Lexus - Forum

Mam Lexusa LS 430 w rzadko występującej opcji wyposażenia z aktywnym tempomatem. Wszystko działa jak należy, natomiast nurtuje mnie zapytanie o jego zasosowanie. Po dwóch latach i przejechanych 90.000 km użyłem go może z pięć razy i to bardziej jako ciekawostkę i z chęci sprawdzenia, czy działa. Kompletnie nie widzę dla niego zastosowania. Na co dzień jestem kierowcą ciężarówki i tu aktywny tempomat włączony jest praktycznie na każdej trasie, ale w osobówce? Na autostradzie to kompletnie bez sensu... Ktoś ma pomysł? Nie jest to problem, który zabierałby mój sen, ale jestem ciekaw, do czego w praktyce służy ta funkcja, która dziś staje się podobno bardzo pożądanym standardem? Ja nie widzę dla niej zupełnie żadnego zastosowania, jeżdżę na tempomacie pasywnym.

Aby uratować ci życie jak się zagapisz, i dla odpoczynku prawej stopy jak jedziesz za kimś (zwalniasz, przyspieszasz).

Witam.
Koledze chodzi o to że ciężarówką jest inna technika i taktyka jazdy. Mnie osobiście radar też wnerwia, chociaż raz (dosłownie 1 raz) dupę uratował, więc spełnia swoją funkcję. Ja tempomat stosuję często i do jego wad, a raczej bezmyślności innych użytkowników drogi nie mogę się przyzwyczaić. Mam natomiast pytanie do Joy-a. Jak uruchamiasz sam tempomat??? U mnie się nie da. Włączenie tempomatu automatycznie uruchamia radar.
Pozdrawiam

Oczywiście że się da, tylko nie wiesz jak przejść z tempomatu aktywnego w pasywny, a to bardzo proste. Otóż należy po włączeniu funkcji tempomatu odciągnąć od siebie dźwigienkę sterowania tempomatem na 3 sekundy. Wtedy wyłącza się radar i tempomat działa w trybie zwykłym. Potem już tylko ustawiasz żądaną prędkość dźwigienką.
Gdybym był skazany na tempomat wyłącznie aktywny, chyba bym oszalał!...

Dzięki, dziś sprawdzę.
Pozdro

joy pisze:Gdybym był skazany na tempomat wyłącznie aktywny, chyba bym oszalał!...

Być może w nowszych modelach coś poprawili, pomimo tego że "bywa płochliwy" - używam kiedy tylko jest to możliwe.

ja zarzucam często kiedy jadę w kolumnie aut, bez możliwości sensownego wyprzedzania - wrzucam 10-15 km/h więcej niż jedzie kolumna, a potem pilnuję tylko czy ktoś gwałtownie nie hamuje. Jazda w gęstym ruchu na ekspresowej też czasem jest łatwiejsza na tempomacie aktywnym. Generalnie fajna opcja, dobrze, że jest regulowany odstęp od poprzedzającego pojazdu, ale ideał to nie jest. Najnowsze generacje z hamowaniem do zera i ruszaniem, to już tylko jeden krok do spania "za kółkiem", a to póki co jest groźne.

Na autostradzie ten system to jak wygrana w totolotka

_________
Łukasz Wudyka opinie

Jeżdżę głównie po autostradach i nadal nie widzę zastosowania dla aktywnego tempomatu. Gdybym jechał prawym pasem za ciężarówkami, to tak, ale wyprzedzając co chwilę jazda na aktywnym nie ma sensu. System zwalnia zbyt brutalnie dojeżdżają do poprzedzającego auta, a wyprzedzając przyspiesza zbyt narowiście - tak się nie da jechać na dłuższą metę, a spalanie znacząco wzrasta. Mam zatem ten wychwalany przez większość kierowców tempomat aktywny i nie używam... I nie mogę zrozumieć, jakim cudem może się to u innych sprawdzać?

Ja dowiedziałem się dopiero teraz, że mam na wyposażeniu samochodu taki tempomat, muszę go przetestować

________
https://techtynk.pl/