Trochę z pytaniem a trochę ku przestrodze:
- ojciec dostał zawiadomienie z urzędu miasta o wszczęciu postępowania administracyjnego o nałożenie kary w związku z przekroczeniem terminu 30 dni na zawiadomienie o nabyciu samochodu. Zakres kar wg pisma 200 - 1000 zł.
Kupił 19 stycznia, przerejestrował 19 lutego, więc czasy jeszcze przedkowidowe, no ale minęło aż 31 dni.
I pytanie do szerokiego grona - mieliście / słyszeliście o takich przypadkach, czy to tylko w Warszawie szukają pieniędzy u ludzi w kieszeniach?