Likwidowałem szkodę w salonie Lexusa (obcierka parkingowa z winy sąsiada) i skorzystałem z auta zastępczego z firmy współpracującej z salonem. Szkoda była likwidowana z OC sąsiada sprawcy.
Auto zastępcze odebrałem w dniu w którym zostawiłem swój samochód w salonie a oddałem gdy odbierałem auto po naprawie.
Ubezpieczyciel zanegował długośc okresu wynajmu twierdząc że naprawa powinna trwać krócej i nie zwrócił całości kwoty wyliczonej przez firmę od której wynajmowałem auto zastepcze. Firma ta tą różnicą chce obciążyć mnie przysyłając wezwanie do zapłaty poprzez kancelarie adwokacka.
Czy ktos miał podobny problem i może coś doradzić ?
Z góry dziękuje.