Ja bym mógł mieć taki warsztat, ale swapowanie 2JZ z GS mija się z celem.
Skoro IS300 miał 2JZ to będzie to znacznie mniej problematyczne bo operacja bedzie w pełni P&P. Sugeruję raczej brać motor z jakiegoś rozbitego IS300. Ominiesz koszta i problemy związane z różnicami. Koszty chłopaki troche zaokrąglili do góry ale zgadzam się z jednym. To nie jest 2-3 dni. Nie będzie też zapewne tydzień. Zawsze czegoś brakuje. Nooo chyba że chcesz to zrobić "po taniości" i na tzw. odpier**l
W momencie kiedy dostajesz silnik nie wiesz w jakim stanie jest rozrząd, co było wymieniane a co nie. Zatem rozsądek zaleca to wymienić. Jak weźmiesz mojego mechanika to Ci gwarantuję że auto będą robić długo i dostaniesz niespodziewane koszta bo oni go nie wypuszczą go jeśli coś będzie z nim nie tak.
Moje SC300 mają na swapie już 3 tygodnie u siebie i ciągle jakieś części są zamawiane. Miało być szybko i raz dwa a już rozbierali silnik celem płukania i wymiany uszczelek. Mógłbym długo opowiadać jeszcze jaką to cierpliwość trzeba mieć jak chce się zrobić porządnego swapa. W gruncie rzeczy zacząłem już rozumieć to przed czym mnie ostrzgał Ledziu i można wierzyć w to co pisze na forum bo widać że ma w tym doświadczenie.