Strona 1 z 1

Gdzie kupujecie części do swoich lexów?

: 8 paź 2018, o 14:43
autor: Riazek
Cześć. Ja z takim szybkim pytaniem - gdzie kupujecie części do swoich lexów?
Do tej pory nie miałem problemu z częściami, ale dzisiaj szperając za gumami do drążków stabilizatora i jarzmem hamulca przedniego poległem. No kurcze nie ma :( Mógłby ktoś poratować jakimś sklepem, w którym to dostanę? Chodzi o gs430 mk2.
I drugie szybkie pytanie - czy jarzmo jest takie samo na prawym jak i lewym kole? Bo wydają się być symetryczne i nie wiem, czy szukać lewego, czy to bez różnicy :)
Pozdrawiam :)

Gdzie kupujecie części do swoich lexów?

: 8 paź 2018, o 15:14
autor: legato97
Zadzwoń do ASO Krakow ze znizka forum. Nie wszystkie ceny strasza:)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Re: Gdzie kupujecie części do swoich lexów?

: 8 paź 2018, o 15:23
autor: ledziu
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale chodzi Ci o gumy stabilizatora 48818-30150 ?
jak tak to wpiszesz ten numer na google i wyskoczą Ci różne miejsca różni producenci ale proponuje ASO będzie kosztować coś koło 50-60zł 1szt.
A co do jarzma to co się stało z nim?

Re: Gdzie kupujecie części do swoich lexów?

: 8 paź 2018, o 15:47
autor: Riazek
Jarzmo ma uszkodzony gwint. Wiem, że ceny w ASO nie zawsze straszą, ale z tego, co się orientuję, to jarzmo tam ok 600-700 zł ^_^
A co do gum, to diagnosta mi napisał na karteczce "drążek stabilizatora gumy środkowe" Z tego co zobaczyłem, to guma, którą podałeś jest na tył, a stuka mi coś z przodu i diagnosta sprawdzał sam przód.

Gdzie kupujecie części do swoich lexów?

: 8 paź 2018, o 19:21
autor: legato97
Z tego co sie orientuje? Znaczy ile dokladnie ze znizka?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Re: Gdzie kupujecie części do swoich lexów?

: 9 paź 2018, o 22:10
autor: Riazek
Dzięki za odpowiedzi, ale...
Dzisiaj spokojnie wracałem do domku. 5km, odstawiam auto na 2-3 tygodnie, bo jutro mam wyjazd. Jedzie sobie pan przede mną... Przejście dla pieszych. Delikatnie zahamował, ruszył dalej i nagle hamulec w podłodze. "bo ja się bałem czy może kogoś nie ma na przejściu" Oczywiście przejście doskonale widział, z resztą ja widziałem, że nikogo tam nie ma, jadąc za nim. No ale niestety stuk, puk i ... A... No i dodam, że stanął jakieś 10m. od przejścia... Nie wiem czy chciał wymusić odszkodowanie, czy po prostu prawo jazdy ma z czipsów.

Aktualnie poza tym, co wcześniej pisałem potrzebuję reflektorów do GS430 (xenony), maski (srebrna, choć może być w innym kolorze, bo po nowym roku i tak całe auto idzie w lakier) i spryskiwaczy na reflektory. Jakby ktoś miał na zbyciu, lub wiedział kto ma, to bardzo byłbym wdzięczny za informacje. Mam nadzieję, że nic więcej nie wyjdzie. O dziwo zderzak cały. Podobno japoński lakier taki słaby, a tutaj niespodzianka. Myślałem, że jest cały do lakierowania, a okazuje się, że nawet nie jest porysowany, a "rysy", to tylko lakier z drugiego auta - wystarczy wyczyścić.
Nawet zbiorniczek na lubrykant do LPG, który jest przed chłodnicą, przetrwał.