy poporosi siie kolorem, konfiguracja wnetza i modelem felg, ktore moim zdaniem sa lepoej dopasowane do wspomnianych kofiguracji. Proces zakupu powinien rozpoczac sie by konsultsjami dotyczacymi nie tyle potrzb i oczekiwan klienta co zgodnosci jego pomyslu na kompletacje auta z DNA marki, a zapytanie o ustosunkowanie sie do wyceny identycznej konfiguracji z nieco nuizsza cena i informacja, ze decyzja zakupowa w okreslonym terminie zaskutkuje gwarantowantm terminem odbioru, a dla ulatwieni9a podjecia decyzji dosc szybko rowniez zachete w postaci limitowanego czasowo upustu szostala bsrdzo szybko skomentowana przez szefasprzedazy - ch0c rozmowe prowadzilem z doradca handlowym, w ktorej wyjasniono mi ze zapytanie o mozliwosc przefdstawienia kontrofertto nie tylko ujma dla wizerunku marki, obraza jej klientow i podwazenie filozofii zakupu ktora ma byc zalezna od produktu a nie jego cene...

Re: Polski stereotyp o wlascicielach Lexusow

: 30 sie 2016, o 14:51
autor: turmoll
Nie wiem czy to stereotyp ale wydaje mi się że nowymi lexami z salonu to faktycznie jeżdżą osoby zamożne/bogate ale nie koniecznie znające się na motoryzacji. Głownie zależy im na bezawaryjności Toyoty. Toyotą nie chcą jeździć bo to pospolita marka dla Kowalskiego (nie obrażając bogatych Kowalskich).

/turmoll